"Praworządnościowi mściciele", czyli atak na NBP
Słowa Andrzeja Morozowskiego z TVN wyznającego iż „PiS nie łamał dosłownie konstytucyjnych zapisów” grubą krechą przekreśliły wieloletnie kampanie kłamstw o rządach Zjednoczonej Prawicy - pisze wPolityce.pl Michał Karnowski. I jak dodaje „zamiast słów przepraszam, mamy kolejne bezpodstawne ataki na prof. Adama Glapińskiego”.
Liczne hasła o końcu demokracji szybko się wyjaśniły. Kurz powyborczy opadł, a hańba i wstyd ukazały się nie tylko bystrzejszym.
Ale nie łudźmy się - słowo przepraszam nie padnie. Zamiast tego mamy do czynienia z łapczywym, bolszewickim w swej istocie planowaniem zamachu na te instytucje państwa polskiego, które według Konstytucji i ustawodawstwa są niezależne a ich władze wybierane są na kilkuletnie kadencje, pisze redaktor tygodnika wSieci.
Teraz ataki skierowane są w stronę prezesa NBP, prof. Adama Glapińskiego. Paulina Hennig-Kloska na antenie TOK FM stwierdziła, że
Opozycja analizuje prawnie, czy może postawić nielubianego przez siebie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu”.
Jakich argumentów używa opozycja? O tym dowiesz się więcej https://wpolityce.pl/polityka/671173-praworzadnosciowi-msciciele-o-krok-od-prawdziwych-zbrodni