Określenie kompetencji pracowników daje firmom przewagę konkurencyjną. PARP szkoli MŚP
Określenie kompetencji pracowników daje firmom przewagę konkurencyjną i pozwala na opracowanie najlepszych metod wspierania rozwoju zatrudnionych osób - podkreślają eksperci uczestniczący w projekcie realizowanym przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości.
Ogólnopolski projekt "Zarządzanie kompetencjami w MŚP" jest dedykowany przedstawicielom małych i średnich przedsiębiorstw. Zdaniem PARP małe i średnie polskie firmy wciąż nie mają odpowiedniej świadomości, jakie korzyści mogą odnieść z inwestowania w kompetencje pracowników.
Od wiosny w 16 miastach kraju odbywają się regionalne seminaria poświęcone zarządzeniem kompetencjami zatrudnionych. We wtorek jedno ze spotkań miało miejsce w Kielcach.
Ekspert w dziedzinie zarządzania kompetencjami Tomasz Kuriata podczas seminarium dla kilkudziesięciu świętokrzyskich przedsiębiorców argumentował, że warto w firmach wprowadzać systemy pracy z kompetencjami - efektem są korzyści biznesowe. Zachęcał, by zacząć od określenia kilku kompetencji niezbędnych do pracy na określonym stanowisku.
"Systemy kompetencji dają przewagę konkurencyjną i oszczędzają czas. Mamy dobrą diagnozę człowieka w kontekście pracy na konkretnych zadaniach w firmie. Dzięki temu wiemy, w jakiej kompetencji ma lukę, którą trzeba wesprzeć przez odpowiednie narzędzia, np. szkolenia czy warsztaty. Wiemy też, jak wykorzystać określony u niego talent" - mówił Kuriata.
Podkreślił też, że po szkoleniach pracownik powinien wdrożyć w firmie to, czego się nauczył, ale praktycznie nikt od niego tego nie wymaga w pracy - wówczas szkolenie staje się dla pracodawcy jedynie kosztem, a nie inwestycją.
Agata Janiszewska-Skowron z PARP powiedziała PAP, że pracodawcy coraz chętniej wysyłają swoich pracowników na szkolenia czy studia. Jednak - jej zdaniem - przedsiębiorcy chcący odnieść sukces na rynku nie powinni skupiać się jedynie na dokształcaniu pracowników - powinni także uczyć się tzw. zarządzania odpowiedzialnością. "Musimy nauczyć się w firmach delegować odpowiedzialność w dół - wtedy pracownicy dbają o wspólne dobro, jakim jest prowadzenie przedsiębiorstwa" - tłumaczyła.
Podkreśliła, że uczelnie powinny na bieżąco opowiadać na zapotrzebowania lokalnych pracodawców co do prowadzonych kierunków studiów, wygaszając specjalności, których absolwentów nie chłonie rynek, a otwierać nowe.
Ekspertka Agata Janiszewska-Skowron wskazała, że nawet firma z najlepiej wykształconymi kadrami, której pracownicy identyfikują się z jej rozwojem, nie odniesie sukcesu, jeśli będzie funkcjonowała w niekorzystnym otoczeniu biznesowym. Jak podkreśliła, w Świętokrzyskiem trzeba zintensyfikować m.in. współpracę biznesu i nauki, bo region nadal będzie głównie nabywcą nowych technologii, a nie ich inicjatorem.
Jak powiedziała PAP koordynatorka projektu Anna Dziołak z PARP, zarządzanie kompetencjami pracowników staje się coraz bardziej popularne wśród właścicieli firm, choć wymaga nakładów. "Firmy chcą być bardziej efektywne, bardziej się rozwijać, a jeżeli jest kryzys gospodarczy, to szukają rożnych sposobów rozwoju. Niektórzy pracodawcy nie zwracają uwagi na dużą rotację kadr, ale większość pracodawców chce świadomie do tego pochodzić i zarządzać kompetencjami" - dodała.
Głównym celem projektu realizowanego przez PARP jest pomoc małym i średnim firmom we wdrożeniu systemu zarządzania przez kompetencje.
W seminariach we wszystkich regionach weźmie udział blisko tysiąc przedstawicieli firm. Dodatkowo w ramach projektu PARP, 300 zainteresowanych małych i średnich firm (poza uczestnikami seminariów) otrzyma konkretną pomoc doradczą, jak wykorzystać potencjał i kompetencje, jakie mają pracownicy firmy.
Firmy - w ramach usługi doradczej - przejdą badanie kompetencji pracowników, będą mogły dostać plan rozwoju ich umiejętności, uwzględniający potrzeby firmy. Przedstawiciele firm będą się też uczyć, jak zarządzać talentami swoich pracowników, jak oceniać i wykorzystywać te umiejętności, ale też dowiedzą się, jakie umiejętności przydałyby się w zespole pracowników, a jakich brakuje. Doradcy pomogą też określić kierunek inwestowania w rozwój pracowników tak, by był najbardziej efektywny.
Projekt jest dofinansowany z unijnego Europejskiego Funduszu Społecznego. Jego wartość to 6 mln zł.
(PAP)