Informacje

Żuraw portowy w Gdańsku. Stan sprzed renowacji / autor: Pixabay
Żuraw portowy w Gdańsku. Stan sprzed renowacji / autor: Pixabay

Żuraw jak nowy. Zabytkowy dźwig portowy po remoncie

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 27 kwietnia 2024, 21:00

  • Powiększ tekst

Dobiega końca remont Żurawia, zabytkowego dźwigu portowego w Gdańsku. Zastępca dyrektora Narodowego Muzeum Morskiego dr Marcin Westphal powiedział PAP, że wykonane zostały rozległe prace, m.in. osuszanie cegieł pod ziemią. Koszt inwestycji wyniósł prawie 18 mln zł.

To była trudna inwestycja, jak to zazwyczaj się dzieje przy obiektach zabytkowych” - powiedział zastępca dyrektora Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku dr Marcin Westphal. Dodał, że był to pierwszy tak poważny remont Żurawia od czasów jego powojennej odbudowy, czyli od lat 50. XX wieku. „Wykonaliśmy bardzo duże i rozległe prace” – ocenił.

Obiekt zmienił kolor. Czasowo

Wyjaśnił, że głównym czynnikiem, który skłonił muzeum do remontu, było to, że cegły znajdujące się pod ziemią obiektu nasiąknęły wodą: „Groziło to ich zniszczeniem, więc trzeba było reagować, żeby to przesiąkanie nie następowało„. Dodał, że trzeba je było zabezpieczyć, odsuszyć i odciąć od dostępu wilgoci.

Westphal podkreślił, że remont obiektu był konieczny, jednak - jak zapewnił - nie było w nim takich ubytków, które zagrażałyby jego bezpieczeństwu.

Nie odkryliśmy niczego, co by nas naprawdę zaniepokoiło” - stwierdził.

Dodał, że stałej konserwacji wymagały drewniane elementy Żurawia.

Drewno nie jest aż tak wytrzymałe jak cegła czy kamień, więc wymaga regularnych napraw. Poza tym zależało nam, żeby ten zabytek wyglądał jak najładniej i cieszył naszych gości przez kolejne długie lata” - powiedział.

Po zakończeniu prac konserwatorskich i renowacji konstrukcja zabytkowego dźwigu ma jaśniejszy, brązowy kolor, wyraźnie kontrastujący z niemal czarną barwą sprzed remontu.

Rozmówca PAP zapewnił, że zostały one tak dobrane, by upływ czasu i działanie warunków atmosferycznych w przyszłości zmieniały jego odcień w sposób najbardziej pożądany z punktu widzenia historycznej dokładności. „To jest kwestia koloru impregnatu zastosowanego do tego drewna. Nasi konserwatorzy twierdzą, że to jest stan przejściowy” - podkreślił i dodał, że Żuraw za jakiś czas nie będzie się znacząco różnił. Jego zdaniem warunki atmosferyczne „zrobią swoje” – podsumował.

»» O innej atrakcji turystycznej Gdańska czytaj tutaj:

Luksusowe wycieczkowce zaczęły sezon w Gdańsku

Zastępca dyrektora Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku dr Marcin Westphal we wnętrzu remontowanego Żurawia / autor: PAP/ Adam Warżawa
Zastępca dyrektora Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku dr Marcin Westphal we wnętrzu remontowanego Żurawia / autor: PAP/ Adam Warżawa

Dachówka z Włoch

W ramach prac odrestaurowano i oczyszczono ceglane elewacje. Dach pokryto w całości nową ceramiczną dachówką sprowadzoną z Włoch. W budynku wyburzono wszystkie żelbetowe stropy i schody, pochodzące z lat 60. XX w. W ich miejscu położono nowe konstrukcje spełniające współczesne warunki techniczne.

Całkowicie wymieniono również instalację elektryczną, wodno-kanalizacyjną, centralnego ogrzewania wraz z węzłem cieplnym, a także teletechniczną, obejmującą m.in. systemy przeciwpożarowe, alarmowe, monitorujące i wentylację mechaniczną.

Przyszli goście odwiedzający Żuraw będą mogli zobaczyć w części odnowionych wnętrz fragmenty oryginalnych XV-wiecznych murów, które w trakcie prac oczyszczono ze starej warstwy tynku. Jednocześnie odrestaurowano i zabezpieczono drewnianą konstrukcję wyciągu oraz mechanizm dźwigowy, zbudowany z czterech kół deptakowych o średnicach 6 i 6,5 m.

W trakcie remontu wymieniono wszystkie okna w budynku. Ich drewniane, zakończone łukiem ramy i romboidalne szklenie odpowiadają realiom architektonicznym XVII-wiecznego Gdańska.

Sto odkryć archeologicznych

W trakcie dokonano odkrycia blisko setki obiektów archeologicznych. Jednym z najciekawszych - zdaniem Westphala - jest kamień wysokiej wody, oznaczający poziom, do jakiego podniosła się woda podczas powodzi na Żuławach w 1651 r.

Z tego, co wiemy, to najstarszy taki kamień w Gdańsku” - podał zastępca dyrektora NNM.

Zaznaczył przy tym, że kamień odkryto nie pod Żurawiem, ale przy ulicy Szerokiej poza obrysem budynku. „Być może kamień w trakcie odbudowy Żurawia został wrzucony wraz z gruzem do leja po bombie. Nie ma żadnych śladów historycznych, które by wskazywały, że kamień znajdował się na Żurawiu” - tłumaczył.

Wskazał również na odnalezione monety datowane na XIV, XV oraz XX wiek. „To pokazuje, że funkcja Żurawia jako dźwigu portowego i miejsca handlowego trwała długi okres” - stwierdził i dodał, że w trakcie prac odnaleziono również liczne plomby kupieckie i liczmany, czyli drobne przedmioty wykorzystywane jako pomoc przy liczeniu. Archeolodzy natrafili również na dewocjonalia, takie jak medaliki, co - zdaniem Westphala - mogło świadczyć o przypływających do Gdańska pątnikach, którzy wybierali się do różnych sanktuariów na Zachodzie. „Wszystkie te elementy pokazują bardzo żywe kontakty Gdańska z Holandią i innymi krajami Europy Zachodniej” - podsumował zastępca dyrektora muzeum.

Wyjaśnił, że większość odnalezionych artefaktów została odkryta w trakcie pogłębiania Żurawia w miejscu, w którym zbudowano toalety dla osób niepełnosprawnych.

Wystawa o historii Żurawia

Najcenniejsze obiekty zostaną zaprezentowane na wystawie stałej, która powstała w odnowionych wnętrzach zabytkowego budynku. W sześciu salach na trzech piętrach Żurawia goście poznają m.in. tajniki nawigacji przy wchodzeniu statkiem do portu, rodzaje przywożonych do Gdańska towarów, procedury transakcyjne w komorze palowej, XVII-wieczne techniki budowy statków oraz rozrywki portowego miasta w historycznej tawernie.

Wystawa będzie opowiadać zarówno o historii Żurawia, jak i portowego miasta. Skupiamy się głównie na XVII wieku” - powiedział dr Westphal.

Treść wystawy zostanie ujęta w fabularyzowanej formie, której bohaterem jest autentyczna postać gdańskiego kupca i armatora Hansa Krossa.

Będzie on swego rodzaju wirtualnym przewodnikiem po gdańskim porcie. Jego awatar wprowadzi naszych gości w tematykę każdej z sekcji wystawy, a także będzie wchodzić w interakcje z innymi +mieszkańcami+ Żurawia” - tłumaczył.

W dniu otwarcia, 30 kwietnia, muzeum przygotowało festyn „Historia kołem się toczy”, podczas którego będzie można zwiedzić odrestaurowane wnętrza zabytku.

Remont Żurawia Gdańskiego rozpoczął się w marcu 2022 roku. Koszt inwestycji to 18 milionów złotych. Realizacja projektu jest dofinansowana ze źródeł zewnętrznych: niespełna 13 mln złotych przez Islandię, Lichtenstein i Norwegię w ramach funduszy EOG, a ponad 2 mln złotych pochodzi ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, natomiast wkład własny NMM (ze środków finansowych Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego) to ponad 2,5 miliona złotych.

Piotr Mirowicz (PAP), sek

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Premier Tusk nie ma auta i mieszkania

Ile zarabiał Daniel Obajtek? Orlen ujawnia

Poczta tnie etaty. Tysiące ludzi bez pracy

Miotła Tuska. Personalny huragan w Alior Banku

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych