Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Francuzi dalej będą niszczyć swoją gospodarkę ekologicznymi fanaberiami: Tymczasem prezydent Duda broni interesów Polski przed eko-szantażem

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 października 2015, 07:59

  • Powiększ tekst

Francuzi są wielkimi zwolennikami ambitnej polityki UE w kwestii ochrony klimatu; Polska jest sceptyczna - mówi Marek Wąsiński z PISM. O szansach na globalne porozumienie ws. klimatu w środę w Paryżu z prezydentem Francois Hollande'em ma rozmawiać prezydent Andrzej Duda.

W Paryżu za nieco ponad miesiąc rozpocznie się szczyt klimatyczny ONZ, którego głównym celem ma być nowe globalne porozumienie, zmierzające do ograniczenia wzrostu temperatury na Ziemi do dwóch stopni w porównaniu z epoką przedindustrialną.

Ekspert uważa, że zawetowanie przez prezydenta ustawy o ratyfikacji tzw. poprawki dauhańskiej do Protokołu z Kioto dot. redukcji emisji CO2 świadczy o jego sceptycyzmie wobec unijnej polityki klimatycznej.

Zdaniem Wąsińskiego stoi za taką decyzją pogląd, że Unia Europejska nie może działać sama, zbyt ambitnie i podejmować większych zobowiązań w kwestii ochrony klimatu niż reszta świata, gdyż mogą one negatywnie wpłynąć na konkurencyjność tak europejskiego, jak i polskiego przemysłu.

Ekspert podkreśla, że Polska już wcześniej wyrażała sceptycyzm m.in. w ramach negocjacji unijnych dotyczących ograniczenia emisji CO2 do 2030 r. zabiegając o specjalne warunki dla przemysłu, o co zapewne będzie starać się również w ramach kolejnych dekad negocjowania i realizowania unijnej polityki klimatycznej.

"Z kolei Francuzi, z dużym udziałem energetyki atomowej i planami zwiększenia energii produkowanej ze źródeł odnawialnych, są zwolennikami znaczących redukcji emisji CO2 w ramach UE. Chcą w ten sposób przekształcić swoją gospodarkę i nastawić ją na produkcję zielonych technologii" - zaznacza Wąsiński.

Jak dodaje, Francuzi, obok Wielkiej Brytanii i Niemiec, są największymi zwolennikami ambitnej polityki klimatycznej i uznają, że idzie ona w parze z ich celami gospodarczymi.

W środę z jednodniową wizytą do Paryża udaje się prezydent Duda. Prezydencki minister Krzysztof Szczerski poinformował we wtorek, że w sprawie zaplanowanego na grudzień w Paryżu szczytu klimatycznego prezydent Duda będzie pytał prezydenta Hollande'a o szanse na globalne porozumienie podczas tego spotkania. Na osiągnięcie porozumienia, które - jak powiedział Szczerski - będzie angażowało wszystkie strony emitentów gazów cieplarnianych.

"Szczyt będzie miał sens, jeśli zaangażuje wszystkich w realną odpowiedzialność, a polskiej gospodarce i Europie nie przyniesie negatywnych skutków w postaci utraty konkurencyjności czy utraty poziomu bezpieczeństwa energetycznego" - zaznaczył prezydencki minister.

Protokół z Kioto zobowiązywał sygnatariuszy do redukcji w latach 2008-2012 emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 5 proc. w porównaniu z poziomami z roku 1990; Polska wypełniła zobowiązania nałożone Protokołem.

Poprawka dauhańska przedłuża obowiązywanie Protokołu z Kioto do 2020 r. na tzw. drugi okres rozliczeniowy. Do porozumienia przystąpiła praktycznie tylko UE. W ramach porozumienia uzgodniono, że państwa, które przystąpią do drugiego okresu rozliczeniowego, wspólnie osiągną cel polegający na redukcji emisji CO2 o 20 proc. w stosunku do poziomu z 1990 r., zgodnie z unijnym celem redukcji o 20 proc. do 2020 r.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych