Informacje
Mercosur tworzą Argentyna, Boliwia, Brazylia, Paragwaj i Urugwaj. / autor: Fot. Mercosur
Mercosur tworzą Argentyna, Boliwia, Brazylia, Paragwaj i Urugwaj. / autor: Fot. Mercosur

TYLKO U NAS

Umowa UE-Mercosur – chytry plan Brukseli

Grzegorz Szafraniec

Grzegorz Szafraniec

Dziennikarz gospodarczy i publicysta z ponad 20-letnim doświadczeniem. Redaktor naczelny kilku uznanych miesięczników, głównie z sektora handlu i FMCG. Twórca największego portalu internetowego w sektorze retail – wiadomoscihandlowe.pl. Wydawca programów gospodarczych w TVP S.A. oraz Forum Ekonomicznego w Karpaczu w 2023 r.

  • Opublikowano: 10 października 2025, 07:30

  • Powiększ tekst

Czyżby Eurokraci zaczynali mięknąć, czy raczej kontynuują swoją cyniczną grę, której celem jest ostateczne przekonanie nieprzekonanych do przyklepania pporuzmienia, którego długofalowym skutkiem będzie pogrzeb unijnej produkcji rolnej? Komisja Europejska przedstawiła właśnie plan mający rzekomo chronić unijnych rolników przed negatywnymi skutkami umowy handlowej z krajami Mercosur.

Nowy tzw. „mechanizm bezpieczeństwa” miałby przeciwdziałać gwałtownemu wzrostowi importu i spadkom cen produktów rolnych na unijnym rynku. Zgodnie z projektem rozporządzenia, Komisja będzie monitorować handel produktami wrażliwymi – takimi jak wołowina, drób, ryż, miód, jaja, czosnek, etanol czy cukier – i co roku raportować wyniki państwom członkowskim oraz Parlamentowi Europejskiemu.

Cóż szkodzi obiecać?

Wykonalne? Cóż, „papier wszystko przyjmie”. Dochodzenie ma być uruchamiane, jeśli import z Mercosuru wzrośnie o ponad 10 proc. lub gdy europejskie ceny tych towarów spadną w porównywalnej skali. W razie potwierdzenia zagrożenia, Komisja w ciągu trzech tygodni ma wprowadzać środki tymczasowe, a w ciągu czterech miesięcy decydować o ewentualnym zawieszeniu preferencji handlowych.

Za pięć dwunasta

Opisany mechanizm ma towarzyszyć ratyfikacji umowy, która budzi ogromne kontrowersje, ze względu na otwarcie wspólnotowego rynku na, wyraźnie tańsze i bardzo wątpliwej jakości, produkty rolne z Ameryki Południowej. Negocjowane od przeszło trzydziestu lat porozumienie ma zostać ostatecznie sfinalizowane trzeciego grudnia.

Donald Tusk będzie mógł grać rolę „jedynego „sprawiedliwego” premiera w UE, gdyż najpewniej tylko nasz rząd – przynajmniej na papierze – jako jedyny w całej Wspólnocie, powie „NIE” umowie UE-Mercosur. Problem w tym, że owo „nie” nic nie znaczy. Taki teatrzyk? Tak, kukiełkowy. Nazwiska kukiełek oczywiste.

Pozorowane działania rządu

Komisja Europejska sprytnie obeszła procedurę jednomyślnego głosowania przez wszystkie Wspólnoty – z prawem weta. Handlowa część umowy została wyodrębniona i narzucono w takim przypadku głosowanie zwykłą większością. Nie udało się też zmontować tzw. mniejszości blokującej. Tu głównym rozgrywającym była, rzekomo, Polska. Premier Donald Tusk i minister rolnictwa, Stefan Krajewski, zapewniali o trwających zakulisowych rozmowach m.in. z Francją, Włochami i Irlandią. Okazały się one jednak tak samo bezobjawowe, jak nasza prezydencja.

Grzegorz Szafraniec

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Wojna na rynku walutowym. Światowy kryzys tylko o krok!

Koniec z bezmięsnymi „stekami” i „kiełbasą” wege

Rynek złota jest zmienny, ale nie tak jak srebro

»»Jan Krzysztof Ardanowski: Czy przez Mercosur nie będziemy mieli co jeść? – oglądaj w telewizji wPolsce24

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych