Sektor SKOK stał się obiektem brudnej kampanii politycznej
Sektor SKOK stał się obiektem brudnej kampanii politycznej – powiedział podczas dzisiejszej konferencji prasowej Rafał Matusiak, prezes Krajowej SKOK. – Tak zwana afera SKOK miała zaszkodzić kasom. Dziś mamy do czynienia z dalszą próbą wykorzystywania SKOK-ów w kampanii przed wyborami parlamentarnymi.
W konferencji zorganizowanej w Centrum Prasowym PAP wzięli udział prezes Krajowej SKOK Rafał Matusiak oraz radca prawny Paweł Pelc. Matusiak odniósł się do niedawnej wypowiedzi wicepremiera Janusza Piechocińskiego, który w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” ujawnił, że był namawiany przez polityków Platformy Obywatelskiej do poparcia projektu powołania komisji śledczej w sprawie SKOK. Według Piechocińskiego PO twierdziła, że lider PSL „skorzysta na tym politycznie przed wyborami”. Wypowiedź ta wskazuje na prowadzenie politycznych targów wokół sektora SKOK, które nie mają nic wspólnego z merytoryczną oceną prowadzonej od blisko ćwierćwiecza działalności kas. - Chciałbym podziękować panu premierowi za ujawnienie tego faktu w swoim wywiadzie i odpowiedzialność polityczną, jaką niewątpliwie się wykazał wskazując opinii publicznej na te okoliczności – powiedział Rafał Matusiak. Prezes Krajowej SKOK przedstawił także szerszy kontekst politycznych działań wobec sektora SKOK, podkreślając, że mają one istotny wpływ na stabilność funkcjonowania spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych. - Z doniesień medialnych, które miałem okazję śledzić, wyłania się obraz zaplanowanej i przeprowadzonej z użyciem instytucji państwa operacji przeciwko kasom. Z publikacji wynika, że plan zaatakowania SKOK-ów powstawał już jesienią, natomiast do fazy realizacji przeszedł mniej więcej w lutym bieżącego roku. Według dziennikarzy tzw. afera SKOK miała zaszkodzić partii Prawo i Sprawiedliwość, miała również zdyskredytować kandydata na prezydenta PiS, pana Andrzeja Dudę. Dziś można powiedzieć, że mamy do czynienia z dalszym ciągiem tych działań, ponieważ trwa kampania parlamentarna. Z doniesień medialnych wynika, że SKOK-i nadal są w kręgu zainteresowań polityków Platformy Obywatelskiej i nadal mogą być wykorzystywane do zdobywania punktów w ramach kampanii – mówił Rafał Matusiak. Prezes Krajowej SKOK, powołując się na doniesienia medialne, przedstawił scenariusz politycznego ataku na sektor. Rozpoczął się on upublicznieniem listu przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego do premier Ewy Kopacz oraz instytucji państwowych. Informacja była bardzo szeroko nagłaśniana w mediach przez polityków PO. - Z żalem i dużym niepokojem chciałbym odnotować, że w wypowiedziach polityków PO można było usłyszeć wiele słów, które trudno było określić mianem odpowiedzialnych. Sięgano również po takie sformułowania, które mogły doprowadzić do wywołania paniki – zaznaczał Matusiak. – Można powiedzieć, że SKOK-i przeszły największy stress test w warunkach naturalnych, nie na papierze. Przeszły go z oceną bardzo dobrą, ponieważ nie doszło do masowych wypłat, nie doszło do runu na kasy. Te wydarzenia potwierdzają rzecz dla nas najważniejszą: SKOK-i cieszą się zaufaniem swoich członków, członkowie kas nie obawiają się przechowywać swoich depozytów w SKOK-ach. Te osoby, które próbują twierdzić, że nie istnieje coś takiego jak więź członkowska w SKOK-ach, po prostu nie wiedzą o czym mówią. Przedstawiciele Krajowej SKOK skomentowali także przyjęcie sprawozdania przez sejmową podkomisję nadzwyczajną do spraw realizacji ustaw o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych, której przewodniczył Marcin Święcicki (PO). Według nich wyniki działań komisji należy ocenić krytycznie. Zwrócono m.in. uwagę na chaotyczny, pośpieszny tryb prowadzenia prac. - Od samego początku komisja nie sporządziła żadnego harmonogramu. Poseł Święcicki o kolejnych posiedzeniach informował na 2-3 dni przed ich rozpoczęciem. Jestem w biznesie już kilkanaście długich lat i wiem, że bez planu po prostu nie da się działać – mówił Rafał Matusiak. Uczestnicy konferencji podkreślali, że w ich ocenie sprawozdanie komisji ma charakter polityczny, nie zaś merytoryczny. - Wskazywaliśmy na liczne błędy merytoryczne w sprawozdaniu komisji, ale w praktyce wszystkie niemal poprawki, które nanosiliśmy były odrzucane. Wyjątkiem jest wykreślenie słów o „patologicznym" charakterze nadzoru Kasy Krajowej nad SKOK-ami. Stało się to po tym, gdy jeden z posłów poinformował, że eksperci Banku Światowego chwalą ten nadzór w swoich raportach – dodawał Paweł Pelc. Rafał Matusiak wskazywał, że według autorów sprawozdania w Polsce powinny funkcjonować wyłącznie małe kasy, które nie stanowią zagrożenia dla lobby bankowego. Prezes Krajowej SKOK nie zgodził się też z zawartymi w sprawozdaniu ocenami, że SKOK-i popełniają „błąd” wspierając inicjatywy patriotyczne czy angażując się w dzieła Kościoła katolickiego. Matusiak zwracał uwagę, że przewodniczący podkomisji, poseł Marcin Święcki jest aktywnym uczestnikiem debaty politycznej, w której bardzo ostro krytykuje program gospodarczy Prawa i Sprawiedliwości. Wydźwięk raportu może być elementem tej właśnie debaty, ponieważ Święcki wielokrotnie wskazywał na rzekome związki kas z PiS. Prezes Krajowej SKOK dodawał również – powołując się na doniesienia prasowe – że poseł Marcin Święcicki prowadzi nie tylko działania mogące wywrzeć niekorzystny wpływ na funkcjonowanie sektora spółdzielczych kas, ale zaangażował się także w działania mogące osłabić pozycję Polskiej Izby Ubezpieczeń. Rafał Matusiak poinformował także o możliwych nieprawidłowościach w audytach przeprowadzanych w niektórych kasach na zlecenie KNF przez firmę Deloitte Polska. Zdaniem Matusiaka audytorzy Deloitte różnie oceniali takie same zjawiska gospodarcze w poszczególnych kasach oraz popełniali merytoryczne błędy w raportach – w przypadku jednej ze spółdzielczych kas sięgały one kilkuset milionów złotych. Niejasny jest też sposób wyłonienia firmy audytorskiej. Jedna z kas zwróciła się z prośbą o przedstawienie dokumentów umowy, która została zawarta pomiędzy KNF i Deloitte. Nie otrzymała ich, więc zwróciła się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego , który nakazał ich przekazanie. Do wczoraj – a od wyroku minął miesiąc – kasa dokumentów nie otrzymała. - Z posiadanych przez Kasę Krajową informacji wynika też, że możemy mieć przynajmniej w jednym przypadku do czynienia z naruszeniem przepisów prawa polegającym na tym, że badanie zostało rozpoczęte, a data rozpoczęcia badania jest wcześniejsza niż data podpisania umowy między Komisją Nadzoru Finansowego i firmą audytorską. Myślę, że to jest również kwestia, którą należałoby wyjaśnić – mówił Matusiak. Prezes Krajowej SKOK poinformował też, że pracownik Deloitte przeprowadzający audyt w kasach natychmiast po jego zakończeniu rozpoczął pracę w komercyjnym banku, który jest zainteresowany przejmowaniem SKOK-ów. - W świetle opisanych zdarzeń, w naszej opinii, najpierw należy wyjaśnić wszelkie niejasności, a dopiero potem powinny zapadać jakiekolwiek rozstrzygnięcia o charakterze nadzorczym – mówił Rafał Matusiak. Kończąc swoje wystąpienie prezes Krajowej SKOK zaapelował o zaprzestanie politycznej nagonki na kasy. - Polityka nie powinna dyktować metod traktowania rynku finansowego. Dlatego chciałbym zaapelować o to, aby instytucje państwowe powstrzymały się od pochopnych działań mogących mieć daleko idące skutki zarówno dla reputacji jak i funkcjonowania kas – powiedział. Rafał Matusiak podkreślił również potrzebę stworzenia dobrego prawa dla spółdzielczych kas, prawa, które zapewni im możliwość stabilnego funkcjonowania. - Od dwóch i pół roku my takiej możliwości nie mamy. Jeżeli w ciągu niespełna trzech lat czterokrotnie zmienia się zasady prowadzenia rachunkowości, to jak w takiej sytuacji mówić o stabilnym działaniu. Prawo to powinno uwzględniać także specyfikę działalności SKOK-ów. SKOK-i nigdy nie były, nie są i nie zamierzają być bankami. SKOK-i, podobnie jak unie kredytowe działające w ponad 100 krajach na świecie realizują pewną misję, polegającą na dostarczaniu usług finansowych przede wszystkim osobom niezamożnym. Prawo, które obecnie nas obowiązuje w mojej opinii w żaden sposób tej kwestii nie uwzględnia – podsumował Rafał Matusiak.