A jednak! Weber nie podejmie wyzwania Morawieckiego
Lider Grupy EPL w PE Manfred Weber dość szybko odrzucił zaproszenie do debaty z premierem Mateuszem Morawieckim - podał we wtorek portal Politico. „Nie, nie mieszamy się w to całkowicie” - poinformował Politico zespół brukselski Webera. Dość sprzecznie koresponduje to ze wcześniejszymi słowami Webera: „niemiecka AfD, podobnie jak Le Pen we Francji albo PiS w Polsce, są naszymi wrogami”
Niemiecki polityk, szef grupy Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w Parlamencie Europejskim Manfred Weber w wywiadzie dla telewizji ZDF mówił o „zwalczaniu PiS-u”. Stwierdził, że „każda partia musi zaakceptować państwo prawa. To jest zapora przeciw przedstawicielom PiS-u w Polsce, którzy systematycznie atakują państwo prawa i wolne media”. We wtorek premier Mateusz Morawiecki w odpowiedzi na słowa niemieckiego polityka wezwał go do debaty telewizyjnej 2 października.
CZYTAJ TEŻ: Izrael grozi: Cofniemy Liban do epoki kamienia łupanego
Premier RP Mateusz Morawiecki opublikował wcześniej we wtorek na platformie X, dawniej Twitterze, zaproszenie-list dla niemieckiego polityka, szefa grupy Europejskiej Partii Ludowej (EPL), Manfreda Webera. To następstwo słów Webera, który w wywiadzie dla telewizji ZDF zapowiedział „zwalczanie” PiS-u. Debata, do której polski premier zaprosił szefa EPL ma odbyć się w dniu 2 października bieżącego roku.
Skoro Niemcy wybierają otwarte przyznawanie się do intencji ingerowania w polskie wybory, to ta kwestia powinna zostać przedyskutowana na forum publicznym. Jako premier polskiego rządu, reprezentujący parlamentarną większość, powołaną w wyniku wolnych i sprawiedliwych wyborów, nie mogę pozwolić na takie szkalowanie głosowania, w którym wzięli udział polscy obywatele - napisał premier Morawiecki.
Szef rządu uznał, że słowa Webera są bezprecedensowe we współczesnej historii i mogą zostać zinterpretowane jako „próba bezpośredniego ingerowania” w polskie wybory parlamentarne, które odbędą się 15 października. Zdaniem premiera Morawieckiego, Polacy powinni być świadomi „prawdziwych intencji” ugrupowania Webera.
Polska nie potrzebuje lekcji demokracji, bo to dzięki Solidarności wolność i demokracja istnieją dziś w tej części Europy - stwierdził Mateusz Morawiecki.
Polski premier, jak przekazał, był gotowy do debaty z Weberem dotyczącej wyzwań przed jakimi stoi dzisiaj Europa, jednak obywatele Polski są najbardziej zmartwieni problemami w Polsce, ponieważ +polskie problemy+ obwieszczane w zachodniej Europie po prostu nie istnieją.
PAP, mw
CZYTAJ TEŻ: W. Brytania bierze się za nieuczciwych prawników
CZYTAJ TEŻ: Dokąd emigrują Niemcy?