Informacje

Szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier, fot. PAP/EPA/JULIEN WARNAND
Szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier, fot. PAP/EPA/JULIEN WARNAND

Niemcy już projektują „elastyczną” Unię, dowodzoną przez „członków-założycieli”

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 25 czerwca 2016, 10:04

    Aktualizacja: 25 czerwca 2016, 11:16

  • Powiększ tekst

W Berlinie rozpoczęło się w sobotę spotkanie ministrów spraw zagranicznych sześciu krajów UE poświęcone przyszłości Unii Europejskiej po Brexicie. Niemcy i Francja zamierzają przedstawić własne propozycje. W projekcie deklaracji mowa jest o "elastycznej" Unii.

Szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier zaprosił do stolicy Niemiec Jean-Marca Ayraulta z Francji, Berta Koendersa z Holandii, Paolo Gentiloniego z Włoch, Didiera Reyndersa z Belgii i Jeana Asselborna z Luksemburga.

Przed rozpoczęciem rozmów Steinmeier powiedział, że uczestnicy spotkania chcą zasygnalizować, iż "nie pozwolimy sobie odebrać Europy". UE jest niepowtarzalnym projektem zapewniającym "z powodzeniem pokój i stabilność".

Niemiecki polityk ostrzegł ponownie przez histerią, ale także przed wpadnięciem w "odrętwienie po szoku". Unia nie może obecnie postępować tak, "jakby znała już odpowiedzi na wszystkie pytania". Jego zdaniem należy poszukiwać rozwiązań problemów trapiących mieszkańców UE: kryzysu migracyjnego, bezpieczeństwa i bezrobocia.

W projekcie deklaracji końcowej mowa jest o Unii "elastycznej", uwzględniającej sytuację tych krajów członkowskich, które nie chcą bądź jeszcze nie są w stanie uczestniczyć w kolejnych krokach zmierzających do pogłębienia integracji.

Instytucje europejskie chcą jak najszybciej negocjować warunki Brexit czytaj tutaj:

EBC i Komisja Europejska nalegają: rozmowy ws. realizacji Brexitu muszą być szybkie

Niemieckie MSZ zapewniało, że spotkanie "szóstki" nie oznacza wykluczenia z dyskusji innych krajów, a jest jedynie kontynuacją wcześniejszych spotkań w gronie sześciu krajów-założycieli, które wcześniej odbyły się na zaproszenie Włoch i Belgii.

Niezadowolenie ze spotkania w gronie sześciu państw wyraził m.in. prezydent Estonii Hendrik Ilves. Odnosząc się do krytyki, Steinmeier powiedział, że w najbliższych dniach dojdzie do "wielu rozmów w różnym gronie".

"Musimy teraz trochę posłuchać i wyczuć, jakie są oczekiwania i jak duże jest pole manewru" - wyjaśnił polityk niemieckiej SPD.

RFN, Francja, Włochy, Belgia, Holandia i Luksemburg założyły w 1957 roku Europejską Wspólnotę Gospodarczą - poprzedniczkę Unii Europejskiej.

PAP, sek

Komentarze prasy niemieckiej po Brexicie czytaj tutaj:

Niemiecka prasa o Brexicie: czas na europejskie przywództwo Berlina

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych