Informacje

fot. Pexels.com
fot. Pexels.com

Polskie miasta obrywają rykoszetem od Moody’s. Perspektywa ratingu w dół

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 17 maja 2016, 13:22

  • Powiększ tekst

Warszawa ma najwyższą ocenę ratingową, równą krajowi, ale żadne miasto nie może mieć perspektywy czy też ratingu lepszego niż całe państwo - tak decyzję Moody's o zmianie perspektywy ratingu stolicy ze stabilnej na negatywną komentowała prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Warszawa po raz pierwszy ocenę ratingową agencji Moody's otrzymała 20 grudnia 2007 r. Był to poziom A2 z perspektywą stabilną. Ratusz zaznacza, że była to najwyższa do osiągnięcia możliwa ocena na poziomie kraju, ponieważ rating państwa wyznacza górny pułap ocen możliwych do uzyskania przez podmioty z danego kraju. Od tego czasu ocena oraz jej stabilna perspektywa dla Warszawy pozostawały niezmienione.

W nocy z piątku na sobotę agencja ratingowa Moody's Investors Service ogłosiła w komunikacie utrzymanie oceny ratingowej Polski na poziomie A2/P-1 odpowiednio dla długo- i krótkoterminowych zobowiązań w walucie krajowej i zagranicznej. Perspektywa ratingu została zmieniona ze stabilnej na negatywną.

Jak poinformowała Gronkiewicz-Waltz, w poniedziałek wieczorem agencja Moody's obniżyła perspektywę ratingu kredytowego Warszawy ze stabilnej na negatywną. "To jest automatyczna konsekwencja obniżenia perspektywy dla Polski. Mamy najwyższą ocenę ratingową równą krajowi, ale żadne miasto nie może mieć perspektywy czy też ratingu lepszego niż całe państwo" - wyjaśniła prezydent. Dodała, że zmieniono perspektywę także m.in. Poznania i Olsztyna.

"Poza tym ocena Warszawy jest dobra w tym komunikacie. Mianowicie oceniono, że Warszawa jest stabilna, wyniki operacyjne dobre, spadający poziom zadłużenia, dobra płynność" - zaznaczyła prezydent.

Czytaj także: Moody's zrobił wielką przykrość mainstreamowi i opozycji...

Ratusz podkreśla, że warunki stabilności finansowej miasta są zachowane, a zmiana perspektywy ratingu "spowodowana jest czynnikami zewnętrznymi, na które miasto nie ma wpływu".

"Oczywiście zmiana perspektywy ze stabilnej na negatywną może prowadzić dalej do obniżki ratingu, a co za tym idzie w przyszłości Warszawy może to powodować relatywnie wyższe koszty obsługi przyszłego długu" - zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz.

Urząd miasta wyjaśnia, że jeśli doszłoby do obniżenia ratingu Polski i Warszawy, nowa emisja obligacji lub zaciągnięcie kredytów mogłoby wiązać się z wyższymi premiami dla kredytodawcy/inwestora za ryzyko i ponoszeniem przez stolicę relatywnie wyższych kosztów obsługi.

Prezydent stolicy przypomniała, że w latach 2017-2020 Warszawa zainwestuje ponad 10,5 mld zł m.in. w metro, drogi, szkoły i instytucje kultury.

Celem pozyskania środków m.in. na wkład własny miasto zamierza wyemitować obligacje lub pozyskać kredyty z instytucji międzynarodowych w kwocie 3,1 mld zł. Ratusz wskazuje, że potencjalny niższy rating od Moody's dla Polski i Warszawy mógłby zwiększyć koszty pozyskania tego finansowania.

Gronkiewicz-Waltz zaznaczyła, że obecnie miasto nie planuje rezygnacji z inwestycji, ale ewentualne obniżenie ratingu w przyszłości mogłoby spowodować przekładanie części inwestycji.

Dodała, że zmiana perspektywy ratingu nie będzie miała wpływu na wysokość kosztów obsługi posiadanego długu, gdyż warunki finansowania są już ustalone i nie mogą ulec zmianie.

(PAP)

Czytaj także: Rating Polski. "Jeśli nie doświadczymy dodatkowych turbulencji, niezależnie od decyzji Moody's, damy sobie radę"

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych