Informacje
Kuriozum: ceny w sklepach wciąż na wyższym plusie niż inflacja oficjalna / autor: Fratria / LS
Kuriozum: ceny w sklepach wciąż na wyższym plusie niż inflacja oficjalna / autor: Fratria / LS

Inflacja „sklepowa” dużo wyżej niż ta... oficjalna!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 11 grudnia 2025, 17:06

  • Powiększ tekst

Według raportu pt. „Indeks cen w sklepach detalicznych”, autorstwa UCE Research i Uniwersytetów WSB Merito, w listopadzie br. codzienne zakupy Polaków zdrożały średnio o 4,2 proc. rdr. Dotyczyło to żywności, napojów bezalkoholowych i alkoholowych, a także pozostałego asortymentu dostępnego w sklepach, np. chemii gospodarczej i art. dla dzieci.W październiku wzrost rdr. wyniósł 4,1 proc., z kolei we wrześniu – 4,9 proc. Zatem widać, że spadek dynamiki wzrostu tych cen został lekko zatrzymany.

Spadek dynamiki wyhamował, ale – co istotne – nie zatrzymał się. Wzrosty są z nami nadal jednak na mniejszym poziomie. Widzimy, ze żywność w listopadzie jest średnio tylko o 4 proc. droższa niż rok temu, ale nadal droższa. Od drugiej połowy 2024 roku możemy mówić o tym, ze gospodarka wchodzi w etap ożywienia. Po trzecim kwartale 2025 roku na poziom PKB przełożyły się również inwestycje, które rosną, co jest sygnałem ożywienia gospodarki. Również spadek stóp procentowych jest takim bodźcem. Te elementy finalnie przekładają się na aspekt inflacji, w tym także cen w sklepach – mówi dr Justyna Rybacka z Uniwersytetu WSB Merito.

Do tego widać, że ceny samej żywności w listopadzie poszły w górę o 3,7 proc. rdr. W październiku wzrosły rdr. o 3,6 proc., a we wrześniu – o 4,1 proc. Zatem w tym obszarze spadek dynamiki wzrostu tych cen również został zahamowany, ale nieznacznie. Natomiast różnica pomiędzy wszystkimi analizowanymi kategoriami najczęściej kupowanych przez Polaków produktów a samą żywnością jest nadal widoczna, choć też coraz mniejsza. – Wyhamowanie spadku dynamiki wzrostu cen żywności może być związane z mniejszą presją wynagrodzeń, stabilizacją cen energii i niższymi oczekiwaniami inflacyjnymi, w tym obniżką stóp procentowych – analizuje dr Justyna Rybacka.

Kuriozum: ceny w sklepach wciąż na wyższym plusie niż inflacja

Analitycy z UCE Research podkreślają, że ceny w sklepach wciąż trzymają się na wyższym plusie niż inflacja.

_Wygląda na to, że ceny pozostałych kategorii rosną wolniej niż te sklepowe. To jest moja stała obserwacja. W ciągu ostatnich 23 miesięcy zdarzyło się tylko raz, że inflacja ogólna była wyższa, niż to wynikało z naszych raportów. Było to dokładnie w lipcu 2024 roku. Ponadto w okresie wiosenno-letnim ub.r. trzykrotnie zanotowano zrównanie obu wskaźników – przypomina dr Marek Szymański z Uniwersytetu WSB Merito.

Z kolei zdaniem dr Justyny Rybackiej, do samego Bożego Narodzenia możemy spodziewać się, że wzrost cen żywności utrzyma się na poziomie średnim ok. 4 proc.. Według analityków z UCE Research, w całym obecnym miesiącu wzrost może faktycznie oscylować wokół 4 proc. Natomiast z szybkiego szacunku za pierwszy tydzień grudnia wynika, że zakupy średnio zdrożały w sklepach o 4,1 proc. rdr. Ceny samej żywności wzrosły o 3,4 proc. rdr. Dla porównania, rok temu – dokładnie o tej samej porze – te wartości dochodziły do 5,6 proc. rdr.

Trzeba tylko pamiętać o tym, że jest to szybki szacunek i wartości za cały miesiąc jeszcze mogą się trochę zmienić. Poza tym sieci handlowe z początkiem grudnia ruszyły z bardzo intensywnymi kampaniami promocyjnymi, szczególnie jeżeli chodzi o żywność. Do tego widać, że retailerzy robią wszystko, by w tym roku konsumenci wyraźnie zauważyli, że święta wcale nie będą drogie. W realu oczywiście nie do końca tak to może wyglądać, szczególnie jeżeli chodzi o kilka kategorii, które notują aż dwucyfrowy wzrost rdr – zaznaczają eksperci z UCE RESEARCH.

Inflacja „sklepowa” może być wyższa o 1-2 pkt proc. wyższa od inflacji oficjalnej

Trudno jednoznacznie przewidzieć wzajemne relacje między inflacją ogólną i sklepową, co stwierdza ekspert z Uniwersytetu WSB Merito. – Jednak skala różnicy między wskaźnikami, wyraźnie powyżej 1 punktu procentowego, a czasami ponad 2 punkty, pozwala oczekiwać, że nie dojdzie do nagłego odwrócenia reakcji. W dłuższej perspektywie możliwe są zmiany, ale zbyt wiele czynników może mieć na to wpływ, żeby precyzyjniej wskazywać wyniki – stwierdza dr Marek Szymański.

Z raportu wynika też, że w listopadzie na minusie były trzy analizowane kategorie, a miesiąc wcześniej cztery. We wrześniu były trzy, a w sierpniu – cztery. – Spadki cen w niektórych kategoriach, zwłaszcza przed końcem roku, mogą świadczyć o wyprzedażach serii, świątecznych promocjach i sezonowości. Widać też, że sytuacja gospodarcza zaczyna się stabilizować. Inflacja w wielu państwach UE wyhamowała, a PKB wzrasta. Tym aspektom sprzyja również wyhamowanie presji płacowej oraz stabilizowanie się cen energii – komentuje dr Justyna Rybacka.

Jak podsumowuje dr Marek Szymański, zmiany liczby taniejących grup w pewnej mierze są efektem średniego poziomu inflacji sklepowej. Im jest ona wyższa, tym rzadziej zdarzają się spadki cen wśród wyodrębnionych kategorii. W kwietniu, maju i lipcu br. ogólny wskaźnik przekraczał wyraźnie 5 proc., więc ujemne wyniki dotyczyły jednej kategorii w miesiącu. Kiedy ogólny wskaźnik spada, liczba tych taniejących grup rośnie.

Materiały prasowe UCE Research, oprac. sek

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Gigantyczna redukcja etatów. Zwolnią 3 tys. pracowników, zamkną 150 sklepów

Zaklepali to! Ambicje klimatyczne UE wbrew realiom

Do kogo należy złoto? EBC twierdzi, że do banków centralnych

»»Senator Grzegorz Bierecki: „Elity III RP pozwalały, by oficerowie WSI mieli licencję na okradanie” – oglądaj wywiad w telewizji wPolsce24

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych