Po liberalizacji rynku energii dramatycznie wzrosły opłaty za gaz i prąd. To w Belgii...
Od pełnej liberalizacji rynku energii w Belgii w 2007 r. indywidualni konsumenci płacą za prąd i za gaz o wiele więcej - donoszą tamtejsze media.
Dziennik "L'Echo" przytaczając opracowanie komisji ds. regulacji rynku gazu i elektryczności podał, że koszt energii elektrycznej dla finalnego odbiorcy wzrósł średnio pomiędzy 2007 r. i końcem 2014 r. o 20,78 proc.
Jeszcze wyraźniejszy był wzrost kosztów gazu. Pod koniec zeszłego roku indywidualny konsument zapłacił za ten surowiec średnio o 27,9 proc. więcej niż w 2007 r.
Mniejszy był natomiast wzrost kosztów błękitnego paliwa w przypadku firm; w niektórych regionach Belgii zapłacili oni nawet mniej niż przed liberalizacją.
Co ciekawe, za podwyżką nie kryje się wzrost cen samej energii elektrycznej czy gazu, bo te pozostają na relatywnie podobnym poziomie od kilku lat. Wzrost kosztów spowodowany jest zwiększaniem stawek za dystrybucję. Do tego doszły też większe opłaty za udział energii odnawialnej w miksie energetycznym oraz wzrost podatku VAT.
W konsekwencji rachunki przeciętnej belgijskiej rodziny za energię wzrosły rocznie nawet o ponad 100 euro.
PAP, sek