Uwzględniono 2,2 mln reklamacji. Klienci działają
Klienci podmiotów rynku finansowego złożyli w ub. roku ponad 2,2 mln reklamacji, jedynie połowa została uwzględniona. Pozostałe osoby potencjalnie mogą się zgłosić do nas – mówił w środę w Poznaniu rzecznik finansowy Bohdan Pretkiel.
Podczas trwającego w Poznaniu kongresu Impact‘23 Pretkiel wskazywał na najczęstsze obecnie problemy klientów podmiotów rynku finansowego. Przypominał także, w jakich sprawach i w jaki sposób rzecznik finansowy może pomóc klientom w ich sporach z instytucjami rynku finansowego.
W ostatnim roku klienci podmiotów rynku finansowego złożyli ponad 2,2 mln reklamacji, z czego jedynie połowa została uwzględniona. Druga połowa, to są ci ludzie, którzy potencjalnie mogą się zgłosić do nas, do rzecznika finansowego. Takich indywidualnych spraw rokrocznie mamy ponad 40 tysięcy - powiedział.
Rzecznik zapytany w trakcie dyskusji moderowanej przez członka zarządu Polskiej Agencji Prasowej Łukasza Świerżewskiego o to, w jakich sprawach najczęściej klienci zgłaszają się do rzecznika i co jest największym problemem klientów instytucji finansowych, wskazał, że tematami od wielu lat najpopularniejszymi są obowiązkowe ubezpieczenie OC oraz kredyty frankowe.
Dodał, że coraz większym problemem i wyzwaniem są także kwestie związane z bezpieczeństwem klientów obsługiwanych za pośrednictwem Internetu, narzędzi elektronicznych.
Pretkiel pytany, w jaki sposób rzecznik finansowy może pomóc klientowi wyjaśnił, że klient może zgłosić się z wnioskiem o mediację.
Co roku powyżej 300 spraw kończy się ugodą zawartą pomiędzy instytucją finansową a klientem – zaznaczył.
Dodał, że drugą opcją jest interwencja w imieniu klienta.
Instytucje finansowe są w stanie, przy użyciu odpowiedniej argumentacji prawnej, zmienić swoje stanowisko. Dlatego ja zawsze powtarzam, że my nie tylko chronimy klientów rynku finansowego, ale po części też jesteśmy w pewnym sensie takim dodatkowym zewnętrznym audytorem dla tego rynku – mówił.
Pretkiel zaznaczył także, że jeśli zdarzy się sytuacja, która, mimo interwencji rzecznika finansowego, nie zakończy się pomyślnie to „zawsze możemy skierować sprawę do sądu i wspomóc na etapie postępowania sądowego”.
To też nas odróżnia od UOKiK, gdyż UOKiK idzie tutaj ścieżką prawa administracyjnego i decyzji administracyjnych - my natomiast możemy wspomóc klienta w sądzie prawa cywilnego, w sądzie powszechnym - powiedział.
Przypomniał, że rzecznik finansowy może także złożyć skargę nadzwyczajną. Wskazał, że w ub. roku złożono blisko 20 skarg nadzwyczajnych do SN.
Rzecznik dopytywany był także o kwestię kredytów frankowych i o to, jakie lekcje powinno się wyciągnąć z tych sytuacji. Powiedział, że w jego opinii „nauczyliśmy się, że mamy jeszcze sądy w Europie i możemy z tych sądów skorzystać, i możemy pozwać nawet instytucje, którym się wydaje, że takiej możliwości odwołania nie ma”.
I że są jeszcze sądy, które mogą odwrócić tak naprawdę też całą kulturę bankowości” – powiedział
Czytaj też: Scholz chce zmienić politykę UE. Zalewska: Póki my rządzimy, będzie nasze weto
Czytaj też: Zawirowania na rynkach gazu. Zmiana ceny
Czytaj też: Oto 4 dodatki z ZUS. Słyszałeś o nich?
Czytaj też: NATO: Rosja nie zamierza zatrzymać się na Ukrainie
pap, jb