Wielkie zero zamiast 6 bilionów złotych. Kanclerz Niemiec w Polsce
Wbrew nadziejom i spekulacjom licznych portali, kanclerz Niemiec Olaf Scholz podczas swojej wizyty w Warszawie nie przywiózł zapowiadanych milionów w ramach reparacji wojennych. Polska, która domaga się 6 bilionów złotych za straty poniesione w wyniku II wojny światowej, otrzymała jedynie obietnicę utworzenia w Berlinie Domu Polsko-Niemieckiego upamiętniającego polskie ofiary wojny.
Polski premier Donald Tusk, broniąc decyzji kanclerza Scholza, podkreślił, że takie gesty symboliczne są oznaką dobrego kierunku „zadośćuczynienia. „Zrozumienie” było jednym ze słów uznania krzywd wyrządzonych Polakom.
Niezałatwiona sprawa zadośćuczynienia
W lutym premier Tusk przyznał, że „kwestia moralnego, finansowego, materialnego zadośćuczynienia nigdy nie została zrealizowana”. Mimo tego, podczas spotkania z kanclerzem Niemiec, zamiast 6 biblionów złotych, poparł inicjatywę utworzenia Domu Polsko-Niemieckiego w Berlinie.
„Dom Polsko-Niemiecki będzie widocznym znakiem przeciwko zapomnieniu oraz przestrogą na przyszłość – zapowiedział Scholz.
Raport Mularczyka i walka PiS o pieniądze dla Polski i Polaków
W kontekście starań Polski o reparacje wojenne, największą uwagę przyciąga raport Arkadiusza Mularczyka, który szczegółowo wylicza straty poniesione przez Polskę. Niemcy mają oddać Polsce ponad 1,3 biliona euro, czyli około 6,2 biliona złotych.
To suma, która została przyjęta najbardziej ograniczoną konserwatywną metodą, można by ją bardzo zwiększyć – stwierdził Jarosław Kaczyński.
»» O polsko-niemieckich rozmowach w sprawach transportu czytaj tutaj:
„…a zamiast do Rzeszowa szprycha CPK będzie do Berlina”
MSZ nic nie może zrobić
Niemiecki rząd konsekwentnie odmawia negocjacji w sprawie reparacji, twierdząc, że kwestia została już rozstrzygnięta. Według szefa MSZ Radosława Sikorskiego, reparacje były uzgodnione podczas konferencji w Poczdamie i zostały przywłaszczone przez ZSRR. „Pozycja prawna jest taka, że reparacji uzyskać się nie da” – powiedział Sikorski.
Wsparcie Niemiec
Za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości, to Polska była na dobrej drodze do stania się potęgą militarną w Europie. Teraz role mają się odwrócić?
Dziś Europa potrzebuje silnego przywództwa i wspólnego stanowiska w kwestiach bezpieczeństwa - powiedział premier Polski Donald Tusk.
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Kopalnia do likwidacji! Dlaczego zamkną Bobrek?
Program „Kredyt 0 proc.” przełożony! Gdzie są pieniądze?
Przemysł w kryzysie. Spadki najszybsze od 8. miesięcy
Scholz poniżył Tuska: Niemcy nie chcą wspólnej obrony!
jb