Wstrząs dla gamingu! PS Store i Steam znikną z Polski?
Choć branża gamingowa należy do największych obszarów biznesowych, nie oznacza to, że nie jest poddawana wnikliwym analizom prawnym. Teraz i w Polsce mamy przypadek praktyk, które wydają się podejrzane urzędnikom nadzorującycm praktyki rynkowe.
Branża gier należy do największych, także i w Polsce. Koncerny takie jak CD Projekt RED czy CI Games znane są w naszym kraju, jednak mało kto wie, że gdy mowa o platformach tzw. cyfrowej dystrybucji gier, to tu udział Polaków jest już mniejszy.
I tak istnieje oczywiście polska platforma GOG.com, należąca do grupy CD Projekt, jednak stanowi ona mniejszościowego gracza na rynku. Gdy mowa o cyfrowej dystrubycji dominuje tu jednak amerykański Steam, czy, w przypadku konsol - PS Store lub Microsoft Store. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznaje taką sytuację za niezdrową… i wszczyna postępowanie!
Oligopol?
Jak poinformował dziś UOKiK, wszczęto postepowanie postępowanie wyjaśniające w związku z podejrzeniem możliwości stosowania antykonkurencyjnych praktyk przez dostawców platform dystrybucji cyfrowej gier wideo. Postepowanie dotyczy w szczególności działań dostawców takich platform jak PlayStation Store i Steam.
Jak wskazał prezes UOKiK Tomasz Chróstny:
Rynek cyfrowej dystrybucji gier wypiera sprzedaż tradycyjną. Gracze coraz rzadziej kupują gry w pudełkach, lecz zaopatrują się w cyfrowe kopie na platformach sprzedaży online. Jednocześnie widzimy, że na tym rynku może dochodzić do praktyk ograniczających konkurencję ze strony największych graczy. Dlatego wszcząłem postępowanie wyjaśniające i zleciłem kontrolę u trzech przedsiębiorców. Obecnie analizujemy zebrany materiał dowodowy
Jak wskazuje Urząd - kontrola UOKiK odbyła się w siedzibie jednej ze spółek z grupy Sony, a także u dwóch twórców i wydawców gier wideo w Polsce. Zebrany materiał dowodowy wskaże, czy mogło dojść do stosowania praktyk ograniczających konkurencję: niedozwolonych porozumień lub nadużywania pozycji dominującej przez dostawców platform dystrybucji cyfrowej gier wideo.
Jak czytamy w komunikacie UOKiK:
Ich skutkiem może być wykluczenie konkurencyjnych platform, zaawansowana eksploatacja twórców i wydawców gier, a także wyższe ceny dla graczy. Chodzi m.in. o stosowanie ograniczeń w sprzedaży gier i zawartości dodatkowych na konkurencyjnych platformach lub w sklepach internetowych, ingerencję w ceny i politykę rabatową twórców i wydawców gier, czy ograniczanie dostępu do rynku konkurencyjnym platformom oraz innym dostawcom usług cyfrowych.
Co grozi monopolistom?
Jak przekazał UOKiK w komunikacie:
Postępowanie wyjaśniające prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnym przedsiębiorcom. Jeśli zebrany materiał potwierdzi podejrzenia, wówczas Prezes Urzędu rozpocznie postępowanie antymonopolowe i postawi zarzuty konkretnym podmiotom. Następnie może nałożyć karę pieniężną w wysokości do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy. Menadżerom odpowiedzialnym za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi z kolei kara pieniężna w wysokości do 2 mln zł.
Sęk w tym, że narzucenie koncernom takim jak Sony praktyk antymonopolowych może być trudne.
Kwestia licencji
Platformy takie PS Store czy (w mniejszym stopniu) Microsoft Store nie tylko są władnością wielkich koncernów gamingowych, ale przede wszystkim stanowią technologię wbudowaną w same konsole. Tym samym nabywając produkty na konsole Playstation niejako musimy korzystać z rozwiązań i oferty oferowanych przez PS Store. W przypadku Microsoftu jest bardzo podobnie, bo o ile w przypadku gier na komputery osobiste PC istnieje możliwość wyboru alternatywy (analizowanego przez UOKiK Steama, czy wspomnianego tu, polskiego GOG.com), o tyle posiadacze konsol Xbox muszą niestety korzystać ściśle z oferty Microsoft Store.
Czytaj więcej o branży gier:
Straszne inspiracje: Jak współczesna wojna kształtuje gry wideo
Polacy oddadzą Wiedźmina? Gry poza CD Projektem
Twórca podniósł cenę gry: szokująca reakcja fanów!
Alternatywa?
Co ważne, w internecie istnieje możliwość nabycia „kodu na grę” w innym sklepie, by potem wykorzystać go na platformach Sony i Microsoftu, jednak korzystanie z ofert takich sklepów często jest obarczone ryzykiem, iż dany kod zwyczajnie nie będzie działać.
Przed UOKiK więc nie lada wyzwanie - z jednej strony urząd musi dogłębnie zbadać sprawę, z drugiej narzucenie rozwiązań antymonopolistycznych może się okazać niemożliwe.
Z drugiej strony samo obniżenie cen na tych platformach mogłoby być już małym zwycięstwem dla graczy! Trzymajmy kciuki.
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Zamieszanie z pompami ciepła. Minister będzie sprawdzać
Przybywa odmów przyłączenia energii z OZE. Dlaczego?
Niemcy: ekolodzy przeciwko „elektrykom”
ABB zamyka fabrykę pod Łodzią. 400 osób do zwolnienia