Mołdawia: Prorosyjscy politycy i tak wystartują w wyborach!
Trybunał Konstytucyjny Mołdawii orzekł we wtorek, że członkowie, uznanej wcześniej za niekonstytucyjną, prorosyjskiej partii Szor mogą wystartować w wyborach samorządowych – podały lokalne media.
Trybunał uznał za niezgodną z konstytucją poprawkę do kodeksu wyborczego, mówiącą o pięcioletnim zakazie startu w wyborach dla członków zdelegalizowanych partii. Z piątki sędziów dwóch zgłosiło zdanie odrębne.
19 czerwca Trybunał Konstytucyjny zdelegalizował partię Szor i uznał, że była nielegalnie finansowana, przekupywała wyborców i uczestników protestów.
W lipcu parlament Mołdawii przegłosował poprawkę do kodeksu wyborczego, zakazującą przez pięć lat startowania w wyborach członkom partii uznanych za niekonstytucyjne.
CZYTAJ TEŻ:
Emocje szaleją. MSZ Ukrainy o zbożowym konflikcie z Polską
Ostatnie grillowanie. Masowe kontrole
Skargę na tę decyzję do Trybunału Konstytucyjnego złożyli członkowie partii Szor.
Ilan Szor, założyciel i lider partii Szor, ukrywający się od 2019 r. przed wymiarem sprawiedliwości Mołdawii, gdzie został skazany na 15 lat za przestępstwa finansowe, wciąż włącza się w życie polityczne kraju. Od połowy 2022 r. politycy i zwolennicy partii Szor regularnie organizowali antyrządowe protesty w Kiszyniowie. Demonstracje te popierali również politycy partii Odrodzenie, uznawanej za satelitę partii Szor.
Powołujący się na źródła w ukraińskich i zachodnich służbach wywiadowczych dziennik „The Washington Post” napisał w październiku ubiegłego roku, że opozycyjna partia Szor celowo organizuje w Kiszyniowie antyrządowe manifestacje. Według gazety założyciel tego ugrupowania może być bowiem agentem rosyjskiej służby specjalnej FSB.
PAP/ as/