Informacje

Abu Dhabi, stolica Zjednoczonych Emiratów Arabskich / autor: Pixabay
Abu Dhabi, stolica Zjednoczonych Emiratów Arabskich / autor: Pixabay

TYLKO U NAS

Klimat jest ważny ale... „petrodolary” ważniejsze

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 5 września 2023, 14:57

  • Powiększ tekst

Gdy w Brukseli głowią się nad tym, czego Unia Europejska powinna domagać się od innych krajów na najbliższej światowej konferencji klimatycznej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, największa firma naftowa tego kraju zamierza co miesiąc inwestować ponad miliard dolarów w wydobycie ropy i gazu.

Takie informacje podał portal CNBC powołując się na wyliczenia organizacji Global Witness. I choć od dekad Emiraty należą do wpływowych producentów w naftowym kartelu OPEC, czerpiąc zyski ze sprzedaży ropy, dane dotyczące inwestycji w wydobycie surowców mogą zaskakiwać. Tym bardziej, że pracami konferencji klimatycznej – COP 28 będzie przewodniczył dr Sultan Al Jaber, który także jest szefem narodowego koncernu Abu Dhabi National Oil Company (ADNOC). I to właśnie ta firma ma przeznaczyć 1,14 mld dolarów miesięcznie aż do końca tej dekady czyli do 2030 roku na eksploatację złóż ropy i gazu. Według Global Witness jest to kwota prawie siedmiokrotnie wyższa niż zaangażowanie firmy w projekty służące dekarbonizacji. Koncern ADNOC nie zgadza się z tymi wyliczeniami, zwłaszcza że ogłosił plany związane z ograniczeniem emisji w kolejnych latach.

Organizacja Global Witness opublikowała swoje dane zaledwie w dwa tygodnie po tym, jak w Abu Dhabi najbardziej znani ekonomiści i finansiści przez dwa dni dyskutowali o finansowaniu projektów służących ochronie klimatu na spotkaniu zorganizowanym przez m.in. prezydenta COP 28. I – co szczególnie interesujące – doszli do wniosku, że potrzebne jest większe zaangażowanie prywatnego kapitału na rzecz ograniczenia emisji. A chodzi o gigantyczna kwotę – 2,4 biliona dolarów, jakie rocznie powinny być wydatkowane do 2030 roku na inwestycje, by przeciwdziałać „zmianom klimatycznym na rynkach wschodzących i gospodarkach rozwijających się”. Po tym spotkaniu w oficjalnym komunikacie dr Sultan Al Jaber stwierdził m.in., że „finansowanie działań związanych ze zmianą klimatu stanowi sedno programu COP28, ponieważ finanse pozwalają przekształcić cele w rzeczywistość”.

Zjednoczone Emiraty Arabskie są w pierwszej 10. największych producentów ropy na świecie, dziennie produkują ponad 3 mln baryłek (dla porównania lider OPEC czyli Arabia Saudyjska dostarcza ponad 10 mld baryłek dziennie).

»» O branży paliwowej czytaj też tutaj:

Firmy szukają naftowych złóż, choć klimat im nie sprzyja

„Zielona rewolucja” w Wielkiej Brytanii odwołana?

Łukaszewska-Trzeciakowska: paliw i energii nam nie zabraknie

Plany inwestycyjne narodowego koncernu Emiratów – nawet jeśli Global Witness je przeszacował - nie odbiegają od tych, jakie przedstawiają inne koncerny naftowe i gazowe. Nie jest tajemnicą, że każda z firm w czołówki światowych producentów ropy i gazu nie spowalnia inwestycji a wręcz przeciwnie - uruchamiać będą w kolejnych latach nowe złoża, na przykład w Ameryce Południowej i Afryce, zaś na przykład w Katarze czy Stanach Zjednoczonych trwają przygotowania do zwiększenia możliwości eksportu gazu skroplonego. Global Witness we współpracy z Oil Change International szacowała półtora roku temu, że 20 największych na świecie koncernów naftowych i gazowych wyda do końca dekady 932 miliardy dolarów na zagospodarowanie nowych złóż ropy i gazu.

Tymczasem Komisja Europejska stawia na jak najszybsze odejście od paliw kopalnych (zwłaszcza po agresji Rosji na Ukrainę). Liczy także, że w tym roku na COP28 w Abu Dhabi  uda się wynegocjować ogólnoświatowe zobowiązanie do rezygnacji z paliw kopalnych w konkretnym terminie. Zwłaszcza że  ostre wymagania w tym zakresie mają spełnić unijne kraje członkowskie, co też wiąże się z wysokimi kosztami dla gospodarki całego bloku.

W Dubaju jesienią br. odbędzie się konferencja COP 28 / autor: Pixabay
W Dubaju jesienią br. odbędzie się konferencja COP 28 / autor: Pixabay

Konferencje klimatyczne znane jako COP organizowane pod auspicjami ONZ odbywają się cyklicznie raz do roku i zawsze gromadzą światowych przywódców, polityków, ekspertów, szefów firm i oczywiście organizacji ekologicznych, którzy przez kilka dni dyskutują o tym, jak ratować ziemię i ograniczać emisję zanieczyszczeń a zwłaszcza dwutlenku węgla. Zwykle padają wzniosłe hasła i apele o przyśpieszenie działań na rzecz ochrony klimatu. Często kończy się na deklaracjach, z których realizacją różnie bywa. Za to większość uczestników dociera na miejsce transportem lotniczym, zaś najbogatsi – a nie jest ich mało – korzystają prywatnych odrzutowców, co zwykle wywołuje frustrację i krytykę ze strony ekoatywistów.

COP 28 potrwa od 30 listopada do 12 grudnia w Expo City w Dubaju.

Agnieszka Łakoma, Na podst. CNBC

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych