Prezydent: nie wykluczam zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego
Do tej pory nie zwoływałem Rady Bezpieczeństwa Narodowego przed szczytami NATO; wiem, co jest na stole, jak budować kwestie bezpieczeństwa dla Polski. Nie wykluczam natomiast Rady po szczycie w Wilnie, by omówić to, co się działo - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z interią.pl, pytany czy zwoła RBN.
W opublikowanej w czwartek rozmowie z portalem prezydent został zapytany, czy ma w planach zwołanie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego przed przypadającym na 11 i 12 lipca szczytem NATO w Wilnie.
Nie robiłem do tej pory posiedzeń RBN przed szczytami NATO. Wiem, co jest na stole, wiem, jak budować kwestie bezpieczeństwa dla Polski. Pracujemy nad tym z dużym wysiłkiem, w zasadzie od początku prezydentury i przygotowań do szczytu NATO w Warszawie w 2016 roku. To był najbardziej decyzyjny szczyt w czasie mojej prezydentury. Dziś też wiemy, o co i jak walczyć w Wilnie - odparł prezydent Duda.
Prezydent dodał jednocześnie, że nie wyklucza zwołania RBN „zaraz po szczycie NATO”.
Po to, by omówić to, co działo się na szczycie, by omówić to w sposób merytoryczny, ale pamiętajmy też: objęty klauzulą tajności. Pewnych rzeczy, z całą sympatią do państwa dziennikarzy, nie można omawiać w sposób jawny w mediach - zaznaczył.
Dopytywany, czy zaprosi na posiedzenie RBN lidera PO Donalda Tuska, prezydent stwierdził, że „wiadomo, kto bierze udział w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego”.
Prezydent odniósł się również w rozmowie do środowej wizyty swojej i prezydenta Litwy Gitanasa Nausedy w Kijowie. Prezydenci udali się tam w związku z 27. rocznicą uchwalenia przez Radę Najwyższą Ukrainy konstytucji w 1996 roku.
Duda podkreślił, że rozmowy w Kijowie „to nie tylko symbole dotyczące konstytucji”.
Mieliśmy wiele konkretnych spraw do omówienia, zwłaszcza pod kątem zbliżającego się szczytu NATO w Wilnie. Jesteśmy jako Polska największym krajem wschodniej flanki Sojuszu, nasz głos ma ogromne znaczenie w sprawach bezpieczeństwa, leżymy na mapie w miejscu bardzo wrażliwym, zwłaszcza po wydarzeniach ostatnich tygodni, a w zasadzie nawet dni - zauważył prezydent.
Dopytywany, czy ma na myśli wydarzenia z Rosji związane z działaniami najemniczej Grupy Wagnera Jewgenija Prigożyna i informacje o jej przemieszczeniu na Białoruś, prezydent ocenił, że „rysuje nam się zupełnie nowa sytuacja bezpieczeństwa - właśnie z uwagi na decyzje, które zapadły w Rosji i relokację Grupy Wagnera, zesłanie Prigożyna na Białoruś”. „Nie zapominajmy przy tym o decyzji dotyczącej relokacji taktycznej broni nuklearnej na Białoruś. Wektory bezpieczeństwa zmieniają się diametralnie - to dla NATO ważny sygnał i trzeba o tym dyskutować” - wskazał.
Rozmawialiśmy o tym dziś w Kijowie, ale przyjechaliśmy na Ukrainę prosto z Hagi, gdzie też bardzo intensywnie o tym rozmawialiśmy z sekretarzem generalnym NATO (Jensem Stoltenbergiem), z premierem (Holandii Markiem) Rutte, a wcześniej kwestie bezpieczeństwa wybrzmiały też mocno na szczycie Bukareszteńskiej Dziewiątki i podczas rozmów z prezydentami Czech czy Słowacji. Każdą taką wizytę, każde takie spotkanie i rozmowę proszę czytać jako kolejne etapy przygotowań do szczytu NATO w Wilnie - powiedział prezydent Duda.
Pytany, na jakiego rodzaju decyzjach na szczycie NATO zależy Polsce, prezydent wskazał, że „na wzmocnieniu wschodniej flanki NATO, na jeszcze większej atencji Sojuszu na naszym obszarze”. „Więcej żołnierzy, więcej sprzętu, więcej szeroko (choć też bardzo konkretnej) rozumianej gotowości sił Sojuszu. Musimy jako NATO pochylić się głęboko nad sytuacją, w której taktyczna broń nuklearna trafia na Białoruś. NATO musi rozważyć odpowiedź w tej kwestii” - zaznaczył prezydent Duda.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego to organ doradczy prezydenta w sprawach wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa. W jej skład wchodzą: marszałkowie Sejmu i Senatu, premier, szefowie MSZ, MON i MSWiA, minister koordynator służb specjalnych, szefowie ugrupowań posiadających klub parlamentarny lub poselski (lub przewodniczący tych klubów), szefowie kancelarii prezydenta i BBN. Posiedzenia Rady zwołuje prezydent, on też określa ich tematykę.
Czytaj też: Raport. UE i NATO widzi problem w energii odnawialnej
Czytaj też: Szef MON: USA sprzedadzą Polsce 48 wyrzutni Patriot oraz ponad 600 pocisków PAC 3 MSE
pap, jb