W Belgii inflacja spada, ale ceny żywności rosną. Dlaczego?
W maju życie w Belgii znów stało się droższe. Inflacja co prawda wyhamowała do 5,2 proc. dzięki niższym cenom energii elektrycznej i gazu, ale ceny żywności wciąż rosną (o 15,51 procent w porównaniu do cen sprzed roku) - donosi telewizja VRT.
Podobnie jak w zeszłym miesiącu, spadek inflacji w Belgii jest w dużej mierze spowodowany cenami energii. Są one aż o 21,98 proc. niższe niż rok temu (kiedy ceny właśnie gwałtownie rosły). Energia elektryczna jest tańsza o 26,3 proc., gaz ziemny nawet o 60,4 proc.
Zupełnie inny obraz widać w przypadku żywności: ceny wciąż rosną. W maju były wyższe o 15,51 proc. Oznacza to, że przyczyniają się one w ponad połowie (dokładnie 2,98 punktu procentowego) do ogólnej stopy inflacji w tym miesiącu.
Gwałtownie wzrosły ceny olejów, ryb, produktów mlecznych, chleba i zbóż, a zwłaszcza mięsa. Na przykład inflacja olejów w tym miesiącu wynosi 19,9 proc., ryb 12,2 proc., produktów mlecznych 23,8 proc., chleba i zbóż 15,9 proc., a mięsa 12,9 proc.
Czytaj też: Eksplozja Mocy: Ile pocisków artyleryjskich zużywają Rosjanie?
Czytaj też: Rosja. Wielkie składowiska ciał żołnierzy
Czytaj też: Zawód „bezrobotny”. Żył 46 lat na koszt państwa
pap, jb