W koalicji wojna o "babciowe"
Mamy wątpliwości w sprawie babciowego. Chcemy mieć możliwość ustosunkowania się do projektu. Dobrze, że premier Donald Tusk podejmuje ten temat, ale chodzi o to, żeby projekt nie był niesprawiedliwy – powiedział marszałek Sejmu i lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
Hołownia był we wtorek rano gościem TVN 24. Zapytano go o projekt ustawy „Aktywny rodzic”. Będzie on jednym z tematów wtorkowego posiedzenia rządu. Przewiduje wprowadzenie tzw. babciowego, czyli wypłacanie trzech świadczeń dla rodziców dzieci w wieku od 12. do 35. miesiąca życia: aktywni rodzice w pracy, aktywnie w żłobku i aktywnie w domu. Babciowe jest jednym ze 100 konkretów na 100 dni rządu.
„Mamy wątpliwości” – oświadczył Hołownia. Powiedział, że projekt zawiera 81 artykułów i jego partia chce nad nim popracować. Zaznaczył, że projekt nie jest przedmiotem ” umowy koalicyjnej”, dlatego na wtorkowym posiedzeniu Rady Ministrów członkowie rządu z Polski 2050 będą postulowali o możliwość ustosunkowania się do niego, bo chcą go przeanalizować.
Niesprawiedliwy projekt
„Projekt nie może być niesprawiedliwy. Jeżeli mamy wielodzietną matkę, która nie pójdzie do pracy, to ona nie dostanie babciowego, jak rozumiem z tych założeń, które dostałem” – powiedział, dodając, że nie widział jeszcze projektu.
„A dobrze zarabiająca kobieta, która ma jedno dziecko te pieniądze dostanie. Nie chodzi o to, żeby żałować tej kobiecie, tylko o to, żeby nie było niesprawiedliwie. Ustawa, przynajmniej w tych założeniach, o których słyszymy, likwiduje rodzinny kapitał opiekuńczy. Też musimy się zastanowić, czy skórka warta jest wyprawki” – dodał.
Zauważył, że jeżeli rząd przyjmie projekt, to i tak będzie on przedmiotem debaty w Sejmie.
Hołownia prosi o rozmowę
Chcemy mieć możliwość rozmowy o tych rozwiązaniach. Dobrze, że premier to podejmuje. Chodzi tylko o tryb i na pewno znajdziemy kompromis.
Niespełniona obietnica?
Babciowe było jedną z obietnic premiera Donalda Tuska zawartych w grudniowym exposé i jedną z zapowiedzi KO przed wyborami parlamentarnymi. Tusk mówił wtedy, że ma to być comiesięczne świadczenie w wysokości 1500 zł, wypłacane na każde dziecko do trzeciego roku życia, pod warunkiem że matka po urlopie macierzyńskim wróci do pracy.
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Alarm! Polaków w dramatycznym tempie zacznie ubywać
Masz małe dziecko? Możesz otrzymać nawet 1500 zł
Reshoring: Polskę czeka inwestycyjny boom
Minister zapowiada… podwyżki! Dla 10 mln gospodarstw
Świadczenie ma być przeznaczone na opiekę nad dzieckiem, np. w żłobku lub przekazywane babci, jeśli ta się zgodzi podjąć opiekę nad maluchem. Tusk wskazywał wtedy, że babciowe byłoby wypłacane do czasu, gdy dziecko będzie mogło pójść do przedszkola, czyli do osiągnięcia przez nie trzech lat. Program został zawarty w projekcie „Aktywny rodzic”, który we wtorek będzie przedmiotem debaty Rady Ministrów.
PAP/ as/