Klesyk, Krawiec czy Jagiełło - miliony zarabiają szefowie spółek skarbu państwa. Ich zarobki są bezpieczne
Jak pisze portal Money.pl prawie 20 milionów zł państwowe spółki przeznaczyły w ubiegłym roku na pensje tylko dla 10 swoich prezesów największych firm z GPW.
Okazuje się, że zarobki krezusów w 2013 r. stanęły w miejscu. A to z powodu kryzysu.
O ile podstawy wynagrodzenia raczej rosły, tak uzależnione od osiąganych wyników premie skurczyły się aż o 9 procent – pisze portal.
Jednak już w przyszłym roku wynagrodzenia dla zarządów powinny znacznie wzrosnąć.
Biorąc pod uwagę prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego, można oczekiwać dalszej stabilizacji poziomów wynagrodzeń prezesów, przynajmniej do czasu znaczącej poprawy wskaźników gospodarczych. Ich wynagrodzenia powinny zacząć rosnąć w rok-dwa po tym, jak osoby zarządzające spółkami uwierzą, że sytuacja gospodarcza jest dobra i w konsekwencji zaczną inwestować zamrożone środki finansowe. Jeśli przełoży się to na lepsze wyniki spółek, nastąpi wzrostów premii zarządów - mówi dla Money.pl Dominika Jędrzejewska, starszy konsultant w zespole Human Resources Services w PwC.
Oto pierwsi trzej prezesi z listy i ich roczne zarobki:
Andrzej Klesyk, PZU - około 3,76 miliona złotych
Jacek Krawiec, PKN Orlen - około 2,964 miliona złotych
Zbigniew Jagiełło, PKO BP - około 2,119 miliona złotych
Slaw/ Money.pl/