Jak porucznik Amanda wyłudziła 100 tysięcy zł
Kobieta podająca się za amerykańską porucznik oszukała 40-letniego mieszkańca Gdańska. Mężczyzna przelewał jej gotówkę przez kilka tygodni. W sumie stracił 100 tysięcy złotych.
Aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku poinformował, że mężczyzna padł ofiarą internetowego oszustwa.
Amanda, bo tak się przedstawiła, nawiązała z nim znajomość na początku roku na jednym z portali społecznościowych. Fałszywa porucznik napisała, że nie ma rodziny oraz bliskich, którym mogłaby przekazać na pewien czas swoje oszczędności. Obecnie przebywa na misji w Jemenie i jej pieniądze nie są tam bezpieczne - relacjonował Chrzanowski.
Chciała sprzedać klapki. Straciła 30 tys. zł
Pokrzywdzony zgodził się jej pomóc. Miał odebrać wartościową przesyłkę i przechować ją do czasu przyjazdu właścicielki. Rzekoma przesyłka była już w drodze. Trzeba tylko było uiścić opłatę celną. Mężczyzna wpłacił część pieniędzy, a po kilku dniach Amanda poprosiła go jeszcze o opłacenie jej podróży do Polski.
Gdy pokrzywdzony uiścił kolejne opłaty, dowiedział się, że kobieta została zatrzymana na terenie Turcji i aby ja zwolnić, musi dokonać następnej wpłaty. Wcześniej Amanda napisała, że jeżeli jej nie pomoże, to ona odbierze sobie życie - mówił funkcjonariusz.
W końcu mężczyzna się zorientował, że cała historia jest fikcją, oraz że padł ofiarą oszustwa. Wtedy zgłosił się na policję. W sumie stracił ponad 100 tys.
Krzysztof Wójcik (PAP)/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Ranking lokat! Powiew wiosny w ofercie depozytów
Adam Glapiński „nie odsunie się” od zarządzania NBP
Blamaż Rosji: Ostatnie okręty desantowe - zniszczone!