Kontynuacja wyprzedaży na Wall Street
Czwartkowa sesja musiała przynieść reakcję giełd europejskich na środowe posiedzenie FOMC i faktycznie podążając za rynkiem amerykańskim na początku dnia notowały one wyraźne straty.
Ci, którzy liczyli na zmianę kierunku, która czasem następuje podczas kolejnej sesji po posiedzeniu, zostali zawiedzeni. Krótki koniec krzywych rentowności na świecie lekko się korygował, ale w przypadku 10-latek widzieliśmy kontynuację wzrostów. Te najważniejsze, amerykańskie, naruszyły ważny poziom 4,50 proc.. Narracji o jastrzębich bankach centralnych nie przerwało posiedzenie Banku Anglii, na którym podjęto zaskakującą decyzję o wstrzymaniu się z kolejną podwyżkę (układem głosów: 5-4). Funt kontynuował rozpoczęte dzień wcześniej osłabienie, ale miało ono tylko około półprocentową skalę, a w zamian za nie FTSE100 spadło tylko o 0,69 proc., wyróżniając się na tle pozostałych głównych indeksów kontynentu, gdzie przeceny wyniosły od 1,0 proc. (IBEX) do 1,78 proc. (FTSE MiB).
WIG20 spadł o 1,32 proc., mWIG40 o 0,70 proc., a sWIG80 o 0,62 proc.. Na plusach w głównym indeksie spadało zamykało się tylko PGE (+0,98 proc.) i Orlen (+0,56 proc.), wyraźnie spadały banki, a także wyraźnie drożejący rano CD Projekt (-2,88 proc.). Recenzje Phantom Liberty są w większości bardzo pozytywne, natomiast pytanie, czy wystarczająco, by uczynić z tytułu sukces kasowy, pozostaje otwarte. Jeżeli chodzi o zachowanie całej polskiej giełdy, sesja nie daje jasnej odpowiedzi na pytanie, czy można liczyć, iż świetna środa będzie końcem słabości WIG20 na tle szerokiego rynku. Obawiamy się, że w ujęciu nominalnym dołki zostaną jeszcze przetestowane, a potencjalnie przebite.
Sesja w USA przerodziła się w pełną kontynuację środowej wyprzedaży, S&P500 spadło o kolejne 1,64 proc., a NASDAQ o 1,82 proc.. Bardzo silnie rósł VIX, sięgając poziomu 17,5. Dzień zakończył się w okolicy minimów, szukanie w nim jakichkolwiek pozytywów wydaje się mocno na siłę. Przeszło czteroprocentowe przeceny notowały Amazon i AMD, o 2,89 proc. spadała nVIDIA, o 2,62 proc. Tesla, o 2,47 proc. Alphabet. Na razie najbardziej odporna na zmianę sentymentu wydaje się niestety ropa, która w trakcie dnia wymazała straty, m.in. za sprawą doniesień o rosyjskim zakazie eksportu paliw. Zapasy w USA spadają, obawiamy się, że przystanek we wzrostach zrobiony w tym tygodniu okaże się krótkotrwały, a test 100$ na Brent jest kwestią 2-3 tygodni.
W godzinach porannych sesja w Azji ma mieszany przebieg, ale mocno rosną rynki chińskie – w momencie pisania Hang Seng zyskuje 1 proc., co oznacza niemal dwa razy większe odbicie względem poziomów, które kontrakty futures wskazywały wczoraj wieczorem. Wprawdzie reszta świata nie może liczyć na ogłaszane co weekend działania w polityce gospodarczej, ale widzimy szansę, że po dwóch sesjach wyprzedaży w USA także tam zostanie podjęta próba odbicia. Półtorej godziny przed startem handlu kontrakty futures sugerują, że otwarcie w Europie może mieć miejsce na niewielkich minusach, ale kluczowa okaże się reakcja na wstępne dane o PMI za wrzesień, które będą napływały krótko po starcie handlu. Po południu poznamy analogiczne liczby dla USA. W najbliższych dniach handel na Wall Street może być nieco bardziej chaotyczny, co jest związane z perspektywą zbliżającego się government shutdown, którego chce część Republikanów. Doniesienia związane z ich inicjatywą mogą zauważalnie wpływać na nastroje rynkowe w trakcie kolejnych sesji.
Kamil Cisowski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion