Leniwy jak Niemiec
O Niemcach zwykło się mówić, że są pracowitymi i pilnymi pracownikami. Są jednak wyjątki. Berlińczycy pracujący w tamtejszym sektorze publicznym są bardzo chorowici i mają dużą absencję – o czym pisze „Deutsche Welle” na swojej stronie internetowej.
Co dziesiąty dzień pracy jest z powodu choroby pracowników spisywany na straty. To prawie dwukrotnie więcej niż w innych branżach.
Referat Administracji Senatu Berlina ds. Zdrowia podał raporcie ws. absencji chorobowej, że w stolicy RFN odnotowuje się coraz wyższą absencję wśród pracowników sektora publicznego. Szczególnie wysoka absencja z powodów zdrowotnych występuje wśród policjantów, strażaków i nauczycieli.
Sekretarz stanu w Senacie Berlina - Andreas Statzkowski z CDU uważa, że wysoki współczynnik zachorowalności spowodowany jest głównie starszym wiekiem berlińskich pracowników sektora publicznego, którzy mają przeciętnie 49 lat, czyli są o 2,4 lata starsi od przeciętnego pracownika w kraju.
"Starsi pracownicy nie chorują wprawdzie częściej niż młodzi, ale za to dłużej pracownicy w wieku od 50-60 lat byli 42,6 dni w roku na zwolnieniu, natomiast pracownicy w wieku od 20-30 lat 28,7 dni" – powiedział Statzkowski w rozmowie z „DW”.
Slaw/ "Deutsche Welle"/ Stefczyk.info/