Informacje

Drewno / autor: Pixabay
Drewno / autor: Pixabay

Branża drzewna na skraju przepaści. Jest decyzja

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 14 czerwca 2024, 17:40

    Aktualizacja: 16 czerwca 2024, 18:38

  • Powiększ tekst

Cała branża drzewna walczy o życie. „Jeszcze w 2022 roku mogliśmy się pochwalić tym, że branża drzewna to lider branży w Europie. Zarówno w produkcji wyrobów tartacznych, mebli, podłóg, czy architektury podłogowej byliśmy na pierwszym miejscu, lub na podium w porównaniu z innymi państwami Unii Europejskiej. Cała nasza branża jest w naszym kraju odpowiedzialna za 6% PKB i zatrudniała jeszcze niedawno niespełna pół miliona ludzi. Niestety od kliku miesięcy ta sytuacja radyklanie się zmieniła” - podaje Polska Gospodarcza Izba Przemysłu Drzewnego.

Ograniczenie pozyskania drewna ogłoszone 8 stycznia spowodowało, że firmy przerabiające drewno w Polsce mają poważne problemy. Nagłe zmiany w polityce leśno-drzewnej prowadzą do spadków produkcji, problemów z dostępnością surowca i trudności z utrzymaniem rentowności.

20 proc. najcenniejszych obszarów leśnych zostanie wyłączone z wycinki, eksport nieprzetworzonego drewna zostanie ograniczony, a drewno będzie służyć przede wszystkim polskim przedsiębiorcom. Wprowadzimy zakaz spalania drewna w energetyce zawodowej. Ustanowimy społeczny nadzór nad lasami oraz wdrożymy program odnowy bagien i torfowisk– zapowiada Koalicja Obywatelska.

Minister przedłuża moratorium

Branża znalazła się na skraju przepaści. W piątek podjęto decyzję o wydłużeniu do 30 września br. obowiązujące od stycznia moratorium na wycinkę lasów, dotyczące wstrzymania lub ograniczenia wycinki. Styczniowa decyzja dotyczyła 10 lokalizacji.

Minister Klimatu i Środowiska 13 czerwca 2024 roku wydała polecenie o wydłużeniu Moratorium na wycinkę lasów z 8 stycznia 2024 roku, które wstrzymało/ograniczyło pozyskiwanie drewna, do 30 września 2024 roku. Jednocześnie, do 16 września 2024 roku zostały przedłużone konsultacje społeczne dotyczące propozycji aktualizacji terenów wstrzymania/ograniczenia pozyskiwania drewna - poinformowano w komunikacie opublikowanym w piątek na stronie MKiŚ.

Ministerstwo czeka na pomysły

Resort przekazał, że do 31 października wydłużony został termin na opracowanie szczegółowych propozycji obszarów lasów o wiodącej funkcji społecznej wokół miast. Chodzi o Warszawę, Kraków, Gdańsk-Sopot-Gdynię, Wrocław, Łódź, Poznań, Katowice, Bydgoszcz-Toruń.

Lokalne zespoły ds. lasów społecznych mają wypracować w tym samym terminie propozycje prowadzenia zmodyfikowanej gospodarki leśnej na tych obszarach. Propozycje mają uwzględniać wytyczne ustalone w ramach Ogólnopolskiej Narady o Lasach. Wytyczne zostaną przekazane do 31 sierpnia 2024 roku - poinformowano.

Jak wyjaśniono, zmiany terminów zostały przyjęte na prośbę strony przyrodniczej i społecznej oraz Lasów Państwowych. „Pozwoli ona na lepsze przygotowanie dokumentów, procesu konsultacji oraz zapewni szerszy udział interesariuszy” - podkreślono.

Nikt dotychczas nie przedstawił nam konkretnego planu dotyczącego wsparcia i pomocy dla poszkodowanych już dziś firm drzewnych - skarży się pidgp.

Bezrefleksyjna polityka

Moratorium odnosi się do 10 obszarów: Bieszczad, Puszczy Boreckiej, Puszczy Świętokrzyskiej, Puszczy Augustowskiej, Puszczy Knyszyńskiej, Puszczy Karpackiej, Puszczy Rominckiej, Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, a także okolic Iwonicz-Zdroju i Wrocławia.

Jeśli rządzący nadal będą kontynuować swoją bezrefleksyjną politykę, to straty gospodarki Polski mogą wynieść ponad 27 mld zł, a saldo handlu zagranicznego sektora drzewno – meblarskiego spadnie o 9,5 mld zł. - podaje Polska Gospodarcza Izba Przemysłu Drzewnego

Obecnie w Polsce działa ok. 173 tys. firm zajmujących się przemysłem drzewnym. Znaczna ich część może zostać zlikwidowana, a wszystkie zapewne poniosą ogromne straty. Ceny wyrobów z drewna gwałtownie najprawdopodobniej wzrosną, co dotknie wszystkie gospodarstwa domowe i podniesie poziom inflacji - dodają.

Apel branży drzewnej i fatalne skutki dla gospodarki

Jeśli władze będą nadal prowadzić swoją obecną politykę, polska gospodarka może stracić ponad 27 miliardów złotych.

Pracę może stracić ok. 70 tys. ludzi, głównie w rejonach słabo uprzemysłowionych, gdzie rynek pracy nie jest konkurencyjny tak jak w innych rejonach kraju” - alarmuje pigpd.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Oszukują kasjerów, że w niedziele zarobią podwójnie

Zapłacimy 15 tysięcy od osoby”. Beneficjentem będą Niemcy

Katastrofa w PKP Cargo. Aż 4 tys. pracowników nie przyjdzie do pracy

Ukraińskie F-16 serwisowane w Polsce?

pap, pidgp, jb

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych