Informacje

Wojska Ukrainy / autor: PAP/EPA/Press service of 24 Mechanized brigade handout
Wojska Ukrainy / autor: PAP/EPA/Press service of 24 Mechanized brigade handout

INWAZJA NA UKRAINĘ

Ekspert: Rosjanie nie mają czym zapchać luk w obronie

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 9 sierpnia 2024, 06:45

  • Powiększ tekst

Wciąż trwa ukraińskie uderzenie na terytorium Rosji. To już druga doba działań, a Rosjanie wciąż nie są w stanie się przegrupować i wykonać skutecznej obrony. Dlaczego?

Przypomnijmy: Ukraińcy dokonali bezprecedensowego ruchu, wdzierając się w głąb Federacji Rosyjskiej. Według danych pozyskiwanych przez analityków Ukraińcy mieli wedrzeć się w głąb Rosji, konkretnie w obwodzie Sudża. Zagrożony jest też Kursk. Według danych analityków, Ukraińcy mieli zrealizować wstępne cele operacji - nie tylko zajęli wczoraj ok. 15 km terytorium Federacji Rosyjskiej, ale też udało im się zniszczyć przepompownię gazu w okolicach miasta Sudża, co według komentujących sprawę ekspertów miało być jednym z zadań.

Czytaj więcej o ofensywie Ukrainy:

Kolejne zdobycze Ukrainy! Putin drży

Ukraińcy wdarli się do Rosji! Przełom w wojnie?

Pokój (nie) za wszelką cenę

Wojnę na Ukrainie zakończyłyby sankcje na Chiny

Dlaczego uderzenie na Kursk? Wojskowy wyjaśnia

Cel - dywersja?

Władysław Sełeżniow, pułkownik Zbrojnych Sił Ukrainy (ZSU) i zarazem były szef biura prasowego armii, w rozmowie z telewizją Nexta przekonywał, że operacja ma mieć charakter dywersyjny:

Nieprzyjaciel będzie zmuszony zweryfikować plany, reagując na operację osłabiając obecność na froncie.

Tymczasem ekspert ds. wojskowości i analityk Piotr Langenfeld dziś rano przyniósł nowe wieści z tego odcinka.

Wielka wyrwa

Jak przekonuje Langenfeld:

Tempo i siła ataku Ukraińskich Sił Zbrojnych nie ustają. Wściekły Putin ledwo krył swój gniew, bo na pewno wiedział jak jest naprawdę. FSB raportuje regularnie. W liniach Rosjan zieje pustka, a Ukraińcy się o tym dowiedzieli.

Władimir Putin nie krył wściekłości na doradców / autor: PAP/EPA/ALEKSEY BABUSHKIN / SPUTNIK / KREMLIN POOL
Władimir Putin nie krył wściekłości na doradców / autor: PAP/EPA/ALEKSEY BABUSHKIN / SPUTNIK / KREMLIN POOL

Jak dodał ekspert, w powstałą lukę „wlewają się” coraz cięższe formacje!

Grupy rozpoznawcze prą daleko przed siebie. Ryzykują, ale póki co Rosjanie nie mają czym powstrzymywać tych lekkich formacji. Tak więc w wyrąbane luki mają wchodzić wojska zmechanizowane.

Skąd dane?

Langenfeld podkreśla, że informacje, które mamy pochodzą… z danych Rosji! To oznacza, że postępy Ukraińców mogą być jeszcze większe! I obecna wyrwa może nie być jedyną!

Na wysokości Ukraińskiego Czernihowa grupować się miały rezerwowe brygady gotowe do ataku z kolejnego kierunku na Rosję.

Wojska Ukrainy / autor: PAP/EPA/Press service of 24 Mechanized brigade handout
Wojska Ukrainy / autor: PAP/EPA/Press service of 24 Mechanized brigade handout

Zwrot Łukaszenki?

Jak sugeruje Langenfeld prawdziwy przełom miał nastąpić nie na polu bitwy, lecz w gabinetach rządowych i kanałach dyplomatycznych. Ekspert wprost sugeruje, że przywódca Białorusi Aleksander Łukaszenka miał… zdradzić Władimira Putina!

Niezwykle ciekawe i intrygujące są teorie o tym, że Kijów dogadał się z Mińskiem. Dlatego niektóre rezerwy mogły opuścić północną granicę. Wszak i Łukaszenko ogłosił że jego oddziały odchodzą od granicy z Ukrainą. I zrobił to kilka tygodni temu. Czy w tym jest ziarno prawdy?

Tymczasem operacja trwa.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych