PILNE
Izrael bombarduje ludność cywilną. Trwa zmasowany atak
Armia Izraela prowadzi w poniedziałek wieczorem intensywne naloty na wschód od Rafah - informuje agencja AFP. Jak przekazał korespondent AFP przed godz. 21 czasu polskiego, izraelskie naloty na Rafah trwają nieprzerwanie od ok. pół godziny.
Armia izraelska przeprowadza w poniedziałek naloty na wschodnie dzielnice miasta Rafah na południu Strefy Gazy kilka godzin po tym, gdy mieszkańcom tych okolic nakazano ewakuację - relacjonuje w poniedziałek Reuters, powołując się na media związane z Hamasem. Izrael od dawna zapowiadał ofensywę na Rafah.
W Rafah może przebywać ok. 1,4 mln osób
W Rafah schronili się uchodźcy z pozostałych terenów Strefy Gazy, w której od blisko siedmiu miesięcy trwa izraelska operacja wymierzona w Hamas. W mieście może przebywać obecnie ok. 1,4 mln z 2,3 mln mieszkańców tego terytorium.
Rafah jest jednocześnie uważane za ostatni bastion Hamasu.
Już po wydaniu ostrzeżenia izraelskie lotnictwo przeprowadziło w poniedziałek nalot na tereny położone w pobliżu terenów objętych ewakuacją - poinformowała związana z Hamasem telewizja Al-Aksa, cytowana przez Reuters.
Informację o ostrzale artyleryjskim i lotniczym wschodnich terenów Rafah, który nasilił się w poniedziałek rano, podała również agencja AFP, powołując się na palestyńską obronę cywilną.
Cześć ludności zaczęła już jednak opuszczać zagrożone tereny. Niektórzy ewakuują się autami, inni wozami zaprzężonymi w osły lub na piechotę - relacjonuje Reuters. Podróże utrudniają ulewne deszcze. Ludzie są spanikowani i przerażeni - dodaje obecny na miejscu dziennikarz pracujący dla stacji CNN.
Izraelska ofensywa na Rafah przyczyni się do jeszcze większego cierpienia i ofiar wśród ludności cywilnej - zaznaczyła agencja ONZ ds. uchodźców palestyńskich (UNRWA). Jak podkreślono, UNRWA nie będzie się ewakuować z Rafah i pozostanie tam dopóki, dopóty będzie miała możliwość dostarczania ludności ratującej życie pomocy.
Na północnym Synaju, który graniczy z Rafah, Egipt podniósł stan gotowości swoich jednostek wojskowych - podał Reuters, powołując się na źródła w egipskim rządzie.
Wydany przez izraelską armię nakaz ewakuacji to „niebezpieczna eskalacja, która pociągnie za sobą konsekwencje” - powiedział Reutersowi jeden z przedstawicieli Hamasu.
UNICEF alarmuje!
W Rafah na południu Strefy Gazy chroni się teraz 600 tys. dzieci, grozi im „dalsza katastrofa - ostrzegł w poniedziałek UNICEF po tym, gdy izraelska armia zarządziła ewakuację ok. 100 tys. osób z tego terytorium. Izrael od dawna zapowiada ofensywę na Rafah. W mieście przebywa obecnie ok. 1,4 mln osób.
Podczas wojny w Gazie dzieci cierpią bardziej niż dorośli: wśród zabitych i rannych jest ich nieproporcjonalnie więcej, są szczególnie narażone z powodu braku dostępu do opieki zdrowotnej i edukacji oraz niedoborów wody i jedzenia - podkreślono w komunikacie.
Ok. 65 tys. dzieci w Rafah to dzieci niepełnosprawne, znajduje się tam też ok. 78 tys. dzieci poniżej 2. roku życia, z których blisko 8 tys. jest poważnie niedożywionych. Około 175 tys. dzieci poniżej 5 roku życia (90 proc. w tej grupie wiekowej) cierpi na co najmniej jedną chorobę zakaźną, a niemal wszystkie dzieci już teraz potrzebują wsparcia psychologicznego - wyliczył UNICEF.
Wojna w Strefie Gazy trwa od 7 października 2023 roku, kiedy to bojownicy Hamasu dokonali ataku terrorystycznego na Izrael. Zginęło ponad 1200 osób, a 253 porwano. Według kontrolowanego przez Hamas ministerstwa zdrowia Strefy Gazy podczas izraelskiej ofensywy zginęło ponad 34,700 osób, w tym ponad 14 tys. dzieci
Stany Zjednoczone bez większego wpływu
Prezydent Biden jasno powiedział w rozmowie telefonicznej z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, że sprzeciwia się zapowiadanemu przez Izrael szturmowi na Rafah - powiedział w poniedziałek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Nie zaprzeczył też informacjom o wstrzymaniu dostaw amunicji do Izraela.
Prezydent bardzo jasno wyraził się w rozmowie z premierem Netanjahu: nie chcemy widzieć dużej operacji lądowej w Rafah, która naraziłaby ponad milion ludzi na większe ryzyko. Byliśmy bardzo bezpośredni i bardzo konsekwentni - powiedział Kirby, relacjonując rozmowę przywódców podczas poniedziałkowego briefingu w Białym Domu.
Rafah to ostatni bastion Hamasu w Strefie Gazy, lecz jednocześnie miejsce schronienia ponad miliona palestyńskich uchodźców wewnętrznych z innych części terytorium. Administracja USA od dawna stara wywierać się nacisk na izraelskie władze, by odwieść je od zapowiadanego szturmu w obawie przed pogorszeniem się sytuacji cywilów. Mimo to w poniedziałek izraelskie władze zapowiedziały, że zdecydują się na operację.
Pytany o doniesienia mediów, m.in. portalu Axios, o wstrzymaniu dwóch partii dostaw uzbrojenia z USA dla Izraela w ramach nacisku na izraelskie władze, Kirby nie potwierdził tych informacji, ale wielokrotnie o to dopytywany nie zaprzeczył im. Zaznaczył natomiast, że zobowiązanie USA na rzecz bezpieczeństwa Izraela pozostaje „żelazne”.
Jak powiedział Kirby, do rozmowy doszło jeszcze przed ogłoszeniem przez Hamas, że zaakceptował propozycję dotyczącą zawieszenia broni w zamian za uwolnienie części zakładników. Kirby oznajmił, że Biden został później poinformowany o odpowiedzi Hamasu, ale nie chciał jej komentować. Jak zaznaczył, jest ona analizowana przez głównego negocjatora po stronie USA, dyrektora CIA Billa Burnsa, i jest przedmiotem rozmów z partnerami USA na Bliskim Wschodzie.
Według Białego Domu podczas rozmowy Netanjahu miał również zgodzić się na ponowne otwarcie dla pomocy humanitarnej przejścia granicznego w Kerem Szalom, zamkniętego po niedzielnym ataku Hamasu na izraelskich żołnierzy.
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Projekt „Likwidacja”. Koniec z finansowaniem PFN
Ale idzie awantura! Rząd chce zakazu wielu typów polowań
Polski gigant przejmuje słynny czeski alkohol!
pap, jb