Nawet Bank Światowy krytykuje ZUS i przestrzega: Polacy nie otrzymają jakichkolwiek emerytur
Nawet Bank Światowy ma dość polskiego ZUSu. Globalna instytucja finansowa krytykuje polskiego ubezpieczyciela i przestrzega przed głodowymi emeryturami.
CZYTAJ TAKŻE: Na co naprawdę ZUS wydaje pieniądze Polaków? Imprezy, nagrody, pałace, wakacje ZOBACZ LISTĘ MARNOTRAWSTWA
Wyliczenia Banku Światowego wyglądają przerażająco i powinny odebrać nadzieję na jakąkolwiek emeryturę dla Polaków.
Według Banku Światowego, stopa zastąpienia w najbliższych latach spadnie nawet do poziomu 25%. W takiej sytuacji, analizowana wyżej emerytura spadnie do poziomu 625 zł, co oznacza spadek świadczenia poniżej poziomu emerytury minimalnej.
Co radzi Bank Światowy? emeryturę z prywatnych oszczędności. Rzecz w tym, że Polacy zarabiają tak mało, że nie są w stanie na nic oszczędzić.
Według Banku Światowego, jedyną szansą Polaków na zapewnienie sobie środków do życia na starość, są prywatne oszczędności. Ekonomiści Banku Światowego wyliczyli, że Polak, który chciałby otrzymać emeryturę na poziomie zbliżonym do obecnych emerytur, powinien odkładać każdego miesiąca ok. 10% swojej pensji. W tym kontekście, ekonomiści Banku Światowego ostrzegli Polskę przed kolejnym problemem. Poziom oszczędności zgromadzonych przez Polaków jest bowiem jednym z najniższych w Europie. W 2012 roku oszczędności Polaków stanowiły bowiem zaledwie 3% PKB. Wielkość ta zawierała jednak również oszczędności przymusowe, czyli wszystkie płacone do ZUS obowiązkowe składki emerytalne. Po odjęciu tych przymusowych "oszczędności", okazało się, że realne, dobrowolne oszczędności Polaków wynoszą zaledwie... 0,2% PKB.
A więc pracuj Polaku do śmierci.
ZUS.POX.pl/ as/