Beata Szydło: rząd wkrótce przyjmie opinię ws. wieku emerytalnego
Premier Beata Szydło zapowiedziała, że prawdopodobnie w przyszłym tygodniu rząd przyjmie opinię o prezydenckim projekcie obniżenia wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.
Premier zaznaczyła, że w tej chwili "na stole" jest przede wszystkim projekt ustawy, którą przygotował prezydent i projekt jest w Sejmie. "Komitet Stały przygotował opinię - to jest pozytywna opinia oceniająca ten projekt ustawy. Natomiast musi w tej chwili jeszcze tę opinię przyjąć Rada Ministrów" - przypomniała.
"Rada Ministrów będzie się zajmowała opinią - przypuszczam, że w przyszłym tygodniu" - powiedziała. Wtedy będziemy mogli powiedzieć, jaka jest ostateczna opinia wobec tego projektu przyjęta przez rząd - zaznaczyła Szydło.
"W tej chwili moim celem, moim założeniem jest to, żebyśmy do końca roku przyjęli ustawę zmieniającą wiek emerytalny; tak, jak się do tego zobowiązaliśmy" - podkreśliła premier.
Minister rodziny i pracy Elżbieta Rafalska powiedziała w środę pytana przez PAP, że uwagi ministra finansów zostaną przedyskutowane najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu na posiedzeniu Rady Ministrów. "Będziemy się przekonywać, są tutaj rozbieżności" - zaznaczyła.
W jej ocenie będzie przywrócenie wieku emerytalnego 60-65 - tak jak zapowiada premier Szydło. Zaznaczyła jednak, że ostateczny kształt ustawy będzie zależał od posłów, bo w sejmowej podkomisji trwają nad nim prace. "W jakiej będzie ostatecznej wersji zobaczymy, bo czekamy na drugie czytanie. W stanowisku rządowym mówimy o przywróceniu wieku emerytalnego, jak w projekcie prezydenta Andrzeja Dudy" - przypomniała.
"Odnosimy się do prezydenckiego projektu, w którym nie ma stażu pracy. Stanowisko naszego ministerstwa, które będziemy starali się podtrzymać w opinii rządu nie było mowy o stażu emerytalnym. Pojawił się w debacie publicznej, jako postulat związkowy, ale musielibyśmy rozmawiać o innym projekcie - chyba, że Sejm to rozszerzy" - powiedział pytany przez PAP wiceminister rodziny i pracy Stanisław Szwed.
Rafalska pytana, o stanowisko resortu finansów, które każe wybierać pomiędzy obniżeniem wieku emerytalnego bez warunku stażu pracy a powiązaniem wieku emerytalnego ze stażem, by były podwyżki dla budżetówki powiedziała, że jej zdaniem nie musi być takiej zależności.
"Mieliśmy dane dotyczące aktualnej sytuacji budżetowej w 2016 r. Dochody budżetowe są znacznie lepiej realizowane - za pięć miesięcy, niż przewidywały prognozy. Oczywiście niczego nie uprzedzamy - jakie będzie stanowisko rządu" - powiedziała minister. Zaznaczyła, że w budżecie pojawią się jeszcze środki z Narodowego Banku Polskiego.
"Propozycja ministra finansów była taką propozycją zaporową, ale będziemy o niej dyskutować" - dodała.
Przypomniała, że budżetówka miała zamrożone wynagrodzenia przez osiem lat, a rządowi zależy na utrzymaniu tych kadr. "Nadrobienie takiej podwyżki uwzględniającej tylko inflację, przez te lata jest bardzo trudne, a my chcemy tę najlepsza kadrę zatrzymać w resortach" - podkreśliła. "Jest to trudne; ludzie z ministerstw odchodzą - u nas również - z powodu ofert pracy zdecydowanie lepiej wynagradzanych" - dodała.
Pytana o proponowane generalne zmiany w systemie emerytalnym, dotyczące m.in. składek zgromadzonych w OFE, Rafalska powiedziała, że rozpoczął się przegląd emerytalny, do którego rząd zobowiązany jest w ustawie. "Jesteśmy na etapie prac koncepcyjnych, analizowania obecnego stanu i na pewno konkluzje i wnioski będą na jego koniec" - powiedziała.
30 czerwca Komitet Stały RM rekomendował rządowi pozytywną opinię o prezydenckim projekcie ws. obniżenia wieku emerytalnego. Resort finansów chce powiązać wiek ze stażem pracy - 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn. Miałby to być dodatkowy - poza wiekiem - element. Oznacza to, że aby przejść na emeryturę, trzeba by było spełnić zarówno kryterium wiekowe, jaki i stażu pracy.
W założeniach do budżetu na 2017 r. minister finansów Paweł Szałamacha zapisał propozycję, by wcześniejsza emerytura - którą przewiduje projekt prezydenta Andrzeja Dudy i nad którym pracuje Sejm - była powiązana ze stażem pracy. Takie rozwiązanie miałoby pozwolić na utrzymanie deficytu finansów publicznych poniżej progu 3 proc., jeśli sfera budżetowa miałaby uzyskać w 2017 r. podwyżki płac.
Związki zawodowe postulują wprowadzenie możliwości przechodzenia na emeryturę po przepracowaniu 35 lat przez kobiety i 40 lat przez mężczyzn, traktując ten staż, jako osobną przesłankę do uzyskania prawa do emerytury.
Prezydencki projekt nie zawiera takich zapisów - ani jako osobnego kryterium przejścia na emeryturę, ani jako powiązanego z obniżonym wiekiem emerytalnym. Obecnie wiek przejścia na emeryturę jest stopniowo podwyższany do 67 lat, niezależnie od płci. W 2020 r. mężczyźni mają przechodzić na emeryturę w tym wieku, a kobiety w 2040 r.
(PAP)