W Jemenie 21,6 mln osób potrzebuje pomocy humanitarnej
W Jemenie 21,6 mln osób potrzebuje pomocy humanitarnej; z tego 11.1 mln to dzieci - podał Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF). Ostrzegł, że jeśli pomoc nie zostanie dostarczona, miliony ludzi zostaną pozostawione w sytuacji krytycznej. Na realizację swojej misji w Jemenie organizacja potrzebuje 142 mln dolarów.
Około 4,5 mln Jemeńczyków, w tym 1,16 mln dzieci, zostało zmuszonych do wewnętrznej migracji z powodu walk między szyickimi rebeliantami Huti i sunnickim rządem wspieranym przez Arabię Saudyjską. Konflikt, który trwa od 2014 roku, zniszczył ogromną część infrastruktury państwowej. Z powodu wewnętrznych migracji 8,7 mln dzieci potrzebuje dodatkowego wsparcia w nauce, aż 2,7 mln nie chodzi w ogóle do szkół.
Jemeńczycy uciekający przed konfliktem trafiają do obozów dla wewnętrznie przemieszczonych (IDP). UNICEF otwiera placówki edukacyjne przy obozach i stara się pomóc dzieciom przez zapewnienie im dostępu do podstawowej edukacji.
W Jemenie 2,7 mln dzieci nie uczęszcza do szkół, (…) jest to drugie albo trzecie pokolenie Jemeńczyków, które nie ma dostępu do systemu edukacji” - powiedział Peter Hawkins, szef misji UNICEF w Jemenie. Hawkins tłumaczy, że ze względu na konflikt i sytuację ekonomiczną 55 proc. Jemeńczyków - w szczególności dzieci - jest całkowicie zależnych od pomocy humanitarnej.
Nauczyciele nie otrzymują wynagrodzenia od 2016 roku
190 tys. nauczycieli jemeńskich nie dostało wynagrodzenia od 2016 r. - podaje Nor Szirin, szefowa programu edukacji UNICEF w Jemenie. Wiele szkół zostało zniszczonych podczas konfliktu. Placówki, które nadal działają, mają problemy z znalezieniem wykwalifikowanych nauczycieli i środków, aby ich opłacić. UNICEF w ramach systemowego wsparcia otwiera nowe placówki i wzmacnia kadry nauczycielskie. Głównym celem jest zmniejszenie poziomu analfabetyzmu.
Niedożywienie
Istotnym problemem jest też niedożywienie u dzieci i kobiet. Josephine Ippe, która w UNICEF zarządza programem żywienia w Jemenie, wskazuje na jego skutki.
Jeśli matka w ciąży jest niedożywiona, to dziecko, które urodzi, będzie niedożywione, co wpłynie na jego odporność i dalszy rozwój - mówi Ippe. Dodaje, że „w wyniku niedożywienia 86 proc. dzieci poniżej piątego roku życia w Jemenie ma anemię, a u kobiet jest to 71 proc.”.
UNICEF poprzez mobilne kliniki stara się walczyć z tym problemem. Udało się zahamować wzrost liczby niedożywionych. Organizacja podkreśla jednak, że sytuacja może się pogorszyć ze względu na wstrzymanie dostaw żywności od lutego b.r. przez Światowy Program Żywnościowy.
Organizacja wskazuje na niechęć Jemeńczyków do szczepień, która jest wynikiem kampanii dezinformacyjnych. Przez brak szczepień w Jemenie rozprzestrzeniają się takie choroby, jak polio czy cholera. Same władze Jemenu ulegają kampanii antyszczepionkowej, przez co wsparcie państwa w tym obszarze jest bardzo małe.
Trwająca od 2014 r. wojna domowa w Jemenie jest jednym z pól wieloletniej rywalizacji między Iranem i Arabią Saudyjską, zaś wspierani przez Iran szyiccy rebelianci z ruchu Huti wielokrotnie przeprowadzali ataki na terytorium Arabii. Intensywność walk w Jemenie obniżyła się od zawarcia w kwietniu 2021 r. tymczasowego rozejmu. W wojnie zginęło już ponad 150 tys. osób; konflikt wywołał też jeden z największych obecnie kryzysów humanitarnych na świecie.
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Prof. Glapiński zaskoczył. „Nie mamy już inflacji”
Wielkanocny „prezent” Tuska – zabierze Polakom 3 mld zł
pap, jb