
PILNE
Ceny ropy zanurkowały po groźbach Trumpa dotyczących ceł!
Rynki zareagowały błyskawicznie. Po zapowiedziach Donalda Trumpa dotyczących wprowadzenia 100-proc. ceł na Chiny, ceny ropy gwałtownie spadły. Zapowiedź to reakcja na nowe ograniczenia eksportowe Pekinu dotyczące metali ziem rzadkich – surowców kluczowych dla globalnego przemysłu technologicznego i zbrojeniowego. Ekonomiści ostrzegają: to kolejny etap eskalacji wojny handlowej, który może wstrząsnąć światową gospodarką.
W piątek baryłka amerykańskiej ropy West Texas Intermediate (WTI) potaniała o 4,24 proc. do poziomu 58,90 dol., natomiast ropa Brent straciła 3,82 proc., osiągając cenę 62,73 dol. za baryłkę – podaje CNBC.
To efekt ostrych wypowiedzi Donalda Trumpa, który zapowiedział nałożenie 100-proc. ceł na Chiny w odpowiedzi na ich nowe restrykcje dotyczące eksportu metali ziem rzadkich. Według CNN, całkowite obciążenie celne mogłoby sięgnąć nawet 130 proc.
Trump w swoim serwisie Truth Social oskarżył Pekin o „moralną hańbę” i „bezprecedensowy atak na wolny handel”. Jak dodał, Stany Zjednoczone „odpowiedzą stanowczo” już 1 listopada, kiedy nowe taryfy mają wejść w życie.
Pekin uderza w metale ziem rzadkich
Dzień przed wypowiedzią Trumpa Chińskie Ministerstwo Handlu ogłosiło wprowadzenie kontroli eksportu na pięć kluczowych pierwiastków ziem rzadkich – w tym na holm, europ, iterb, tul i erb – oraz na wybrane baterie litowo-jonowe, anody grafitowe i urządzenia do ich produkcji.
Metale ziem rzadkich to strategiczne surowce dla produkcji elektroniki, uzbrojenia, chipów i odnawialnych źródeł energii. Ich globalny rynek jest w 80 proc. kontrolowany przez Chiny, co daje Pekinowi potężną kartę przetargową w rywalizacji gospodarczej z Zachodem.
Nowe regulacje obejmują również obowiązek uzyskania specjalnej licencji eksportowej dla wszystkich produktów zawierających nawet śladowe ilości chińskich metali. W praktyce oznacza to, że Pekin może skutecznie kontrolować globalny łańcuch dostaw nowoczesnych technologii - od półprzewodników po samochody elektryczne.
Co więcej, Chiny rozszerzyły listę „podmiotów niegodnych zaufania”, na którą trafiło 14 światowych gigantów technologicznych, tracąc prawo do inwestowania i eksportowania z Chin. Pekin chce pokazać światu, że kontroluje fundamenty nowoczesnej gospodarki.
Wojna handlowa 2.0?
Choć eksperci nie spodziewają się natychmiastowego odcięcia dostaw metali, ostrzegają przed potencjalnym wzrostem cen półprzewodników, elektroniki i energii. Nawet ograniczone restrykcje mogą sparaliżować łańcuchy dostaw i wpłynąć na globalną inflację.
Jak pisze PAP, deklaracja Trumpa już wywołuje niepokój inwestorów. Rynki ropy reagują spadkami, bo zaostrzenie wojny handlowej grozi spowolnieniem gospodarczym i mniejszym popytem na energię.
Gospodarczy efekt domina?
Zdaniem ekspertów cytowanych przez CNBC, zapowiedziana eskalacja konfliktu handlowego między USA a Chinami może wywołać globalny efekt domina. USA ryzykują wyższe koszty importu i presję inflacyjną. Chiny z kolei mogą uderzyć w amerykańskie koncerny technologiczne zależne od metali ziem rzadkich. Europa – będąca pośrednim odbiorcą obu stron – może znaleźć się między młotem a kowadłem, zwłaszcza w kontekście transformacji energetycznej i rozwoju zielonych technologii.
Niepewny klimat gospodarczy
Amerykańscy ekonomiści przyznali wczoraj w stacji CNBC, że „świat znów staje w obliczu pełnoskalowej wojny gospodarczej, w której surowce strategiczne stają się narzędziem geopolitycznej presji”. Groźby Donalda Trumpa i kontrposunięcia Chin pokazują, że rywalizacja między dwoma potęgami nie dotyczy już tylko ceł, ale globalnej kontroli nad strategicznymi surowcami i technologią. Spadek cen ropy stanowi tylko pierwszy, symboliczny sygnał, że światowe rynki zaczynają odczuwać skutki tej eskalacji.
Źródło CNBC, money.pl, PAP, CNN
Oprac. GS
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Wojna na rynku walutowym. Światowy kryzys tylko o krok!
Koniec z bezmięsnymi „stekami” i „kiełbasą” wege
Rynek złota jest zmienny, ale nie tak jak srebro
»»Jan Krzysztof Ardanowski: Czy przez Mercosur nie będziemy mieli co jeść? - oglądaj w telewizji wPolsce24
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.