Giełdy w Europie spokojne przed greckim referendum
Podczas dzisiejszej sesji na europejskich parkietach indeksy pozostają bez większych zmian, podczas gdy inwestorzy pozostają w oczekiwaniu na niedzielne referendum, w którym Grecy mają wypowiedzieć się na temat przyjęcia warunków pomocy międzynarodowej.
Planowane odczyty danych ze strefy euro prawdopodobnie pozostaną w cieniu dalszych spekulacji na temat możliwych scenariuszy dla Grecji po planowanym na niedzielę referendum.
Dziś rynek pozna końcowe odczyty indeksów PMI w usługach i composite za czerwiec we Francji (godz. 9.50), w Niemczech (godz. 9.55), w strefie euro (godz. 10.00).
Opublikowany zostanie także odczyt sprzedaży detalicznej w maju w strefie euro (godz. 11.00).
Po tym jak we wtorek Grecja nie uregulowała swoich zobowiązań wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego, co w praktyce oznacza niewypłacalność finansową kraju, w środę pojawiła się informacja, że premier Grecji Aleksis Cipras jest gotów podpisać nowe porozumienie z eurolandem i MFW.
Jednak ministrowie finansów państw strefy euro uzgodnili w czasie środowej telekonferencji, że nie będzie kolejnych rozmów ws. pomocy dla Grecji przed niedzielnym referendum w tym kraju na temat warunków dalszych pożyczek - poinformował szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem.
Również kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała w Bundestagu, że przed niedzielnym referendum w Grecji niemiecki rząd nie będzie rozmawiał o nowym programie pomocowym dla tego kraju.
Opublikowane ostatnio sondaże przed niedzielnym referendum w Grecji ws. warunków pomocy zagranicznej, mającej ratować kraj przed bankructwem, wskazują na przewagę zwolenników porozumienia się Aten z kredytodawcami.
Wyniki badania, przeprowadzonego przez instytut opinii publicznej ALCO, opublikował w piątek niezależny grecki dziennik "Ethnos". Niewielką przewagę - 44,8 proc. - mają zwolennicy porozumienia Grecji z międzynarodowymi wierzycielami w najnowszym sondażu przed niedzielnym referendum. Przeciwko porozumieniu zagłosowałoby 43,4 proc. Greków, a 11,8 proc. jest niezdecydowanych.
W opublikowanym w czwartek badaniu , zleconym przez konserwatywną gazetę "Eleftheros Tipos", 47,1 proc. ankietowanych opowiedziało się za przyjęciem warunków pomocy, oznaczających dalsze zaciskanie pasa i reformy. Przeciw takiemu rozwiązaniu było 43,2 proc. Pozostali nie mieli zdania.
Natomiast w opublikowanym w środę sondażu, zleconym przez lewicową gazetę "Efimerida ton Syntakton" przewagę mieli jeszcze zwolennicy powiedzenia "nie" w referendum.
Premier Grecji Aleksis Cipras w środę wieczorem ponownie wezwał Greków do głosowania na "nie", twierdząc, że można będzie w ten sposób wynegocjować lepsze porozumienie i że odrzucenie warunków kredytodawców w referendum nie będzie oznaczało wyjścia Grecji ze strefy euro.
Minister finansów Grecji Janis Warufakis powiedział w czwartek, że jeśli referendum 5 lipca Grecy przyjmą propozycję międzynarodowych wierzycieli, możliwa jest dymisja rządu.
Wśród innych informacji z europejskich spółek, koncern naftowy BP osiągnął ugodę z Departamentem Sprawiedliwości USA, w ramach której będzie musiał zapłacić odszkodowania za wyciek ropy do Zatoki Meksykańskiej pięć lat temu.
PAP/ as/