Kompania Węglowa pod lupą PIP. Zarząd naruszył prawa górników?
Państwowa Inspekcja Pracy sprawdza, czy zarząd Kompanii Węglowej naruszył prawa pracowników, wypłacając im jedynie 30 proc. należnej nagrody rocznej za ubiegły rok - tzw. czternastej pensji.
W lutym, wobec braku porozumienia w tej sprawie ze związkami zawodowymi, zarząd Kompanii samodzielnie zdecydował o zasadach wypłaty "czternastki", wypłacając załodze 30 proc. tego świadczenia. Z powodu trudnej sytuacji finansowej spółki pozostałą część nagrody górnicy mają dostać w końcu czerwca, wraz z odsetkami.
Działające w Kompanii związki powiadomiły o tym inspektorat PIP w Katowicach, wnioskując o wszczęcie kontroli i wydanie nakazu wypłaty pozostałej części 14. pensji z rygorem natychmiastowej wykonalności.
PIP wszczęła postępowanie w tej sprawie 23 lutego; z reguły Inspekcja przeprowadza swoje działania w podobnych sprawach w ciągu jednego miesiąca, jednak w tym przypadku - ze względu m.in. na wielkość spółki oraz konieczność szczegółowej analizy wszystkich dokumentów - termin kontroli wydłużono o miesiąc, do 22 kwietnia.
"Prowadzone postępowanie dotyczy ochrony pracy pracowników oraz wypłaty świadczeń związanych ze stosunkiem pracy, w tym 14. pensji" - poinformowała rzeczniczka Okręgowego Inspektora Pracy w Katowicach Beata Sikora-Nowakowska.
Zgodnie z przepisami, w uzasadnionych przypadkach PIP może zobowiązać pracodawcę do wypłacenia pracownikowi wynagrodzenia za pracę, bądź innego świadczenia wynikającego ze stosunku pracy. W zależności od okoliczności konkretnego przypadku inspektor pracy może skierować decyzję płacową opatrzoną rygorem natychmiastowej wykonalności lub wystąpienie. Nakaz płacowy inspektora pracy może być wydany tylko w przypadku, gdy obowiązek pracodawcy jest bezsporny i wymagalny już w momencie przeprowadzenia kontroli.
W sumie w Kompanii Węglowej 14. pensja to koszt 226 mln zł, bez odsetek za zwłokę.
Do porozumienia między związkami a zarządem Kompanii ws. czternastej pensji nie doszło m.in. dlatego, że związkowcy chcieli, aby w porozumieniu znalazło się zapewnienie, iż tegoroczne średnie miesięczne wynagrodzenia górników nie będą niższe niż w ubiegłym roku, z uwzględnieniem wszystkich dodatkowych świadczeń, jak premia barbórkowa, 14. pensja, deputat węglowy itp. Związki proponowały też wypłatę "czternastki" w proporcjach: 40 proc. w lutym, 60 proc. w czerwcu (jak w ubiegłym roku).
Wobec braku porozumienia związki wszczęły spór zbiorowy w sprawie średnich wynagrodzeń. Rozmowy w ramach tego sporu są kontynuowane - poprzednia tura negocjacji odbyła się we wtorek, kolejną zaplanowano na czwartek 31 marca. Wcześniej ma rozpocząć pracę specjalny zespół roboczy, który przeanalizuje wszystkie sporne kwestie i ma zaproponować rozwiązania.
Rozmowy związkowców z zarządem Kompanii dotyczą także biznesplanu dla Polskiej Grupy Górniczej, która z początkiem maja ma przejąć kopalnie i zakłady Kompanii. Zaangażowanie w PGG zadeklarowały niedawno spółki PGE, Energa oraz PGNiG Termika, warunkując to jednak m.in. osiągnięciem rentowności przez nowy podmiot do końca 2017 r. oraz porozumieniami ze stroną społeczną. Jednym z czynników wpływających na rentowność jest poziom wynagrodzeń górników, o którym trwają rozmowy.
Kompania Węglowa to największy w Polsce producent węgla kamiennego. Zatrudnia ponad 34 tys. osób w 11 kopalniach i czterech zakładach. Rocznie wydobywa ok. 28 mln ton węgla.
(PAP)