Niemcy mają uzdrowić finanse Ukrainy. Poroszenko odeśle Balcerowicza z reklamacją?
Były minister finansów Niemiec Peer Steinbrueck, który dwa lata temu bez powodzenia ubiegał się o fotel kanclerza, został członkiem grupy europejskich ekspertów mających pomóc w modernizacji Ukrainy; zajmie się uzdrawianiem finansów publicznych.
Steinbrueck powiedział w środę dziennikowi "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ), że chce jak najszybciej rozpocząć pracę. "W pierwszej kolejności spotkam się z przedstawicielami banku centralnego i ministerstwa finansów" Ukrainy - zapowiedział. Niemiecki socjaldemokrata przyznał, że jeszcze nigdy nie był na Ukrainie.
Steinbrueck ubiegał się na jesieni 2013 roku jako kandydat SPD o fotel kanclerza Niemiec, lecz przegrał z urzędującą kanclerz Angelą Merkel. W latach 2005-2009 był ministrem finansów w koalicyjnym rządzie CDU/CSU-SPD. Dał się wówczas poznać jako specjalista od finansów skutecznie walczący z międzynarodowym kryzysem finansowym.
Powstanie Agencji ds. Modernizacji Ukrainy ogłosił we wtorek w Wiedniu publicysta i filozof Bernard-Henri Levy. Celem agencji jest - jak poinformowano - "plan Marshalla" dla tego ogarniętego wojną kraju. "Ukraina jest dotknięta trzema plagami - sowietyzmem, korupcją, wojną" - wskazał Levy i podkreślił, że trzeba się tym plagom przeciwstawić, odbudowując gospodarkę na wzór programu amerykańskiej pomocy gospodarczej dla Europy po II wojnie światowej.
Grupa doradców ma liczyć osiem osób. Były komisarz unijny ds. rozszerzenia Guenter Verheugen ma pracować nad modelami zintegrowania Ukrainy z UE, a były niemiecki minister finansów Peer Steinbrueck ma się zająć zagadnieniami podatków i finansów. W "planie Marshalla" dla Ukrainy były komisarz UE ds. handlu Peter Mandelson zajmie się problematyką handlu, a były francuski minister spraw zagranicznych Bernard Kouchner, lekarz i założyciel organizacji Lekarze bez granic - obszarem służby zdrowia. Do walki z korupcją pozyskano byłego polskiego premiera Włodzimierza Cimoszewicza.
Założycielami Agencji ds. Modernizacji Ukrainy są: Levy, brytyjski konserwatysta lord Risby oraz niemiecki deputowany z ramienia CDU Karl-Georg Wellmann.
W rozmowie z "FAZ" Steinbrueck zapowiedział, że grupa doradców przedłoży w październiku konkretne propozycje modernizacji Ukrainy. "Mam nadzieję, że nie znikną w sejfie, lecz zostaną wykorzystane" - dodał. Wellmann zaznaczył, że w obecnym stanie nikt nie da Ukrainie pieniędzy. "Konieczne są reformy" - podkreślił.
Agencja APA odnotowuje, że za "mózg" tego projektu uważany jest ukraiński miliarder Dmytro Firtasz. Oficjalnie patronuje on projektowi, a nieoficjalnie mówi się, że wziął na siebie jego finansowanie. W marcu 2013 roku Firtasz został aresztowany w Wiedniu na wniosek FBI; został później zwolniony za kaucją wysokości 125 milionów euro. W USA toczy się przeciwko Firtaszowi dochodzenie w związku z podejrzeniem o korupcję na skalę międzynarodową.
Wellmann powiedział "FAZ", że zabiega o to, by finansowanie działalności doradców - od 5 mln do 10 mln euro - wzięła na siebie Unia Europejska. Do czasu decyzji w tej sprawie pieniądze mają wyłożyć ukraińscy oligarchowie - oprócz Firtasza Rinat Achmetow i Wiktor Pinczuk. "Nie wiadomo, ile środków zgromadzą" - zastrzegł polityk CDU. Jak podkreślił, doradcy zachowają niezależność. "Nie pracujemy na rzecz oligarchów, lecz na rzecz Ukrainy" - powiedział Wellmann.
PAP/ as/