Japonia wznawia import polskiego mięsa drobiowego i jaj
Japonia wprowadziła zakaz importu polskiego mięsa drobiowego i jaj w listopadzie 2019 roku, po tym jak w polskich fermach drobiu stwierdzono wybuch epidemii ptasiej grypy – wirusowej choroby zakaźnej, dziesiątkującej hodowle kurcząt. Japończycy tłumaczyli wtedy, że muszą zabezpieczyć swój rynek i chronić zdrowie obywateli. Teraz nasi azjatyccy partnerzy doszli do wniosku, że zagrożenie minęło.
Dzięki zdjęciu zakazu do Japonii mogą być eksportowane: jaja zniesione 12 lipca br. lub później oraz pozyskane z nich produkty, a także mięso drobiowe oraz produkty z mięsa drobiowego ze zwierząt poddanych ubojowi 12 lipca lub później.
Znacząca nadwyżka w wymianie handlowej
„Polski eksport rolno-spożywczy do Japonii osiągnął w 2023 roku poziom 87,5 mln euro. Odnotowaliśmy przy tym znaczącą nadwyżkę w dwustronnej wymianie handlowej w wysokości 77,2 mln euro” – czytamy na stronie internetowej Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Do tej pory do Kraju Kwitnącej Wiśni sprzedawaliśmy głównie mrożone mięso wołowe, jadalne podroby wołowe, wieprzowe, baranie i kozie. Ale nie tylko – na liście produktów importowanych przez naszego dalekowschodniego partnera znajdują się również jabłka, mleko i przetwory mleczne, soki owocowe czy piwo. Z kolei Japonia eksportuje do Polski m.in. ryż, zieloną herbatę, ryby i owoce morza, a także tradycyjne sosy.
Na eksport trafia około 15 proc. polskiego drobiu
Polska jest europejskim potentatem w produkcji mięsa drobiowego. Rocznie wynosi ona ponad 2,5 mln ton Jeśli chodzi o jaja, polskie fermy wprowadzają ich do obrotu w skali roku około 3,2 mld sztuk (dane za rok 2022). W tym samym roku około 15 proc. produkcji drobiu oraz 10 proc. produkcji jaj trafiło na eksport. W liczbach bezwzględnych jest to odpowiednio około 375 tys. ton oraz 320 mln sztuk.
Oprac. GS
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Odkryto gigantyczne złoża ropy. Wystarczy na 3 lata
Przyszłość widzę jasno: szykuję się do kontenera!
Niemcy szukają pracowników. „Ulgi podatkowe do 30 proc.”
Zielona energia nie jest ani tania, ani bezpieczna
»» Najnowsze wydanie „Wywiadu Gospodarczego” oglądaj tutaj: