Cenzura internetu. Wicepremier Tuska robi odwrót
Nie zamierzam zawieszać platformy X i innych mediów społecznościowych, nie ma takiej opcji - zapewnił w czwartek wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Dodał, że Polska nie zamierza wprowadzać cenzury w internecie.
„Nie zamierzam zawieszać (platformy - PAP) X ani portali społecznościowych. (…) Na X-ie (…) cały czas dyskusja, że Gawkowski chce zamykać X-a. Nie ma takiej opcji. Nikt nie będzie w Polsce zamykał żadnego X-a” - powiedział Krzysztof Gawkowski w czwartek w Onecie.
Odniósł się w ten sposób do projektu nowelizacji ustawy, która ma umożliwić prezesowi Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) rozstrzyganie, czy zablokować nielegalne treści w internecie. Według projektu ma się to dziać bez udziału sądu i wiedzy autorów wpisów.
»» O projekcie Ministerstwa Cyfryzacji kontroli interentu czytaj tutaj:
Szokujący pomysł: rząd Tuska chce cenzurować internet!
Polityk tłumaczy się z pomysłu pachnącego cenzurą sieci
Gawkowski wypiera się pomysłu cenzurowania sieci
Gawkowski ocenił, że użytkownik portalu społecznościowego powinien być włączony w ten proces, „żeby od początku do końca wiedział, że to jego treści dotyczy„.
„Po całej tej dyskusji zdecydowałem się na kolejny krok. Uważam, że powinien być włączony też użytkownik od samego początku, ten którego treść dotyczy. Więc zmienimy to, żeby użytkownik też był współbiorącym udział w tym postępowaniu” - poinformował wicepremier.
Szef MC zaznaczył, że od decyzji o zablokowaniu wpisu w sieci będzie można odwołać się do sądu. „Chcemy tego. To jest zapewnione (…) Uważam, że jest bardzo ważne, że sądy powinny w tej sprawie być, żeby nikt nie był pokrzywdzony” - powiedział Gawkowski.
Podkreślił, że ”nikt w Polsce nie chce wprowadzać żadnej cenzury” w internecie. Dodał, że nie wyobraża sobie też „zawieszenia wolności słowa” w naszym kraju.
Nowelizacja ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną autorstwa Ministerstwa Cyfryzacji ma wdrażać do polskiego porządku prawnego unijne rozporządzenie, akt o usługach cyfrowych (DSA), które obowiązuje w państwach członkowskich od lutego ubiegłego roku. Artykuły 9. i 10. DSA wskazują, że państwowe organy sądowe i administracyjne mogą nakazywać dostawcom blokowanie treści w internecie - wyjaśnił w środę wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski. Zapewnił, że UKE nie blokowałby całych stron internetowych, a tylko poszczególne nielegalne treści. Zastrzegł, że od początku obowiązywania aktu w całej UE wycofano 9,5 mld treści.
Ministerstwo Cyfryzacji opublikowało projekt nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną 9 stycznia na stronach Rządowego Centrum Legislacji. Projekt ma być rozpatrzony przez Stały Komitet Rady Ministrów 16 stycznia.
PAP, sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Na stacjach paliw ostre podwyżki. „Czarny scenariusz”
Afera wiatrakowa bis! „Las wiatraków powstanie w lesie”
Biały Dom objął Polskę technologicznymi sankcjami!
»»Daniel Obajtek ujawnia powiązania rosyjskiej spółki dostarczającej gaz dla warszawskiej komunikacji miejskiej – oglądaj tylko na antenie telewizji wPolsce24