Informacje

Uczestnicy marszu wolności domagają się uczciwych wyborów i zmiany władzy w kraju / autor: Tatyana Korovenkova i Dmitry Brushko/ TUT.BY
Uczestnicy marszu wolności domagają się uczciwych wyborów i zmiany władzy w kraju / autor: Tatyana Korovenkova i Dmitry Brushko/ TUT.BY

AKTUALIZACJA

Ponad sto tysięcy ludzi na marszu wolności [GALERIA]

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 16 sierpnia 2020, 15:00

    Aktualizacja: 16 sierpnia 2020, 18:10

  • Powiększ tekst

Ponad 100 tysięcy ludzi zebrało się już pod pomnikiem Miasta Bohatera w centrum Mińska. Uczestnicy marszu wolności domagają się uczciwych wyborów i zmiany władzy w kraju. Uczestnicy marszu ruszyli na Plac Niepodległości, gdzie mieszczą się budynki administracji rządowej Białorusi

Tego już nie da się zatrzymać. Musi nastąpić zmiana - mówią uczestnicy marszu. Minęło siedem dni od wyborów prezydenckich na Białorusi, które według Centralnej Komisji Wyborczej wygrał Alaksandr Łukaszenka z wynikiem 80,1 proc. głosów

Uczestnicy marszu wolności domagają się uczciwych wyborów i zmiany władzy w kraju / autor: Tatyana Korovenkova i Dmitry Brushko/ TUT.BY
Uczestnicy marszu wolności domagają się uczciwych wyborów i zmiany władzy w kraju / autor: Tatyana Korovenkova i Dmitry Brushko/ TUT.BY

Ludzie, którzy zebrali się pod pomnikiem Miasta Bohatera, są odmiennego zdania. „Odejdź, odejdź! Przegrałeś” – było słychać w niedzielę w promieniu kilku kilometrów. Podczas demonstracji panuje atmosfera święta, czemu sprzyja upalna pogoda. Uczestnicy protestu, który zapowiedziano jako marsz wolności, lecz w praktyce okazał się wiecem, trzymają historyczne biało-czerwono-białe flagi narodowe.

Od dwóch dni w protestach uczestniczą też żołnierze wojsk powietrznodesantowych (WDW). Mają transparent „WDW z narodem” i sztandar WDW.

Uczestnicy marszu wolności domagają się uczciwych wyborów i zmiany władzy w kraju / autor: PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH
Uczestnicy marszu wolności domagają się uczciwych wyborów i zmiany władzy w kraju / autor: PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH

Jesteśmy tu „w cywilu” jako prywatne osoby, ale chcemy, żeby ludzie widzieli, że w strukturach siłowych są ludzie, którzy widzą i rozumieją, co się dzieje. W armii też są ludzie, którzy chcą zmian – mówi Siarhiej Kiedyszka, sierżant. Mówię w swoim imieniu. Było mi wstyd, gdy widziałem, co OMON robi na ulicach z naszymi ludźmi. Dzisiaj się już nie wstydzę, bo zebraliśmy się z innymi, którzy byli w wojsku i jesteśmy tutaj i pokazujemy, że jesteśmy ze społeczeństwem – dodał.

Uczestnicy marszu wolności domagają się uczciwych wyborów i zmiany władzy w kraju / autor: Tatyana Korovenkova i Dmitry Brushko/ TUT.BY
Uczestnicy marszu wolności domagają się uczciwych wyborów i zmiany władzy w kraju / autor: Tatyana Korovenkova i Dmitry Brushko/ TUT.BY

Spod pomnika Miasta Bohatera, który znajduje się na wzniesieniu, widać było ludzkie morze w promieniu kilku kilometrów. Liczbę uczestników demonstracji powszechnie szacowano na ponad 100 tysięcy. Według portalu TUT.by jest nawet 200 tys. ludzi i ciągle przychodzą nowi. Choć jest to największe zgromadzenie w historii niepodległej Białorusi, to jego uczestnicy nie weszli na jezdnię. Przejezdne są wszystkie ulice wokół skrzyżowania, gdzie gromadzą się ludzie.

Uczestnicy marszu wolności domagają się uczciwych wyborów i zmiany władzy w kraju / autor: Tatyana Korovenkova i Dmitry Brushko/ TUT.BY
Uczestnicy marszu wolności domagają się uczciwych wyborów i zmiany władzy w kraju / autor: Tatyana Korovenkova i Dmitry Brushko/ TUT.BY

Marsz ruszył na Plac Niepodległości, gdzie mieszczą się budynki administracji rządowej Białorusi. Uczestnicy domagają się odejścia prezydenta Alaksandra Łukaszenki i wypuszczenia z aresztów uczestników wcześniejszych protestów powyborczych.

Uczestnicy marszu wolności domagają się uczciwych wyborów i zmiany władzy w kraju / autor: PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH
Uczestnicy marszu wolności domagają się uczciwych wyborów i zmiany władzy w kraju / autor: PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH

Ludzie skandują: „Wypuść ich!”, „Nie wybaczymy”, „Niech żyje Białoruś!”, „Odejdź!”.

Uczestnicy marszu wolności domagają się uczciwych wyborów i zmiany władzy w kraju / autor: PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH
Uczestnicy marszu wolności domagają się uczciwych wyborów i zmiany władzy w kraju / autor: PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH

Tymczasem prezydent Alaksandr Łukaszenka na wiecu swoich zwolenników stwierdził, że w razie przeprowadzenia nowych wyborów prezydenckich Białoruś zginie jako państwo i jako naród.

Łukaszenka powiedział, że to właśnie za jego rządów Białorusini zbudowali suwerenne państwo. Ostrzegł, również że kraje zachodnie wzmacniają siłę wojskową na zachodnich granicach Białorusi.

Czołgi i samoloty znajdują się 15 minut lotu od granic kraju – mówił Łukaszenka do swoich zwolenników.

PAP/ mk

CZYTAJ TAŻE: Łukaszenka: strajki to nóż w plecy!

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych