Informacje

Były poseł Janusz Palikot (P) doprowadzany przez funkcjonariuszy CBA do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu / autor: PAP/Maciej Kulczyński
Były poseł Janusz Palikot (P) doprowadzany przez funkcjonariuszy CBA do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu / autor: PAP/Maciej Kulczyński

AKTUALIZACJA

Jakie zarzuty dla Palikota? Już wiemy!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 4 października 2024, 08:09

    Aktualizacja: 4 października 2024, 09:19

  • Powiększ tekst

Zatrzymany Janusz Palikot usłyszał zarzuty, chodzi o zarzuty oszustwa. Tyle mogę powiedzieć, bo nie zakończono jeszcze czynności z udziałem zatrzymanego; w piątek prokurator zdecyduje o środkach zapobiegawczych - powiedział w piątek Dariusz Korneluk, Prokurator Krajowy.

O zarzutach dla Palikota Korneluk poinformował w piątek rano w rozmowie z TVN24. Jak przypomniał, Palikot został w czwartek zatrzymany, w ramach trwającego „od dłuższego czasu” śledztwa. Jak dodał, chodzi o „zarzuty oszustwa”.

Tylko tyle mogę powiedzieć, bo nie zakończono jeszcze czynności.

Czynności będą kontynuowane dziś

Prokurator podkreślił, że w piątek będą kontynuowane czynności z udziałem zatrzymanego, a dopiero potem prokurator podejmie decyzję o „ewentualnych środkach zapobiegawczych”. Dopytywany przez prowadzącą rozmowę, czy „dzisiaj się tego dowiemy”, Kroneluk potwierdził.

Palikot zatrzymany

Były polityk i przedsiębiorca Janusz Palikot został w czwartek zatrzymany przez CBA, wieczorem został doprowadzony do prokuratury we Wrocławiu. Sprawa dotyczy niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób na ok. 70 mln zł.

AKTUALIZACJA

Janusz Palikot usłyszał zarzuty, chodzi o oszustwa - poinformował w piątek prokurator krajowy Dariusz Korneluk. W piątek czynności prokuratorskie będą kontynuowane.

W czwartek agenci CBA zatrzymali w Lublinie byłego posła i biznesmena Janusza Palikota, a także dwie inne osoby - Przemysława B. w Lublinie oraz w Biłgoraju Zbigniewa B. Jak informował rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak, śledztwo dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy pokrzywdzonych na kwotę blisko 70 mln zł.

O zarzutach postawionych Palikotowi Korneluk poinformował w piątek rano w rozmowie z TVN24. Jak przypomniał, Palikot został w czwartek zatrzymany w ramach trwającego „od dłuższego czasu” śledztwa. Jak dodał, chodzi o „zarzuty oszustwa”. „Tylko tyle mogę powiedzieć, bo nie zakończono jeszcze czynności” - zaznaczył.

Prokurator podkreślił, że w piątek będą kontynuowane czynności z udziałem zatrzymanego, a dopiero potem prokurator podejmie decyzję o „ewentualnych środkach zapobiegawczych”. Dopytywany przez prowadzącą rozmowę, czy „dzisiaj się tego dowiemy”, Korneluk potwierdził.

Prokurator będzie kontynuował te czynności w piątek. Dopiero po ich zakończeniu będziemy informować o zarzutach” – powiedziała w piątek rano PAP prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z biura prasowego Prokuratury Krajowej.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu. Wcześniej rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński informował, że śledztwo prowadzone przez CBA wspólnie z wydziałem zamiejscowym Prokuratury Krajowej we Wrocławiu dotyczy uzasadnionego podejrzenia oszustwa znacznej wartości.

Adwokat Agnieszka Walczak, obrońca Palikota, przekazała, że klient wyraża zgodę na publikację wizerunku i pełnych danych.

W sierpniu tego rok prezes UOKiK nałożył 239 tys. zł kary na Polskie Destylarnie za wprowadzanie konsumentów w błąd oraz 950 tys. zł na Janusza Palikota – członka zarządu spółki. Według UOKiK Palikot umyślnie dopuścił do naruszenia praw konsumentów. Prezes UOKiK postawił wówczas spółce Polskie Destylarnie sześć zarzutów naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Ustalił również odpowiedzialność Janusza Palikota, członka zarządu tej spółki, za przyczynienie się do naruszenia prawa. Jak przekazał wówczas UOKiK, wprowadzające w błąd informacje dotyczyły m.in. potencjalnych zysków z inwestycji i danych finansowych. „Mieliśmy 56 milionów w roku 2022, planujemy 140 w 2023” - tak Janusz Palikot informował podczas jednego z webinarów o obrotach, które miał generować organizowany przez niego projekt. Sugerował, że są to dane finansowe pożyczkobiorcy kampanii „Skarbiec Palikota”. Tymczasem, jak ustalił UOKiK w toku postępowania, obrót Polskich Destylarni wyniósł w 2022 roku - 0 zł. (PAP)

PAP/ as/

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Złoto Glapińskiego. NBP ma go już rekordowe 420 ton!

Reklamowali go Wałęsa i Komorowski - teraz ma problemy!

Bańka pęknie? Inwestorom mieszkaniowym zadrżą ręce

»» O niekonwencjonalnych sposobach pozyskiwania i inwestowania w złoto opowiada red. Grzegorz Szafraniec na antenie telewizji wPolsce24 – oglądaj tutaj:

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych