Informacje

Trwają starania o wznowienie eksportu wieprzowiny do Chin, a tu pech...

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 25 czerwca 2016, 09:16

    Aktualizacja: 25 czerwca 2016, 09:17

  • 6
  • Powiększ tekst

Wyjaśniane są przyczyny pojawienia się choroby ASF w gospodarstwie pod Hajnówką - poinformowała PAP wiceminister rolnictwa Ewa Lech. Przyznała, że pojawienie się ASF u świń komplikuje rozmowy m.in. z Chinami nt. możliwości wznowienia eksportu.

"Myślę, że zawinił człowiek, gospodarstwo raczej nie było dobrze zabezpieczone" – powiedziała wiceminister Ewa Lech. Dodała, że służby weterynaryjne przystąpiły już do likwidacji stada, w strefie 10 km od ogniska choroby będą obowiązywały specjalne obostrzenia. Lech podkreśliła, że najważniejsze jest to, że choroba została wykryta w strefie objętej ochroną

Wcześniej ministerstwo rolnictwa poinformowało, że w gospodarstwie pod Hajnówką (Podlaskie) wykryto ognisko afrykańskiego pomoru świń (ASF). To - jak dotąd - czwarte wykryte w Polsce ognisko ASF u świń. Pierwsze ognisko tej choroby u trzody chlewnej w Polsce wykryto w lutym 2014 r., ostatnie pod koniec stycznia 2015 r. Dotychczas inspekcja weterynaryjna odnotowała także 95 przypadków ASF u dzików.

Wszystkie te przypadki miały miejsce w województwie podlaskim, w pobliżu polsko-białoruskiej granicy. W Polsce została wyznaczona strefa obejmująca gminy w 4 powiatach w woj. podlaskim, w której obowiązują szczególne rygory.

ASF nie jest groźny dla ludzi, ale powoduje duże straty gospodarcze, gdyż nie ma szczepionki na tę chorobę.

Ognisko ASF pod w gospodarstwie pod Hajnówką wykryto w czwartek. Hodowanych jest tam blisko 300 sztuk trzody chlewnej. Jak podaje ministerstwo, zostały tam podjęte "bezzwłoczne działania w zakresie likwidacji tego ogniska". W gospodarstwie już wcześniej obowiązywały obostrzenia sanitarno-weterynaryjne w sprawie przemieszczania świń w związku z ASF.

Zgodnie z przepisami Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt (OIE) eksport wieprzowiny można wznowić po dwóch latach od wystąpienia ostatniego ogniska tej choroby. Z powodu pojawienie się ASF w Polsce, wiele krajów pozaunijnych wstrzymało import polskiej wieprzowiny, m.in. Chiny, które były jednym z najbardziej obiecujących rynków. W 2013 roku Chiny były jednym z większych odbiorców polskiej wieprzowiny. Sprzedaliśmy tam ok. 52 tys. ton tego mięsa, o wartości ponad 67 mln euro. Polskie władze od miesięcy zabiegają o wznowienie eksportu tego mięsa. Prowadzone sa także rozmowy z Japonią i Koreą Płd.

Podczas niedawnej wizyty prezydenta ChRL Xi Jinpinga podpisany został list intencyjny o badaniach naukowych i współpracy w odniesieniu do afrykańskiego pomoru świń. Chodzi m.in. o wypracowanie zasad regionalizacji, co pozwoliłoby na import polskiej wieprzowiny z terenów, gdzie ASF nie ma.

"Jeżeli uda nam się wypracować w sposób merytoryczny techniczne podejście, w jaki sposób rozgraniczyć obszary dotknięte ASF, będzie to sposób na to, by można było wznowić eksport wieprzowiny do Chin" - powiedział minister Generalnego Urzędu Nadzoru nad Jakością Inspekcji i Kwarantanny CHRL (AQSIQ) Zhi Shuping podczas pobytu w Polsce. Podkreślił, że ze względu na to, że afrykański pomór świń nie występuje w Chinach, nie były podejmowane żadne rozmowy z krajami, w których ta choroba występowała. Jest to gest dobrej woli ze strony Chin.

W związku z ASF na terenie strefy zagrożonej prowadzony jest program bioasekuracji, który ma zapobiegać przedostaniu się wirusa do stad trzody chlewnej. Trwa odstrzał dzików, są one nosicielami wirusa ASF.

PAP, sek

Powiązane tematy

Komentarze