Protestujący rolnicy zaciskają pętlę wokół Paryża
Francuscy rolnicy zapowiedzieli w piątek zorganizowanie blokad na pięciu punktach pobierania opłat na autostradach prowadzących w kierunku Paryża. Farmerzy zablokowali już jedną z najważniejszych tras, A1 (Paryż-Lille), która jest częścią połączenia z Belgią i Holandią. Kolejne protesty rolników trwają też w Berlinie; gdzie 250 traktorów blokuje siedziby partii koalicyjnych SPD, Zielonych i FDP.
Wokół Paryża utworzyły się czterokilometrowe korki, które - jak ocenia agencja Reutera - są pierwszym poważnym zakłóceniem ruchu wokół stolicy spowodowanym przez protesty rolników.
Chcąc wzmocnić nacisk na władze, lokalne organizacje rolnicze wezwały do blokad w samym Paryżu i wokół stolicy. Jak informuje AFP, oddział organizacji FSNEA w stołecznym regionie Ile-de-France zapowiedział na piątek po południu rozpoczęcie pięciu blokad wokół Paryża.
Blokady mają być rozmieszczone w odległości kilkudziesięciu kilometrów od stolicy. Jedną z nich będzie punkt pobierania opłat w Saint-Arnoult na skrzyżowaniu autostrad A10 i A11. To ważny punkt komunikacyjny w ruchu drogowym prowadzącym na zachód Francji. Blokady mają trwać do północy z możliwością przedłużenia.
Premier Gabriel Attal ma również w piątek po południu poinformować, jakie działania rząd chce podjąć, by uśmierzyć gniew rolników. Protesty farmerów to pierwszy poważniejszy kryzys dla nowego premiera, mianowanego 9 stycznia. Attal ma się pojawić w piątek w departamencie Haute-Garonne na południu Francji.
»» Więcej o protestach rolników we Francji czytaj tutaj:
Bunt rolników. Farmerzy ruszyli na Paryż
»» O unijnej reakcji na protesty rolników w całej Europie czytaj tutaj:
Dwoje Niemców napisze przyszłość rolnictwa w Europie
Rolnicy domagają się uproszczeń procedur administracyjnych, sprzeciwiają się europejskiemu Zielonemu Ładowi, którego celem jest w szczególności ograniczenie stosowania pestycydów, domagają się obniżki cen oleju napędowego do ciągników i pełnego stosowania prawa, które wymusza na producentach i supermarketach wyższe ceny za produkty rolne.
Protesty rolników rozpoczęły się tydzień temu w Oksytanii na południu Francji i w ciągu kilku następnych dni rozprzestrzeniły się na inne regiony.
»» O środowym proteście polskich rolników czytaj tutaj:
Min. Siekierski: Chcemy ograniczenia towarów z Ukrainy!
ZAMIAST SŁÓW Rolnicy mówią: „Dość”!
W Berlinie „przelała się czara goryczy”
W ramach trwających w Niemczech od wielu dni protestów rolników, w piątek zorganizowali oni w Berlinie wiece przed siedzibami partii należących do koalicji rządowej: SPD, Zielonych i FDP. Do stolicy od rana przybyło ponad 300 rolników, mających do dyspozycji ok. 250 traktorów.
Rolnicy z Brandenburgii wjechali do Berlina z trzech różnych kierunków – potwierdziła stołeczna policja. Na wiecach, zorganizowanych przed siedzibami partii koalicyjnych, protestowano przeciwko planom cięć w rolnictwie, w tym zmniejszeniu dofinansowania do oleju napędowego.
„Protesty z ostatnich tygodni pokazały, że w naszej branży panuje jedność. Osiągnięto punkt zwrotny, który przelał czarę goryczy” – podkreślił w piątkowym oświadczeniu Henrik Wendorff, przewodniczący związku rolników z Brandenburgii.
Związkowcy zapowiedzieli przekazanie listy swoich postulatów do berlińskich siedzib SPD, Zielonych i FDP. W dokumencie rolnicy domagają się m.in. utrzymania dotychczasowej stawki podatku od oleju napędowego.
PAP, sek
»» O wojennej nastrojach w Holandii czytaj tutaj:
Panika w Holandii. „Przygotujcie się na wojnę”
»» O kremlowskiej zagrywce psychologiczno-dyplomatycznej czytaj tutaj: