Niemcy w coraz gorszej sytuacji. Kuleje nie tylko rynek pracy
Słabszy rozwój gospodarczy i niepewność spowodowana wysokimi cenami energii oraz wojną w Ukrainie odbijają się na rynku pracy – oceniają niemieccy eksperci. Firmy zatrudniają coraz mniej nowych pracowników, a najbliższe miesiące przyniosą wzrost bezrobocia – informuje „Handelsblatt”.
Barometr zatrudnienia Ifo, obliczany co miesiąc na zlecenie „Handelsblatt”, pokazuje, że firmy coraz niechętniej zatrudniają nowych pracowników. W ocenie Norymberskiego Instytutu Badań nad Rynkiem Pracy i Zawodami (IAB) w ciągu najbliższych trzech miesięcy można spodziewać się wzrostu bezrobocia.
Mniej nowych zamówień i rosnąca niepewność wywołują w firmach powściągliwość” - skomentował Klaus Wohlrabe, ekspert Ifo. Wskaźnik, oparty na planach personalnych ok. 9 tys. firm, obniżył się w maju do 98,3 pkt (ze 100,2 pkt w poprzednim miesiącu). Gorszą wartość odnotowano po raz ostatni w październiku 2022 roku.
Od miesięcy plany zatrudniania i zwalniania były w przemyśle i budownictwie mniej więcej zrównoważone. Aktualnie obserwuje się znaczne zahamowanie wzrostu liczby pracowników także w sektorze usług” – podkreślili eksperci. Firmy z sektora nieruchomości także są bardziej skłonne do redukcji etatów. W handlu detalicznym trend do zatrudniania spadł do najniższego poziomu od marca 2021 roku, co potwierdza „utrzymującą się niechęć do zakupów” wśród Niemców.
W czwartek Federalny Urząd Statystyczny poinformował, że I kwartał 2023 roku był drugim z kolei kwartałem ze spadkiem produkcji gospodarczej.
Niemcy znajdują się zatem w tak zwanej recesji technicznej. Indeks koniunktury Ifo spadł w maju i wskazuje na rosnące wśród ankietowanych menedżerów obawy odnośnie gospodarki – przypomniał „Handelsblatt”.
Norymberski IAB zaobserwował spadek chęci zatrudniania pracowników. Po stałym wzroście od września 2022 do marca 2023 teraz wskaźnik spadł po raz drugi z rzędu – z 102,6 pkt w kwietniu do 101,8 pkt w maju.
Apogeum kryzysu energetycznego minęło, ale konsekwencje nadal odbijają się na rozwoju gospodarczym. Bezrobotnym coraz trudniej jest znaleźć nową pracę w niepewnych ekonomicznie czasach – wyjaśnił ekspert IAB Enzo Weber.
Według IAB liczba długotrwale bezrobotnych jest już o prawie 180 tys. wyższa niż przed kryzysem z 2019 roku. Spodziewany wzrost bezrobocia związany jest też z faktem, że pracy zacznie szukać coraz więcej ukraińskich uchodźców, przebywających obecnie na kursach. Teraz nie są oni wliczani w statystyki bezrobocia.
Czytaj też: Kuźmiuk: Niemcy za przymusową relokacją emigrantów w UE
Czytaj też: Premier za powołaniem komisji. Mówi „Donald Tusk się boi”
pap, jb