
Marny kwiecień dla szparagów. A co z cenami?
Zmienna pogoda w kwietniu zepsuła producentom początek sezonu szparagowego w Polsce – ocenia prezes Polskiego Związku Producentów Szparaga Marian Jakobsze. Najwięcej złego zrobiły mroźne noce.
W kwietniu rozpoczął się sezon szparagowy. Potrwa prawie do końca czerwca. W Polsce jest około 2,3 - 2,5 tys. ha szparagarni. Połowa z nich działa w Wielkopolsce.
Szybki wysyp i ceny spadły
W tym roku szparagi nam wystartowały kilka tygodni wcześniej niż zwykle, niektórzy producenci wycinali je już pod koniec marca. Potem bardzo wysoka temperatura, sięgająca 30 stopni C., spowodowała wysyp szparagów - relacjonuje Jakobsze.
Nie pozostało to bez wpływu na ceny, które spadły z 30-40 zł za kilogram do 18-20 zł za kilogram. A to spowodowało, że producenci utracili spodziewane wczesnowiosenne dochody.
Nadszedł mróz i ceny wzrosły
Jeszcze gorzej zrobiło się w następnych dniach. Sięgające -6 stopni C. przy gruncie przymrozki spowodowały, że pomarzły wszystkie zielone wypustki. Bielone główki zostały zeszklone i też trzeba było takie szparagi wyrzucać - tłumaczy Jakobsze.
Producenci odnotowali bardzo duże straty, choć ceny zaczęły rosnąć i doszły do poziomu ok. 22-23 zł za kilogram.
Marian Jakobsze przyznał, że obecnie na szparagi czekają zarówno producenci, jak i konsumenci.
Czekamy na ciepło, które teraz zapewne przyjdzie w weekend majowy. To będzie pewnie ponowny wysyp. W nocy wróci temperatura ok. 10 stopni, w dzień będzie 20-24 stopnie - szparag lubi takie temperatury - dodaje producent.
Albo pracownicy, albo szparagi zielone
Pogoda to niejedyny problem producentów. Rosną koszty produkcji, a na domiar złego brakuje pracowników sezonowych do zbioru. Ponieważ na Ukrainie trwa wojna, producenci starają się pozyskiwać ich z krajów bardziej oddalonych od Polski, nawet z Nepalu, Filipin, Wietnamu i Indonezji.
Jakobsze przyznał, że problemy związane m.in. z załatwianiem wiz hamują możliwości zatrudniania zagranicznych pracowników. Właściciele plantacji różnie radzą sobie z brakiem. Niektórzy decydują się na produkcję szparaga zielonego, przy którego zbiorze jest mniej pracy, inni odstępują od zbioru.
Nawet jeżeli jest ok. 2,5 tys. ha upraw w kraju, to zbiory obejmą pewnie ok. 2 tys. ha. Niektóre duże plantacje po prostu się zamykają – utyskuje Jakobsze.
Wskazał, że w polskich marketach dużo częściej można spotkać szparagi zagraniczne, np. z Hiszpanii, Włoch i Meksyku.
Dobre na kaca
Jakobsze zapewnił, że produkty krajowe są smaczniejsze, np. ze względu na ograniczone stosowanie chemii w produkcji.
Jeśli chodzi o smak szparagów, Polska przoduje w świecie – zachwala producent.
Według obecnych wyliczeń Polska jest na 13. miejscu wśród światowych producentów szparagów. W kraju jest około 2,3 - 2,5 tys. ha szparagarni. Połowa z nich działa w Wielkopolsce, większość - w powiecie wolsztyńskim, w gminie Przemęt.
Poza Wielkopolską największe uprawy są w województwie dolnośląskim i lubuskim.
Okres zbiorów szparagów w Polsce trwa zazwyczaj od drugiej połowy kwietnia do 24 czerwca.
Szparagi to bogate źródło witamin z grupy B, kwasu foliowego, witaminy C, soli mineralnych i błonnika. Roślina jest ceniona ze względu na działanie antyrakowe, regulujące gospodarkę wodną organizmu i zapobiegające wadom zwyrodnieniowym układu nerwowego. Ma dobroczynny wpływ na kaca. Jest także uważana za afrodyzjak.
Rafał Pogrzebny (PAP)/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Ale traf! Mamy złoże uranu tuż obok planowanego reaktora
Znów tragedia na ćwiczeniach wojskowych
Specsłużby docenione przez Tuska. Będą ekstra podwyżki
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.