
Ciepły odbiór Powella, gwałtowna reakcja na podatek bankowy
Przyćmienie Jackson Hole nie jest łatwym zadaniem, ale Ministerstwu Finansów się to udało. Propozycja podatku bankowego została odebrana w najgorszy z możliwych sposobów. Bardzo trudno jest dziś przewidzieć jak potoczy się sesja w Polsce – raczej nie oczekujemy, by wyprzedaż banków miała być natychmiast kontynuowana, naturalne wydaje się przynajmniej chwilowe odreagowanie.
Na globalnych rynkach akcji w piątek liczyło się jedno wydarzenie – rozpoczynające się o szesnastej czasu polskiego wystąpienie J. Powella w Jackson Hole. W poprzedzających je godzinach indeksy, wychodzące rano od poziomów ujemnych lub neutralnych, w powolnym tempie przemieszczały się w górę, reakcja na przemówienie prezesa Rezerwy Federalnej też była jednoznacznie pozytywna. W naszej ocenie było ono tak naprawdę neutralne, nie wpływając na naszą prognozę trzech obniżek stóp przed końcem roku – rynek cały czas wycenia, że najprawdopodobniejszym scenariuszem są dwa cięcia (49 proc.), jednemu więcej przypisywane są szanse na poziomie 34 proc.. Rentowności amerykańskich obligacji 2-letnich zanurkowały wprawdzie bezpośrednio po przemówieniu o około 10 pb, ale w poniedziałek rano zaczynają się podnosić. Kurs EURUSD wzrósł z 1,16 do powyżej 1,17, ale efekt ten może okazać się krótkotrwały. Główne indeksy europejskie odnotowały raczej skromne wzrosty – od 0,13 proc. (FTSE100) do 0,69 proc. (FTSE MiB).
Przyćmienie Jackson Hole nie jest łatwym zadaniem, ale Ministerstwu Finansów się to udało. Propozycja podatku bankowego została odebrana w najgorszy z możliwych sposobów – WIG20 spadł o 4,62 proc., mWIG40 o 2,84 proc., a sWIG80 o 0,54 proc. WIG_Banki stracił 10,09 proc., najsłabsze w indeksie PKO 12,23 proc.. Obroty przekroczyły 3,6 mld zł. Wstępne szacunki mówią, że w tym kształcie podatek mógłby obniżyć zyski banków o kilkanaście procent, najsilniej (także w proporcji do zysków) uderzając właśnie w lidera rynku. W 2026 r. byłby to koszt dla sektora na poziomie 6-7 mld zł.
S&P500 wzrosło w piątek o 1,52 proc., a NASDAQ o 1,88 proc., najsilniej drożały dobra dyskrecjonalne (+3,18 proc.) i energetyka (+2,00 proc.). W czołówce amerykańskiej giełdy najlepiej zachowywały się: Tesla (+6,22 proc.), Alphabet (+3,17 proc.) i Amazon (+3,10 proc.). Rosło dziesięć największych spółek, pierwszą spadającą był zajmujący obecnie jedenaste pod względem kapitalizacji miejsce Walmart (-1,15 proc.). Reakcję rynkową na Jackson Hole odbieramy głównie jako radość z braku realizacji scenariusza zaognienia konfliktu między Donaldem Trumpem a J. Powellem, ale nigdy nie był to scenariusz bazowy. Ten zmienia się w bardzo niewielkim stopniu, rynek już wcześniej wyceniał obniżkę stóp we wrześniu, a z przemówienia nie wynika w najmniejszym stopniu zmiana polityki reakcji na napływające dane w kontekście kolejnych ruchów. Nasze oczekiwania odnośnie dwóch kolejnych cięć wynikają w całości z obaw o dalsze pogorszenie sytuacji na rynku pracy i w amerykańskiej gospodarce w kolejnych miesiącach.
W godzinach porannych o 2 proc. rośnie w Azji Hang Seng, zwyżki pozostałych głównych giełd są znacznie skromniejsze. Notowania kontraktów futures na indeksy amerykańskie i europejskie lekko się korygują. Całe wzrosty po piątkowym przemówieniu wymazał już Bitcoin. Aktualna wycena prawdopodobieństwa obniżki cięcia stóp we wrześniu to 84 proc., więc trudno mówić o jakimkolwiek przełomie po piątku, lekka korekta piątkowych wzrostów w USA nie byłaby zaskoczeniem. Kolejna fala optymizmu mogłaby przyjść ponownie na zamknięciu tygodnia, gdyby wskaźnik PCE znalazł się na poziomach uzasadniających priorytetyzację rynku pracy przez FOMC.
Najważniejszym wydarzeniem tygodnia będzie jednak raport nVIDIi, który poznamy po środowym zamknięciu. Spółka waży już w S&P500 ponad 8 proc. i ma zdolność, by zachwiać rynkiem w przypadku jakiegokolwiek zgrzytu w prognozach. Bardzo trudno jest dziś przewidzieć jak potoczy się sesja w Polsce – raczej nie oczekujemy, by wyprzedaż banków miała być natychmiast kontynuowana, naturalne wydaje się przynajmniej chwilowe odreagowanie. Mimo to nie zdziwimy się, jeżeli okaże się, że w piątek mieliśmy do czynienia z symbolicznym zakończeniem okresu outperformance WIG20 na tle świata w tym roku, a działania rządu skłonią inwestorów zagranicznych do większej realizacji zysków. Zakładamy tym samym, że wstępna propozycja podatku bankowego zostanie co najwyżej nieznacznie złagodzona.
Kamil Cisowski, Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.