Informacje

Protesty w Gruzji trwają już długo / autor: PAP/EPA/DAVID MDZINARISHVILI
Protesty w Gruzji trwają już długo / autor: PAP/EPA/DAVID MDZINARISHVILI

Gorąco w Gruzji! Będzie rewolucja?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 14 maja 2024, 13:36

  • Powiększ tekst

Do przepychanek i bójki pomiędzy deputowanymi partii władzy i opozycji doszło we wtorek w parlamencie Gruzji podczas trzeciego czytania projektu ustawy o przejrzystości wpływów zagranicznych, zwanej też ustawą o zagranicznych agentach – podała telewizja Pirveli i inne media.

Na nagraniach z parlamentu widać najpierw jak posłowie kłócą się, a następnie przechodzą do rękoczynów. To nie pierwszy raz, kiedy w gruzińskim parlamencie emocje wokół kontrowersyjnej ustawy o przejrzystości wpływów zagranicznych przerosła w bójkę. 15 kwietnia opozycyjny deputowany Aleko Elisaszwili zaatakował i zepchnął z mównicy przedstawiciela Gruzińskiego Marzenia, który prezentował projekt ustawy.

Czytanie mimo protestów

We wtorek, pomimo masowych protestów trwających już ponad miesiąc, w parlamencie Gruzji rozpoczęto trzecie czytanie projektu ustawy o agentach zagranicznych. Partia Gruzińskie Marzenie, dysponująca większością, zapowiedziała, że tego dnia projekt zostanie przegłosowany. Formalnie opozycja nie ma jak zablokować tego projektu, bo ma zbyt mało głosów.

Przed parlamentem zgromadzili się na proteście przeciwnicy ustawy. Według portalu Newsgeorgia przy jednym z wejść do parlamentu, szczelnie chronionego przez kordony sił bezpieczeństwa, sytuacja jest „napięta i wiadomo o zatrzymaniu co najmniej jednej osoby”.

Dał im przykład Kreml?

Gruziński projekt ustawy o przejrzystości wpływów zagranicznych wzorowany jest na pierwszej, jeszcze w miarę „łagodnej” wersji rosyjskiego prawa o agentach zagranicznych (które potem zostało zaostrzone), stąd nazwany jest też po prostu „ustawą rosyjską” lub „ustawą o agentach zagranicznych”. Przewiduje, że osoby prawne i media otrzymujące ponad 20 proc. środków z zagranicy podlegać będą obowiązkowej rejestracji i sprawozdawczości oraz trafią do specjalnego rejestru agentów obcego wpływu. Ministerstwo sprawiedliwości Gruzji będzie mogło pod dowolnym pretekstem przeprowadzać kontrole takich organizacji.

Według oponentów władz ustawa może, podobnie jak w Rosji, zostać wykorzystana do niszczenia opozycji i niezależnych mediów. Zarówno opozycja, jak i uczestnicy masowych protestów, są przekonani, że ustawa stoi w sprzeczności z dążeniem Gruzji do UE i potencjalnie może zablokować wejście do Wspólnoty.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Wstrząs dla gamingu! PS Store i Steam znikną z Polski?

Bez litości! Bruksela miażdży polską branżę transportu

Przybywa odmów przyłączenia energii z OZE. Dlaczego?

Niemcy: ekolodzy przeciwko „elektrykom”

Partia władzy zapowiada, że projekt „służy przejrzystości i ochronie suwerenności” i że nie ulegnie ona presji z zewnątrz, w tym Partii Globalnej Wojny, której miał, według wersji gruzińskich rządzących, poddać się Zachód.

Justyna Prus

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych