Uwaga zapominalscy! Za brak OC zapłacisz 5,2 tys. zł kary
W przyszłym roku o 15 proc. rośnie podstawowa kara za brak komunikacyjnego ubezpieczenia OC - informuje we wtorkowym komunikacie Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Właściciel auta osobowego bez tej polisy zapłaci do 5,2 tys. zł kary, wobec 4,5 tys. zł w 2019 r.
UFG przypomina, że pojazdy bez ważnej polisy komunikacyjnej OC nie mają prawa jeździć po polskich drogach, a jeżeli tak się dzieje - to jest to niezgodne z prawem. Wysokość kar za brak tego ubezpieczenia ustalana jest na dany rok kalendarzowy, proporcjonalnie do wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę.
I tak maksymalna stawka dla samochodu osobowego to dwukrotność tego wynagrodzenia, co oznacza, że w 2020 roku właściciele aut osobowych przy braku OC muszą liczyć się z karą w wysokości - 5200 złotych. Przy czym, gdy przerwa w ciągłości ubezpieczenia wynosi tylko kilka dni, sankcja jest niższa: jeżeli nie przekracza 3 dni, wynosi - 20 proc., a do 14 dni - 50 proc. pełnej stawki czytamy w komunikacie UFG.
Fundusz zaznacza, że kary za brak OC to nie jedyne obciążenie finansowe dla nieubezpieczonych. Spowodowanie wypadku pojazdem bez ważnej polisy OC pociąga za sobą jeszcze większe konsekwencje finansowe dla właściciela pojazdu. Zarówno on, jak i sprawca wypadku muszą solidarnie zwrócić UFG odszkodowanie, które Fundusz wypłaci ofiarom takiego zdarzenia.
UFG prowadzi łącznie ponad 16 tysięcy postępowań o zwrot wypłaconych odszkodowań. Średnia wartość takiej szkody przekracza 16,5 tysiąca złotych. Jednak rekordzista ma do zwrotu ponad 1,4 mln złotych poinformowano.
Fundusz podkreśla, że właściciele pojazdów mechanicznych w Polsce mają obowiązek wykupić ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej najpóźniej w dniu rejestracji auta, ciągnika, autobusu, motocykla, motoroweru etc. Według UFG często brak OC wynika z nieznajomości przepisów dotyczących m.in. wygaśnięcia polisy.
„Nierzadko dotyczy to przekonania, że ubezpieczenie to powinno przedłużyć się automatycznie na kolejne dwanaście miesięcy, tymczasem są sytuacje, gdy tak nie jest. I tak: polisa OC wygaśnie gdy doszło do zmiany właściciela pojazdu lub gdy składka za ubezpieczenie OC nie została w pełni opłacona (nawet gdy nie doszło wcześniej do zmiany właściciela)” - informuje UFG. W każdym z tych przypadków OC ważne jest tylko do końca okresu, który widnieje na polisie. Po tej dacie - wygasa i konieczne jest zawarcie nowej umowy ubezpieczenia, najpóźniej w ostatnim dniu trwania ochrony ubezpieczeniowej.
Fundusz zaznacza, że jest coraz bardziej skuteczny w wykrywaniu nieubezpieczonych - udoskonala system ich wykrywania i pilnuje szczelności systemu ubezpieczeń komunikacyjnych OC. Zaznaczono, że ponad 75 proc. wykrywanych przypadków braku ubezpieczenia odbywa się już nie poprzez kontrolę drogową policji czy innych zewnętrznych organów kontrolnych, lecz poprzez ustalenia własne UFG.
Dodano, że Fundusz rozwija własne narzędzia do typowania nieubezpieczonych - przede wszystkim dzięki informacjom z ogólnopolskiej bazy polis komunikacyjnych i Centralnej Ewidencji Pojazdów. Baza przeszukiwana jest przez specjalne algorytmy wykrywające przerwy w ochronie ubezpieczeniowej, jak również opóźnienia w zawarciu ubezpieczenia OC przy pierwszej rejestracji pojazdu w Polsce.
UFG przypomina, że poza identyfikowaniem właścicieli pojazdów bez ważnej polisy OC, Fundusz zajmuje się również wypłatą odszkodowań osobom poszkodowanym w wypadkach drogowych, spowodowanych przez nieubezpieczonych lub niezidentyfikowanych sprawców. UFG administruje też ogólnopolską bazą ubezpieczeń komunikacyjnych, którą ubezpieczyciele wykorzystują m.in. do wyliczania wysokości składki za OC i AC, w zależności od historii ubezpieczenia (m.in. liczba wypadków).
(PAP), DS