Jeszcze więcej chętnych na rządowy program mieszkaniowy
Dwukrotnie więcej chętnych niż zakładał rząd? W ocenie skutków regulacji dotyczącej rozwiązań wprowadzających „bezpieczny kredyt” na mieszkanie oszacowaliśmy zainteresowanie w 2023 r. na ok. 15 tys. osób, ale myślę, że może być to nawet dwukrotnie więcej osób - wskazał w środę w radiu ZET minister rozwoju i technologii Waldemar Buda
Program Pierwsze Mieszkanie ma wystartować już 3 lipca, w poniedziałek. W połowie kwietnia Sejm uchwalił ustawę o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe, która wprowadza program Pierwsze Mieszkanie. Jego dwa filary to: „bezpieczny kredyt” z dopłatą państwa do rat oraz konto mieszkaniowe z dodatkową premią mieszkaniową z budżetu państwa. Teraz ustawą zajmie się Senat.
Buda zapewnił, że „jesteśmy w harmonogramie” jeśli chodzi o ten program. Dodał jednocześnie, że jest duże zainteresowanie tymi rozwiązaniami.
Analizowaliśmy w OSR (ocenie skutków regulacji - PAP), że ma być ok. 15 tys. osób zainteresowanych w 2023 r. Jak sądzę - może być to nawet dwukrotnie więcej. Natomiast dobra informacja jest taka, nie ma żadnych limitów na 2023 r. Nawet jak ktoś zdecyduje się w grudniu na ten kredyt, nie będzie żądnych ograniczeń. Wszyscy zainteresowani otrzymają tę pomoc - dodał szef MRiT.
CZYTAJ TEŻ: Czyj jest Leopard? Niemcy kłócą się o czołg!
Ustawa o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe zakłada wprowadzenie „bezpiecznego kredytu” z dopłatą państwa do rat oraz konta mieszkaniowego z dodatkową premią mieszkaniową z budżetu państwa. Umożliwia też waloryzację dopłat do czynszów w ramach programu Mieszkanie na start. Ponadto ogranicza cesje umów rezerwacyjnych i deweloperskich, a także zwiększa tegoroczny limit wydatków na budownictwo społeczne i komunalne.
Zgodnie z ustawą „bezpieczny kredyt” z okresowo stałą stopą procentową będzie mogła zaciągnąć osoba do 45. roku życia; jeśli kredyt udzielany jest obojgu osobom prowadzącym gospodarstwo domowe, warunek wieku będzie musiała spełnić przynajmniej jedna z nich. Kredyt może być udzielony tylko na pierwsze mieszkanie - osoby wchodzące w skład gospodarstwa domowego kredytobiorcy nie będą mogły mieć w dniu udzielenia kredytu ani w przeszłości mieszkania, domu ani spółdzielczego prawa do lokalu lub domu.
Kwota „bezpiecznego kredytu” nie będzie mogła przekroczyć 500 tys. zł albo - jeśli kredytobiorca prowadzi gospodarstwo domowe wspólnie z małżonkiem lub ma co najmniej jedno dziecko - 600 tys. zł. Wkład własny nie będzie mógł być wyższy niż 200 tys. zł. W przypadku braku wkładu własnego lub niepełnego wkładu będzie można skorzystać z gwarancji Banku Gospodarstwa Krajowego.
Dopłata do rat będzie przysługiwała przez 10 lat, a kredyt będzie spłacany w formule stałych rat kapitałowych (malejących rat kapitałowo-odsetkowych). W okresie stosowania dopłat oprocentowanie kredytu, według wyjaśnień na stronie Ministerstwa Rozwoju i Technologii, wyniesie dla kredytobiorcy 2 proc. powiększone o marżę, prowizję i inne opłaty bankowe (jeśli będą pobierane). „Bezpieczne kredyty” będą udzielane przez banki, które zawrą w tej sprawie umowę z BGK.
CZYTAJ TEŻ: Morawiecki o Tusku: niszczyciel polskiego przemysłu
Ustawa wprowadza specjalne konto oszczędnościowe. Systematyczne wpłaty (co najmniej 11 wpłat rocznie w kwocie co najmniej 500 zł) będą gwarantować dodatkową premię mieszkaniową z budżetu państwa. Premia będzie równa rocznemu wskaźnikowi inflacji albo wskaźnikowi zmiany wartości ceny 1 m kw. powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego. W każdym roku wybierany będzie wskaźnik korzystniejszy dla oszczędzającego. Oszczędności będą dodatkowo oprocentowane zgodnie z ofertą banku, przy czym odsetki będą zwolnione z tzw. podatku Belki.
PAP, mw
CZYTAJ TEŻ: Zabójcze poszukiwania „wrogów narodu”! Zgadnij gdzie?