Informacje

Młodym pracownikom najbardziej opłaca się przystąpić do programu PPK.   / autor: Pixabay
Młodym pracownikom najbardziej opłaca się przystąpić do programu PPK. / autor: Pixabay

Prawie 2 miliony pracowników z dopłatami. Państwowa pula w grze

Grażyna Raszkowska

Grażyna Raszkowska

dziennikarka

  • Opublikowano: 13 kwietnia 2023, 18:20

  • Powiększ tekst

Na rachunki uczestników Pracowniczych Planów Kapitałowych powinny trafić dopłaty roczne i to już do 15 kwietnia. Na konta pracowników wpłynie ponad 410 mln zł. To rekordowa kwota. Kto otrzyma taki bonus?

Uczestnik PPK za dany rok kalendarzowy może nabyć prawo tylko do jednej dopłaty rocznej, nawet jeśli ma kilka rachunków PPK.

Głosy ekspertów, ale także różne opinie pracowników na temat tego, czy warto być w tym programie bywają podzielone, jednak coraz więcej danych bezwzględnie przemawia za tym, aby uczestniczyć w tym emerytalnym programie. PPK to właśnie długotrwały program oszczędzania na emeryturę.

Słychać było np., że Pracownicze Plany Kapitałowe nie spełniają swojej funkcji, bo są atrakcyjne tylko dla lepiej wynagradzanych, a mniej zarabiającym pracownikom się po prostu nie opłacają.

Albo, że to program, który nie bardzo się rządowi powiódł, bo zbyt mała grupa zatrudnionych w nim uczestniczy.

Rzeczywiście PPK dla swoich pracowników utworzyło ok. 35 proc. podmiotów zatrudniających. Większość pracodawców, którzy nie zawarli umów o zarządzanie PPK, to mikroprzedsiębiorcy zatrudniający mniej niż 10 osób – ich pracownicy złożyli rezygnację z dokonywania wpłat do PPK, tym samym zwalniając firmy z obowiązku wdrażania programu.

Podkreślmy jeszcze raz: Pracownicze Plany Kapitałowe to program, którego celem jest dodatkowe oszczędzanie na emeryturę. Dlatego najbardziej włączenie do PPK kalkuluje się młodym pracownikom, także tym zatrudnionym na umowę zlecenia, bo one też nie są wykluczone z uczestnictwa. Starsi natomiast powinni się nad tym mocno zastanowić.

Składa się z trzech źródeł finansowania. Pierwsze, podstawowe to wpłata pracownika, czyli 2 proc. jego wynagrodzenia. O tyle mniej otrzymuje się więc do pensji i nie dla wszystkich taka sytuacja może być komfortowa.

Drugim źródłem jest 1,5 proc. dokładane przez firmę. Jeśli pracodawca ma taką wolę, to może zwiększyć wpłatę do 4 proc. Na przykład uzależniać taki dodatek od stażu pracy.

Do tego dochodzi wpłata powitalna od państwa – 250 zł i po każdym roku dopłata roczna – 240 zł.

W tym roku dopłata roczna została przekazana na konta ponad 1,7 mln uczestników PPK. Łącznie daje to rekordową kwotę w wysokości 410,3 mln zł.

Jak to się liczy? Jest to dość skomplikowane wyliczenie. Serwis MojePPK podaje, że  dopłata w wysokości 240 zł przysługuje uczestnikowi PPK raz w roku, jeśli wpłaty podstawowe i dodatkowe do PPK finansowane przez niego oraz przez jego pracodawcę w danym roku wyniosą co najmniej 3,5 proc. 6-krotności minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w roku, za który dopłata jest należna.

Pensja minimalna w 2022 roku wyniosła 3010 zł brutto, zatem by otrzymać roczną dopłatę pracownik musi zgromadzić na koncie PPK 632,10 zł.

Uczestnicy, których wpłaty podstawowe są niższe niż 2 proc. (osoby o niższych dochodach), muszą zgromadzić co najmniej 25 proc. powyższej kwoty, czyli ok. 158 zł. Takie dane przytacza też portal PulsHR.

Jak podaje Business Insider Polska, blisko 40 proc. wszystkich środków zgromadzonych w PPK było przypisanych do województwa mazowieckiego.

Czytaj także: Batalia o PPK rozpoczyna się na nowo!

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych