Informacje

fot. www.freeimages.com/4seasons
fot. www.freeimages.com/4seasons

Grecja, Unia, finansjera: zaczyna się spektakl pt. „Kuszenie SYRIZY”

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 26 stycznia 2015, 20:49

    Aktualizacja: 26 stycznia 2015, 21:57

  • Powiększ tekst

Międzynarodowy Fundusz Walutowy jest gotów kontynuować wspieranie Grecji i oczekuje rozmów z nowym rządem tego kraju - zapewniła w poniedziałek szefowa MFW Christine Lagarde w oświadczeniu. Prezydent Francji Francois Hollande zaprosił w poniedziałek w rozmowie telefonicznej lidera lewicowej SYRIZY, Aleksisa Ciprasa, zaprzysiężonego na premiera Grecji, do złożenia niezwłocznie wizyty w Paryżu.

Niedzielne wybory parlamentarne w Grecji wygrała populistyczna lewicowa SYRIZA, zdobywając 148 mandatów w 300-osobowym parlamencie (o 3 za mało do samodzielnych rządów). Jej przywódca Aleksis Cipras został w poniedziałek zaprzysiężony jako premier. Cipras zapowiada renegocjację rygorystycznych warunków, na jakich Grecja otrzymała pomoc międzynarodową, ratującą kraj przed bankructwem.

Komentarze, opinie, prognozy wokół wyniku greckich wyborów czytaj tutaj:

Grecja: lewicowa SYRIZA wygrywa i jest o włos od samodzielnych rządów

Szefowa MFW Christine Lagarde powiedziała francuskiej gazecie "Le Monde", że teraz MFW nasili dialog z Atenami.

"Jest wiele zaległości do nadrobienia" - zaakcentowała, wzywając Greków do podjęcia niezbędnych reform strukturalnych.

Wskazała na konieczność zreformowania zwłaszcza aparatu państwowego, systemu podatkowego i sądownictwa.

W wypowiedzi dla "Le Monde" Lagarde powściągliwie ustosunkowała się do kwestii ewentualnej redukcji greckiego zadłużenia. Powiedziała, że są "różne hipotezy", które trzeba przedyskutować z Atenami i z krajami europejskimi. Zarazem wskazała w tym kontekście na konieczność przestrzegania reguł strefy euro.

"Nie można tworzyć specjalnych kategorii dla tego czy innego kraju" – powiedziała.

Z kolei prezydent Francji Francois Hollande podkreślił w poniedziałek, że Ateny muszą dotrzymać zobowiązań podjętych wobec wierzycieli z UE i MFW.

"Grecja jest w strefie euro, Grecja chce zostać w strefie euro i w niej zostanie" – oświadczył socjalistyczny prezydent.

Hollande zaznaczył, że "zobowiązania zostały podjęte i muszą być dotrzymane" przez Grecję. Jak dodał, Francja już "uczestniczyła finansowo w wysiłkach" na rzecz Aten. Wcześniej w rozmowie telefonicznej Hollande zaprosił lidera lewicowej SYRIZY, Aleksisa Ciprasa, zaprzysiężonego na premiera Grecji do "niezwłocznego złożenia wizyty w Paryżu".

W wieczór wyborczy, w niedzielę, Cipras kolejny raz zapowiedział zakończenie polityki oszczędności w Grecji i domagał się restrukturyzacji greckiego długu, sięgającego 180 proc. PKB.

Z końcem lutego wygasa program pomocowy dla Grecji, w ramach którego Ateny mają jeszcze otrzymać1,8 mld euro. Aby zapewnić sobie to finansowanie, nowe władze będą musiały wystąpić z wnioskiem o przedłużenie programu oraz dokończyć negocjacje z trojką, czyli przedstawicielami Komisji Europejskiej, MFW i Europejskiego Banku Centralnego.

Ministrowie finansów państw strefy euro, którzy spotkali się w poniedziałek w Brukseli, deklarowali, że są gotowi do współpracy z nowym rządem w Atenach, ale nie spieszyli się z deklaracjami w sprawie restrukturyzacji zadłużenia.

Pierwsze posiedzenie szefów resortów finansów strefy euro nie przyniosło deklaracji co do warunków spłaty greckiego długu, ani tym bardziej jego częściowego umorzenia. W Brukseli nie było w poniedziałek przedstawicieli rządu Grecji, ale odbyła się pierwsza rozmowa telefoniczna między przyszłym greckim ministrem finansów a szefem eurogrupy Jeroenem Dijsselbloemem.

Szef eurogrupy podkreślał na konferencji prasowej po zakończeniu spotkania ministrów, że problemy Grecji nie rozwiązały się przez wyłonienie nowych władz.

"Jesteśmy gotowi do pracy z nowym greckim rządem, aby utrzymać grecką gospodarkę na ścieżce wzrostu" - deklarował Dijsselbloem.

Relacjonując swoją rozmowę telefoniczną z przyszłym ministrem finansów Grecji, podkreślał, że jego rozmówca zadeklarował chęć pozostania w strefie euro i pracy w jej ramach.

Dijsselbloem zaznaczył, że trzeba poczekać na stanowisko władz greckich w kwestiach dotyczących relacji Aten z wierzycielami. Podkreślił, że chce pracować z wszystkimi krajami strefy euro, mając na uwadze to, że wypełniają one zobowiązania, które wynikają z przynależności do niej.

(PAP)

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.