Informacje

Największym „zgryzem” dla producentów jest kwestia finalizacji umowy z krajami Mercoosur. / autor: Pixabay
Największym „zgryzem” dla producentów jest kwestia finalizacji umowy z krajami Mercoosur. / autor: Pixabay

Branżę mięsną bolą wysokie koszty i niestabilne ceny

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 27 grudnia 2024, 20:10

  • Powiększ tekst

Rok 2024 minął dla branży mięsnej pod znakiem rosnących kosztów pracy oraz niestabilności cen i drogiej energii. Obrazu całości dopełniały zaostrzające się normy dotyczące ochrony środowiska i dobrostanu zwierząt. Mimo wyzwań, branża trzyma się mocno oraz ma możliwości finansowe i strukturalne umożliwiające jej rozwój w kolejnych latach – jednak pod pewnymi warunkami.

Z ekonomicznego punktu widzenia największą rolę w ocenie sytuacji przedsiębiorstw z branży mięsnej odgrywały cały czas rosnące koszty pracy, wynikające z podwyżek wynagrodzeń powodowanych chęcią przyciągnięcia pracowników, inflacją oraz rosnącym poziomem minimalnego wynagrodzenia” – mówi Grzegorz Rykaczewski, analityk sektora rolno-spożywczego Banku Peako S.A. W jego opinii, obniżenie kosztów pracy możliwe jest dzięki automatyzacji procesu produkcyjnego, ale wymaga to nakładów inwestycyjnych.

Niepewność i wysoki koszt pieniądza

Analityk Banku Pekao S.A zauważa, że inwestycje w automatyzację produkcji były ograniczone ogólną niepewnością w gospodarce oraz wysokim kosztem pieniądza, który ma istotny wpływ na realną możliwość realizacji inwestycji. W 2025 roku spodziewamy się stopniowego spadku stóp procentowych. Presja ze strony kosztów finansowych będzie więc nieco mniejsza. Stopy pozostaną, pomimo spadku, na podwyższonych poziomach. Zaznacza on jednak, że polska branża mięsna w przeważającej większości jest przygotowana na inwestycje.

Co czwarta firma ma długi

Wskaźniki zadłużenia za 2024 rok nie odbiegają od średnich poziomów obserwowanych w poprzednich latach. Ogólna sytuacja finansowa sektora jest stabilna, ale widać też duże zróżnicowanie w zależności od segmentu i profilu działalności konkretnych przedsiębiorstw. Przykładem jest dość wysoki odsetek firm, który po 3 kwartałach br. wyniósł ok. 25 proc. Dla części podmiotów realizacja dodatkowych inwestycji związanych z automatyzacją produkcji lub z optymalizacją kosztów energii może być więc sporym wyzwaniem.

Szef UPEMI, Wiesław Różański, zauważa, że okresowe problemy z dostępnością surowca, z którymi mieliśmy do czynienia, powinny stać się sygnałem alarmowym, w szczególności dla hodowców trzody chlewnej. Swoistym mieczem Damoklesa wiszącym nad branżą jest perspektywa sfinalizowania umowy z krajami Mercosur

Roczna wartość sprzedaży polskiego mięsa przekracza 100 mld euro, a w światowym handlu tymi produktami utrzymujemy się w pierwszej dziesiątce.

Eksport krzepi

Według prezesa Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego (UPEMI), na plus należy zaliczyć coraz mocniejszą rolę jaką odgrywa eksport zarówno na rynek unijny, jak i do krajów trzecich. W tym zakresie prym wiedzie sektor drobiarski. Do sierpnia 2024 roku wartość eksportu polskiego drobiu sięgnęła 7 mld euro i zwiększyła się rok do roku o blisko 5 proc. Coraz większą rolę odgrywają ponownie otwierające się rynki azjatyckie – z Wietnamem, Koreą Południową, Japonią, a najprawdopodobniej również z Chinami.

Źródło: UPEMI, Bank Pekao S.A.

Oprac. GS

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Sensacyjny zwrot w sprawie sprzedaży TVN. Nowy kupiec?

Monety z Polski idą na cały świat

Unijna dyrektywa, czyli paliwowy „strzał w stopę”

»»Najnowsze informacje z gospodarki – śledź Flesz Gospodarczy na antenie telewizji wPolsce24

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych