Informacje

zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

Trwająca w przemyśle dekoniunktura słabnie

Robert Bombała

Robert Bombała

  • Opublikowano: 2 listopada 2023, 12:02

  • Powiększ tekst

Dekoniunktura w przemyśle trwa, choć jej skala się osłabia – piszą ekonomiści PKO BP w komentarzu do opublikowanego przez S&P Global wskaźnika PMI polskiego sektora przemysłowego. Ich zdaniem poprawę warunków gospodarczych w przemyśle może zwiastować „wzrost wskaźnika prognozowanej produkcji na kolejne 12 miesięcy, który jest najwyższy od 2022 r.”

S&P Global poinformował, że „główny wskaźnik PMI odnotował w październiku poziom 44,5 pkt, znacznie poniżej poziomu 50,0 pkt, sygnalizując kolejne wyraźne pogorszenie warunków prowadzenia działalności produkcyjnej. Niemniej jednak po raz pierwszy od początku 2023 r. wskaźnik PMI wzrósł w kolejno następujących po sobie okresach, osiągając najwyższy poziom od czterech miesięcy”. Dla porównania we wrześniu wskaźnik ten wyniósł – także zgodnie z oczekiwaniami - 43,9 pkt.

„Dekoniunktura w przemyśle trwa, choć jej skala się osłabia. Liczba nowych zamówień w październiku znacząco obniżyła się, choć tempo spadku było najsłabsze od 4 miesięcy, co w dużej mierze odpowiadało za wzrost wskaźnika PMI o 0,6 pkt” – komentują ekonomiści PKO BP.

Wskaźnik ten jednak od 18 miesięcy pozostaje poniżej 50 pkt., a trzeba przypomnieć, że wzrost aktywności w przemyśle występuje przy wskaźniku powyżej 50 pkt, a poniżej oznacza jej spadek.

Ekonomiści PKO BP zauważyli, że w komentarzu do danych zwrócono uwagę, na „pierwszą w 2023 serię dwóch kolejnych miesięcy wzrostu PMI, która wraz z poprawą oczekiwań dotyczących produkcji w perspektywie roku, daje nadzieję, na wychodzenie przemysłu z dołka”.

„W październiku wskaźnik PMI odnotował pierwszy wzrost z rzędu od początku 2023 r., dając nadzieję, że obecne poważne spowolnienie w przemyśle osiągnęło już swój najniższy punkt. Jednak kolejny wyraźny spadek liczby nowych zamówień, a także gwałtowny spadek zaległości w realizacji zamówień i wzrost poziomu zapasów gotowych produktów sugerują, że produkcja może jeszcze spaść w nadchodzących miesiącach. Październikowy spadek liczby nowych zamówień był najwolniejszy od czterech miesięcy, ale wciąż odznaczał się gwałtownością i przedłużył obecny okres poważnego obniżenia popytu do dwudziestu miesięcy. Trwający obecnie spadek liczby nowych zamówień jest wręcz najsilniejszy w historii badania. Średni wskaźnik nowych zamówień liczony od marca 2022 r. wyniósł 42,1 pkt, co stanowi gorszy wynik niż w latach 2018-2020 (43,3 pkt), 2012-2013 (47,4 pkt), 2008-09 (42,7 pkt) i 2000-02 (46,7 pkt)” – mówi w komentarzu do danych Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny S&P Global Market Intelligence.

Jak komentują ekonomiści banku, utrzymujący się słaby popyt przełożył się na najsilniejszy od listopada 2022 spadek produkcji.

„Pomimo słabego popytu i dostosowania po stronie produkcji, zapasy gotowych produktów wzrosły po raz pierwszy od pół roku, co z kolei może oddziaływać w kierunku spadku produkcji w kolejnych miesiącach. W tych warunkach dostosowywano również zatrudnienie, choć skala jego redukcji była najsłabsza od czerwca” – czytamy w komentarzu analityków PKO BP.

W komunikacie S&P Global, można przeczytać, że producenci nadal dostosowywali moce produkcyjne do słabnącego popytu.

„Zaległości w realizacji zamówień uległy dalszej gwałtownej redukcji, zaś zatrudnienie zmalało siedemnasty miesiąc z rzędu. Chociaż tempo redukcji zatrudnienia było najwolniejsze od czterech miesięcy, to ogólnie pozostało silne. Zapasy gotowych produktów uległy zwiększeniu po raz pierwszy od sześciu miesięcy, ponieważ niesprzedane zapasy rosły pomimo obniżonej produkcji” – podaje S&P Global.

Analitycy PKO BP zwracają uwagę, że 6. miesiąc z rzędu poprawił się czas dostaw, a firmy raportowały nadmiar zapasów u dostawców.

„Miało to korzystne przełożenie na kształtowanie się procesów cenowych – ceny czynników produkcji obniżały się 7. miesiąc z rzędu, choć tempo spadku wyhamowało. Niższe niż przed miesiącem były również ceny produktów gotowych, w warunkach wzmożonej konkurencji o klienta” – piszą w swoim komentarzu.

Jak zakomunikował S&P Global, aktywność zakupowa uległa dalszemu osłabieniu i spadła siedemnasty miesiąc z rzędu, także poziom zapasów środków produkcji uległ dalszemu obniżeniu, choć tempo tego spadku było najwolniejsze od pięciu miesięcy.

„Słaby popyt oddziaływał również w kierunku pogłębienia aktywności zakupowej przedsiębiorstw, a także przyczynił się do pierwszego od 6 miesięcy wzrostu zapasów wyrobów finalnych” – napisali ekonomiści Credit Agricole w komentarzu do danych o PMI.

Czytaj także: Polscy eksporterzy mają twardy orzech do zgryzienia

rb

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych