Waszczykowski: przedłużenie sankcji wobec Rosji raczej przesądzone. Wbrew Niemcom?
Szef MSZ Witold Waszczykowski ocenił, że przedłużenie przez Unię Europejską sankcji gospodarczych wobec Rosji wydaje się przesądzone. Takie wnioski płyną z nieformalnych rozmów na ten temat - wyjaśnił.
Według ministra na razie toczą się nieformalne dyskusje na temat przedłużenia sankcji, które wygasają z końcem lipca. Do takich rozmów doszło m.in. na kwietniowym spotkaniu przywódców USA, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji i Włoch w Hanowerze. Jak powiedział Waszczykowski, uznano wówczas, że porozumienie mińskie w sprawie zakończenia konfliktu na wschodzie Ukrainy "jest całkowicie nierealizowane przez Rosję, więc jakby naturalne wydaje się, że sankcje będą przedłużone".
"Również w rozmowach bilateralnych, gdy pytamy o stanowisko mocarstw, to wszyscy twierdzą, że to (przedłużenie sankcji - PAP) w zasadzie jest przesądzone" - dodał Waszczykowski.
Sankcje gospodarcze wobec Rosji, wprowadzone w 2014 r. w odpowiedzi na wspieranie przez Moskwę separatystów na wschodzie Ukrainy, wygasają z końcem lipca. Na przełomie czerwca i lipca UE musi podjąć decyzję w sprawie ich utrzymania. Już w ub. roku UE uzależniła zniesienie sankcji od wdrożenia porozumień z Mińska w sprawie zakończenia konfliktu.
Czytaj także: Smutna prawda: prawie 100 tysięcy Polaków żyje z niemieckiego socjalu
Waszczykowski uczestniczy w poniedziałek w Brukseli w naradzie szefów dyplomacji państw UE, która rozpoczęła się od spotkania z ministrami spraw zagranicznych krajów Partnerstwa Wschodniego. Tematem tego spotkania ma być przyszłość programu współpracy z sześcioma wschodnimi partnerami UE: Ukrainą, Gruzją, Mołdawią, Białorusią, Azerbejdżanem i Armenią.
"Chcemy porozmawiać dalej, ponieważ z tej szóstki trzy kraje są bardzo wysunięte do przodu. Trzy mają podpisane umowy stowarzyszeniowe z UE (Ukraina, Mołdawia i Gruzja - PAP), trzy są na innym poziomie. Nas z tej pozostałej trójki najbardziej interesuje Białoruś. Zależy nam na utrzymaniu suwerenności, niepodległości tego państwa, które jest w tej chwili pod wielką presją rosyjską" - powiedział Waszczykowski.
W jego opinii Unia nie powinna zwlekać ze zniesieniem wiz dla Ukrainy i Gruzji. "To są państwa europejskie i powinny dostać liberalizację wizową - powiedział. - Polska ma jeden z najbardziej liberalnych reżimów wizowych. W przypadku Ukrainy wydaliśmy w ubiegłym roku ponad 900 tysięcy wiz. Uważam, że Europejczycy zasługują na to, by poruszać się po Europie bez wiz".
Gruzja i Ukraina czekają na zielone światło od rządów państw UE i Parlamentu Europejskiego w sprawie liberalizacji wizowej. Komisja Europejska już oceniła, że oba kraje spełniły warunki zniesienia wiz. O ile jednak decyzje w sprawie niewielkiej Gruzji mogą zapaść już w najbliższych tygodniach, to Ukraińscy będą musieli poczekać nieco dłużej na zniesienie obowiązku wizowego. Równocześnie UE przygotowuje się do zniesienia wiz dla obywateli Turcji, co jest jednym z uzgodnień unijno-tureckiego planu współpracy w sprawie zahamowania migracji.
"Trzeba na ten temat szczerze porozmawiać (...), kto pierwszy: Gruzja i Ukraina czy Turcja? - powiedział Waszczykowski. - Przede wszystkim Europejczycy powinni mieć system bezwizowy".
Oprócz Partnerstwa Wschodniego tematami poniedziałkowego spotkania ministrów spraw zagranicznych mają być m.in. strategia wobec Syrii i Iraku, a także zagrożenie ze strony tzw. Państwa Islamskiego.
(PAP)